Jak chcesz porzadnie zrobione, to znaczy wyczyszczone, elementy zasmarowane jakis inhibitorem rdzy a po 12h zamalowane jakims barankiem/bitumenem z dodatkiem olejku z drzewa sandalowego...
To lepiej zrob to sam, tu sa firmy co zajmuja sie klasykami ale koszta przewyzsza wartosc auta. A reszta to jak te rumunskie myjnie, niby auto czyste ale lakieru szkoda i woda znajdzie sie tam gdzie nawet jakbys auto w stawie trzymal to by sie nie nalalo.
Gdzie najlepiej? Dla koleżanki pytam. I chodzi jej tylko o samochód, a nie nogi, dudę i okolice (bo się zapytałem czujnie).