Z twojego postu wnioskuję, że pracowałeś już w UK. Wracając do Polski palisz za sobą wszystkie mosty i pokazujesz szefowi "wała" albo środkowy palec? ;) Pytam, bo dwukrotnie wracałem z Polski do Szkocji po dłuższej przerwie i za każdym razem bezproblemowo i "od kopa" otrzymałem pracę u któregoś z wcześniejszych pracodawców.
Jak wyżej. Przyjazd na "pałę" ma to do siebie, że raz się udaje, a raz nie. Czego doświadczyłem. Staram się uniknąć miejsc, gdzie pracy jest na 30h tygodniowo, tylko za minimum wage. Jakieś podpowiedzi? Chciałbym zacząć od magazynu, kelnerowania, a potem znów spróbować uderzyć do pracy biurowej, co raz mi się udało. Pozdrawiam :)