Philipiuk jest specyficzny, Wędrowycza czytałam dawno temu i był zabawny, teraz przypadkiem trafiła mi w ręce jego ksiązka wspomnieniowa o wyprawach do Norwegii, a że kocham Norway to zaczęłam czytac i skręca mnie dość - dużo bezsensownych żalów i seksizmu, cieszę sie, ze za to nie zapłaciłam;)
W temacie:
mozna cialo zapisac nauce, to potem pochowaja na swoj koszt ( nie idzie mi o pieniadze, tylko niby dla pozytku wspolnego... ale to juz nieestetyczna sie czuje, zeby mnie studenci ogladali).
Aha, jak sie nie wypiszecie, to moga z nas pobrac organy chyba od niedawna? To moze nieduzo zostac do zagospodarowania dla rodziny.
Jedna poetka na cmentarzu zydowskim na Sleznej we Wrocku ( piekne miejsce! Delira, conie?) kazala sie pochowac z dzwoneczkami, zeby dzwonic na ratunek, jak sie ocknie w mogile...a co, jak nikt sie nie zlituje, nie odkopie, jeszcze pretensje,z e cisze zwloki zaklocily?
Kremacja stanowczo. Zadnych dzwoneczkow.
Botffinka można zyc bez grobów przodków.. wszyscy wysiedleni z Wołynia poradzili sobie:) na ziemiach odzyskanych można było ewentualnie odwiedzać jakieś poniemieckie groby:)
Ludzie wierzą w życie po śmierci a tak desperacko chcą być zapamiętani. Najlepszym przykładem były katakumby na sycylii - oni sobie umierali a rodzina kilka pokoleń po musiała płacić za ogarnianie..
https://www.google.co.uk/search?q=katakumby+palermo&client=safari&hl=en-...
Harrier, skąd wiesz że najstarsza na emito?
Sokole wyniuchal, ze chodzilam z Piastem Kolodziejem czy jakos tak. Ale nic z tego nie wyszlo, koniec koncow, water under the bridge, nie mam zalu. ;)
No i wybierasz się na tamten świat czy co..?
Nigdy, przenigdy. ZUS mi pisze lisciki w nadziei, ze jezdem moze martfa. Podatnicy mlodzi czaja sie przy schodach, to jade winda. Zeby tylko na zlosc zrobic ;)
Jestem najstarsza na emito,
Ja juz przekazalam rodzinie: skremowac. Z prochami robcie co chcecie. Mozecie podzielic: troszke harrier zostawic w Szkocji, troszke w Polsce. Moze zostac w calosci na mantelpisie, ale to se kupcie, dziady, mantelpis.