Niedawno pisałem o kompletnej ciszy, w jakiej z kilkoma Anglikami oglądałem drugą połowę meczu.
Dzisiaj podczas pierwszej połowy wyczłapałem na podwórko i znowu usłyszałem, jak brzmi absolutna cisza. :D Pierwsze oznaki życia usłyszałem dopiero podczas przerwy.
Skubańcy, oglądają w słuchawkach na łepetynach, czy jak? ;)
Komentarze, dyskusje, spory i wszystkie nawiązania do turnieju, które mogłyby pojawić się w wątkach niezwiązanych z tematem.