Czytajac Kachne przypomnial mi sie dowcip, lekarz poinformowal pacjentke ze moze miec nowotwor, a ta zaaferowana natychmiast pobiegla do sasiadki powiedziec jej ze ten nowy lekarz z przychodni chce jej zrobic nowy otwor. Nie wiem skad to skojarzenie z wpisami Kachny :)
Przepisy co do podwojnego obywatelstwa mowia dosc jasno ze o zadnym rownym traktowaniu obywatelstwa innego niz Polskie.
Tu Kachno (Dz.U. z 2012 r. poz. 161 z późn. zm.) „obywatel polski posiadający równocześnie obywatelstwo innego państwa ma wobec Rzeczypospolitej Polskiej takie same prawa i obowiązki jak osoba posiadająca wyłącznie obywatelstwo polskie. Obywatel polski nie może wobec władz Rzeczypospolitej Polskiej powoływać się ze skutkiem prawnym na posiadane równocześnie obywatelstwo innego państwa i na wynikające z niego prawa i obowiązki”.
Pozdrow wujka ktory przepuszcza Cie z litosci przez granice :)
W tym momencie nie jest to duży problem, bo o ile przepisy są jakie są, tak pole manewru Straży Granicznej jest dość spore.
Ale powtórzę, od 2022 roku, bo wprowadzeniu ETIAS, posługujący się tylko paszportem brytyjskim nie wsiądą do samolotu lecącego do Schengen bez poprzedniej autoryzacji. Jeżeli ktoś chce za nią zapłacić te parę funtów raz na 3 lata i latać sobie na paszporcie brytyjskim, to z tego co rozumiem, na tą chwile nikt bogatemu nie zabroni...
Jeśli jednak ten ktoś przekroczy 90 dni w jakimkolwiek okresie 180 dni to straci prawo podróżowania bezwizowego, i będzie się musiał ubiegać o wizę, która jest już dużo droższa... lub jednak stanąć w kolejce i wyrobić sobie polski paszport... No i oczywiście jest ryzyko, choć mało prawdopodobna, no-deal Brexit i restrykcji wizowych już za parę miesięcy, zatem tu też trzeba obserwować.
Polacy przyzwyczaili się do bujania się po Europie na dowodzie, a te czasy za chwile się skończą, i trzeba zacząć się przyzwyczajać do tego jak działają sprawy w zewnętrznym świecie, bo Brytyjczycy się właśnie w nim znaleźli.
#31 - #33
Az pewnego dnia nie wyjedziesz z Polski bez polskiego dokumentu tozsamosci.
Wjechac pewnie wjedziesz bo prawo wjazdu (nawet na dokumencie nie waznym lub wystawionym przez obcy kraj) gwarantuje ci Ustawa Zasadnicza i nikt tego prawa ograniczyc ci nie moze ale wyjazd z kraju to juz inna bajka.
Osobiscie wjezdzalem do Polski na nie waznym dokumencie przez 6 lat (nieswiadomie) i nikt nigdy mi wjazdu nie odmowil.
Zdarzylo mi sie tez raz wyjechac na nie waznym dokumencie i SG tez mnie szczesliwie przepuscila.
O tym ze dokument zostal urzedowo uniewazniony dowiedzialem sie przypadkowo z RDO.
Obywatel RP opuszczajac terytorium RP MUSI poslugiwac sie polskim dokumentem tozsamosci i nikogo nie obchodzi czy jest Covid, kolejka do okienka czy jest ktos leniwy i mu sie nie chce.
Dobra, odtajnię się na chwilę ;)
Przesłużyłem w Straży Granicznej 15 lat (od 2002 do 2017). Ponad połowa w kontroli ruchu granicznego (sprawdzanie paszportów). Sytuacja z podwójnym obywatelstwem wygląda w skrócie tak:
1. Polska nie odnosi się w przepisach do posiadania więcej niż jednego obywatelstwa, więc co nie jest zabronione to jest dozwolone.
2. Haczyk jest taki, że będąc ob. Polski nie można powoływać się przed organami państwowymi posiadaniem obywatelstwa innego państwa, więc również dotyczy to zagranicznego dokumentu uprawniającego do przekroczenia granicy (paszport).
3. W praktyce dokument paszportowy innego państwa nie istnieje, nawet jeżeli funkcjonariusz SG (Straży Granicznej) ma go przed sobą (warunek - funkcjonariusz w trakcie odprawy uzyskał informację, że osoba przed nim to ob. RP).
4. Przykład z życia wzięty:
W 2017 roku nie zezwoliłem na wylot z jednego z polskich lotnisk pani podróżującej do Londynu. Pani w wieku około 50 lat do odprawy na wylot z RP okazała ważny paszport USA. Po sprawdzeniu paszportu zauważyłem, że nie ma w nim stempla wjazdowego do Polski, a paszport został wydany 4 miesiące wcześniej przez konsula USA w Warszawie. Zapytałem więc, kiedy szanowna Pani wjechała do Polski. Odpowiedź: w ubiegłym roku. Poinformowałem Panią, że przebywa w Polsce nielegalnie ponieważ ob. USA może przebywać bez polskiej wizy max 90 dni. Odpowiedź: ale jestem Polką! Oddałem więc Pani amerykański paszport i poprosiłem o dokument polski. Otrzymałem paszport, którego ważność skończyła się 3 lata temu i dowód osobisty, również nieważny.
Pani została poinformowana o odmowie wyrażenia zgody na przekroczenia granicy na odlot z RP z powodu BRAKU WAŻNEGO DOKUMENTU PODRÓZY.
Oczywiście nie obyło się bez małej awantury i gróźb, że złoży skargę do ambasady USA w Warszawie, że Polska nie uznaje amerykańskich paszportów.
PS. Pani odleciała do Londynu miesiąc później na podstawie nowego dowodu osobistego.
Jak już się rozkręciłem to jeszcze jeden przypadek z życia wzięty.
Rok 2009, drogowe przejście graniczne z Ukrainą w Medyce (śrup doskonale wie gdzie to). Niejaki Andrei na wyjazd z Polski przedstawia do kontroli Ukraiński paszport. Po krótkiej weryfikacji dokumentu funkcjonariusz SG stwierdza, że nie ma w nim żadnej polskiej wizy, jedynie stempel wjazdowy do Polski sprzed kilku lat. Andrei zapytany o wizę lub kartę pobytu na podstawie, której przebywał w Polsce, z dumą wyciąga z kieszeni swój polski dowód osobisty. Z oświadczenia szanownego podróżnego wynikało, iż pół roku temu uzyskał polskie obywatelstwo.
Rezultat: zdziwionemu podróżnemu odmówiono zgody na wyjazd z RP na Ukrainę. Ktoś zgadnie dlaczego? ;)
AS, to ty złamałeś mi dowód osobisty na Okęciu w 2007, gdy frunąłem pierwszy raz do Szkocji? ;) ;P Paszportu wtedy nie miałem i śmigałem w UK z tym połamanym, sklejonym taśmą klejącą dowodem przez kolejne ponad 10 lat, także prawie trzy lata po tym, jak stracił ważność, ale tutaj wszyscy mieli to w dupencji, łącznie z councilem, pracodawcami czy bankami. :) Zupełnie inaczej niż w Polsce.
W każdym bądź razie "pan w zielonym" nieco się zawstydził, łamiąc mi dowód, i wypuścił z PL. ;)
POLAK Andrei nie miał dokumentu uprawniającego do przekroczenia granicy Schengen...
A co do tej pani co chciała składać skargę do ambasady USA... :) ... to w wątku o podwójnym obywatelstwie warto też zaznaczyć, że popadając w kłopoty prawne na terytorium państwa którego obywatelstwo mamy, nie można liczyć na pomoc dyplomatyczną drugiego państwa którego obywatelstwo mamy... bo o tym zauważyłem też sporo ludzi nie wie...
Zdarzają się czasem jakieś high profile cases gdzie Rząd Jej Królewskiej Mości coś tam mruknie lub ruszy palcem w sprawie jakiegoś Brytyjczyka który jest także Irańczykiem siedzącym w tamtejszym więzieniu... ale to wyjątki od reguły, bo możliwości pomocy są bliskie zeru.
Prawo nie widzi drugiego obywatelstwa, w Polsce jesteś tylko Polakiem, w UK tyko Brytyjczykiem... i obywatele powołujący się obce ambasady nie tylko są nieco żenujący... ale i nie wiedzą o czym mówią.
Jest tak jak wspomnial Lukasz w poscie 36 .
Do 2022 nic sie nie dzieje. Nikt nie zabroni mi podrozowania na brytyjskim paszporcie jesli powolam sie na brytyjskie obywatelstwo. Mam wtedy regule 90 dni pobytu.
Podrozuje co 2 lata na 14dni max.
Po 2022 obowiazuje ETIAS £7 na 3 lata. Dzieci nie placa.
Z moim podrozowaniem co 2 lata jest to 5 wizyt gora razy 7 lat . £35.
Paszport polski wazny na lat 10 kosztuje £94.
Mieszkam i nie mam zamiaru opuszczac UK a wizyty powyzej 90 dni nie sa realne.
Nawet jesli wyrobilabym paszport sobie nie bede wyrabiac go dzieciom.
Jak narazie polska biurokracja paszportowa jest zbyt biurokratyczna.
Czekanie na 20.00 na wolne terminy na drugi dzien? Zwalnianie sie z pracy i pol dnia w Edynburgu ... Potem 4-6 tyg plus , odciski palcow jak krymianlista i teraz odbior poczta bez odpowiedzialnosci Ambasady jesli paszport sie zgubi....
Jesli nie musze to nie chce.
Na polskich blachach można jeździć jako turysta. Ale jak ktoś mówi "I am driving to work" do policjanta to zamyka negocjacje natychmiast. Potem te gorączkowe myślenie jak wysłać auto do Polski, kiedy się ma full time job bez holidaya na horyzoncie. I ta świadomość, że policyjny parking kosztuje 30 funtów dziennie. Wielokrotnie widziałem ten scenariusz.
Tą aplikacje wypełniłem ladnych pare lat temu. Z tego co pamientam to podpisujacy sie na niej obywatek UK potwierdza ze aplikujacy to "dobry człowiek , godny.... bla bla... doczyta sobie prosze" On nie musi pisac opini o was.
Jak aplikowałem to był wymog ze podpisujacy musi byc osbo uznania / zaufania publicznego tj: lekarz, dentysta, zarejestrowana pielegniarka, inżynier, farmaceuta, policjant+ itp zawody.
Podobny podpis jest tez wymagany gdy skałldasz wniosek pierwszy i kazdy kolejny UK paszport. Taki sam podpis osoby zaufania publicznegojest wymagany by potwierdzi ze TY na zdjecu to ta sama osoba co wypelnia aplikacje.
Co z wiazde i wyjazdem z Pl. Nigdy nie mialem problemy z UK paszportem.
Generalnie wiezdzam na PL dokumencie a wyjezdzam na UK (bo jade do domu).
Dla wiekszosci Polakow uwagi Lukasz.INv sa bardzo cenne - posiadanie PL i UK dokumentu podrozy. To B wazne.
Ja unia wprowadzi EU ESTE to warto mies PL dokument podrozy.
Witam, z czym się wiąże bycie czyimś referee w aplikacji o obywatelstwo? Chcę kogoś poprosić, ale chcę też tym osobom powiedzieć czy coś będą musiały zrobić, podpisać, czy będą do nich dzwonić lub pisać? Czy ktoś wie?