neofeministki wymyslily sobie, ze skoro kobiety byly mentalnie i nie tylko sprowadzone do parteru przez wieki (byly?!), to maja moralne prawo zrobic to samo facetom. skoro historia swiata to historia dominacji facetow (co wynika z natury, a nie z chorej checi poniewierania kobieta), to teraz czas najwyzszy sobie to odbic, oczywiscie kosztem rzekomych opresorow. to sie nie uda, z wielu przyczyn, ba, byloby zabojcze dla calego gatunku. ale kogo to obchodzi? girl power!
neofeministki wymyslily sobie, ze skoro kobiety byly mentalnie i nie tylko sprowadzone do parteru przez wieki (byly?!), to maja moralne prawo zrobic to samo facetom. skoro historia swiata to historia dominacji facetow (co wynika z natury, a nie z chorej checi poniewierania kobieta), to teraz czas najwyzszy sobie to odbic, oczywiscie kosztem rzekomych opresorow. to sie nie uda, z wielu przyczyn, ba, byloby zabojcze dla calego gatunku. ale kogo to obchodzi? girl power!
Uważam, że ekstremizm w każdej postaci nie jest dobry, co tyczy się zarówno „neofeminizmu”, czy mizoginii.
Owszem, przez wieki kobiety były pomijane, pozostawały w cieniu a nawet „sprowadzane do parteru”, czasem siłą trzymane, by nie wychodziły przed szereg. Współcześnie nadal wiele takich przypadków ma miejsce- płace, stanowiska, role społeczne- to wszystko w dalszym ciągu ewoluuje, bo nadal mamy skłonności do oglądu otaczającego nas świata przez pryzmat płci.
(Ja też mam wrażenie, że świat zapędza się w pułapkę, nazwijmy to, rekompensaty dla kobiet krzywdzonych przez przeszły patriarchat i obecne stereotypy.
Myślę, że w ten sposób otwiera się furtkę takim ludziom, którzy będą próbować maksymalnie wykorzystać nadany im przywilej. Łatwiej będzie o podział i wyszukiwanie różnic.)
Ale czy ludzkość da się dobrowolnie nauczyć szacunku? Czy jednak przyzwoitość trzeba będzie wstawić w ramy opisać i uszczelniać tam, gdzie ktoś znajdzie lukę , by tę definicję zniekształcić i zinterpretować na własną korzyść?
Z cyklu absurdy swiada 2020
Władze Paryża zostały ukarane za nieprzestrzeganie parytetu płci i zbyt dużą liczbę kobiet na kierowniczych stanowiskach w miejskiej administracji. Stolica Francji musi zapłacić grzywnę w wysokości 90 tys. euro.
I druga czesc absurdu:
- Ta grzywna jest oczywiście absurdalna, niesprawiedliwa, nieodpowiedzialna, niebezpieczna. Tak, musimy promować kobiety z determinacją i energią, ponieważ opóźnienia we Francji są nadal bardzo duże - mówiła Hidalgo(bedaca neofeministyczna mer Paryza)
Hahahahahaha... Tak sie konczy gadanie o rownosci, prawach i zwyklej elementarnej uczciwosci neofeministek.
jesli tepi sie seksizm (i slusznie ze sie tępi), to nalezy to robic z dowolna forma seksizmu, wszystko jedno czy jest on antykobiecy czy antymeski. to co się dzieje w takim Paryżu to mokry sen neofeministek, na szczęście mają tam jeszcze racjonalne, uczciwe sądy. BTW, mer tego miasta powinna stracić stanowisko, podobnie jak straciłby je facet w podobnej sytuacji. Ba, powinna honorowo zrezygnować, a ona oczywiście wywala foszka, tupie nóżkami i sieje jadem dookoła. Kolejny dowód na to że kobiety z definicji nie nadają się na stanowiska kierownicze
i zeby nie bylo ze demoty https://californiainnocenceproject.org/read-their-stories/brian-banks/
Ostatni film jaki widzialem, dotyczacy tej epoki, przedstawial Henryka 8 jako bezmyslnego bandyte ktory gwalcil co popadlo i dzielne, madre kobiety z drugiej strony barykady. Netflixowanie rzeczywistosci lub innymi slowy zaklamywanie jej by zrobic dobrze neofeministkom trwa w najlepsze.
Nie slyszales o nowym serialu Channel 5?
Takiej Anny jeszcze nie widziales:
https://variety.com/2020/tv/global/jodie-turner-smith-anne-boleyn-channe...
Zakladam temat dla tych wszystkich walczacych, bo w prawie kazdej dyskusji skaczecie sobie do oczu, na poczatek prosze....:)
https://kobieta.wp.pl/potraktuj-mnie-jak-kawal-miecha-w-2018-nauczymy-si...