Pewien ktoś zauważył, że w książce « Tablice logarytmiczne » (służyły one, jak nazwa wskazuje do znalezienia wartości logarytmów - były one w powszechnym użyciu zanim pojawiły się komputery) , tylko pierwsze strony były zużyte i zabrudzone. Zdziwienie – dlaczego tylko te pierwsze ??? - doprowadziło go do bardzo niezwykłego odkrycia. Otóż nie wszystkie liczby występują w naturze z równym prawdopodobieństwem. To, że pierwsza cyfra (znacząca, tj #0) jakiejkolwiek znanej wartości będzie wynosić 1,2 lub 3 jest dużo większe niż 4-9 !
Ktoś inny zdziwił się – dlaczego w nocy, nawet gdy nie ma chmur – jest ciemno ??? Przecież logicznie rzecz biorąc, gdyby wszechświat był nieskończony i materia byłaby w nim rozłożona równomiernie to powinno być jasno jak w dzień ! To też doprowadziło go do bardzo głębokich wniosków o strukturze wszechświata…
To były osoby które zachowały dziecięcą świeżość spojrzenia i odwagę stawiania naiwnych z pozoru pytań.
Podobno amerykański przeydent Ronald Reagan, gdy go proszono o podpis pod jakąś decyzją, pytał – nie wdając się w szczegóły – czy ta decyzja wzmocni amerykańską gospodarkę i osłabi ZSRR ? Takie pytanie sobie wymyślił…
Pewien mój znajomy nie wiedząc na kogo głosować, wymyślił sobie test : na tego na kogo w danej chwili najwięcej plują...
Bardzo znany angielski pisarz G.K.Chesterton gdy chcąc wyrobić sobie zdanie o Polakach obserwował - ich wrogów ! I powiedział :
Moja instynktowna sympatia do Polski zrodziła się pod wpływem ciągłych oskarżeń miotanych przeciwko niej… Doszedłem mianowicie do niezawodnego wniosku, że nieprzyjaciele Polski są prawie zawsze nieprzyjaciółmi wielkoduszności i męstwa. Ilekroć zdarzało mi się spotkać osobnika o niewolniczej duszy, uprawiającego lichwę i kult terroru, grzęznącego przy tym w bagnie materialistycznej polityki, tylekroć odkrywałem w tym osobniku, obok powyższych właściwości, namiętną nienawiść do Polski. Nauczyłem się oceniać ją na podstawie tych nienawistnych sądów – i metoda okazała się niezawodną...
Tyś młotku zrozumiał za wszystkich! Młocie jebniety w czajnik. Nie masz przypadkiem jakiejś mszy dzisiaj wieczorem do odjebania? Na tace dałeś? To wypierdalaj w podskokach...
Bardzo fajnie opisane, I super wzmianka o G.K.Chestertonie mało kto chce mieć własne spojrzenie, zrozumiec innych I stara się wyrobić własną opinię nie ulegając wpływom innych ludzi...
A jeśli komuś nie podoba sie tekst po co wogole komentować, wyzywać się na wzajem...
Pewien ktoś zauważył, że w książce « Tablice logarytmiczne » (służyły one, jak nazwa wskazuje do znalezienia wartości logarytmów - były one w powszechnym użyciu zanim pojawiły się komputery) , tylko pierwsze strony były zużyte i zabrudzone. Zdziwienie – dlaczego tylko te pierwsze ??? - doprowadziło go do bardzo niezwykłego odkrycia. Otóż nie wszystkie liczby występują w naturze z równym prawdopodobieństwem. To, że pierwsza cyfra (znacząca, tj #0) jakiejkolwiek znanej wartości będzie wynosić 1,2 lub 3 jest dużo większe niż 4-9 !
Ktoś inny zdziwił się – dlaczego w nocy, nawet gdy nie ma chmur – jest ciemno ??? Przecież logicznie rzecz biorąc, gdyby wszechświat był nieskończony i materia byłaby w nim rozłożona równomiernie to powinno być jasno jak w dzień ! To też doprowadziło go do bardzo głębokich wniosków o strukturze wszechświata…
To były osoby które zachowały dziecięcą świeżość spojrzenia i odwagę stawiania naiwnych z pozoru pytań.
Podobno amerykański przeydent Ronald Reagan, gdy go proszono o podpis pod jakąś decyzją, pytał – nie wdając się w szczegóły – czy ta decyzja wzmocni amerykańską gospodarkę i osłabi ZSRR ? Takie pytanie sobie wymyślił…
Pewien mój znajomy nie wiedząc na kogo głosować, wymyślił sobie test : na tego na kogo w danej chwili najwięcej plują...
Bardzo znany angielski pisarz G.K.Chesterton gdy chcąc wyrobić sobie zdanie o Polakach obserwował - ich wrogów ! I powiedział :
Moja instynktowna sympatia do Polski zrodziła się pod wpływem ciągłych oskarżeń miotanych przeciwko niej… Doszedłem mianowicie do niezawodnego wniosku, że nieprzyjaciele Polski są prawie zawsze nieprzyjaciółmi wielkoduszności i męstwa. Ilekroć zdarzało mi się spotkać osobnika o niewolniczej duszy, uprawiającego lichwę i kult terroru, grzęznącego przy tym w bagnie materialistycznej polityki, tylekroć odkrywałem w tym osobniku, obok powyższych właściwości, namiętną nienawiść do Polski. Nauczyłem się oceniać ją na podstawie tych nienawistnych sądów – i metoda okazała się niezawodną...