#22470 Nie bardzo rozumiem. Chciałbyś zatrzymać postęp, bo ktoś może pracę stracić? Nie ma już kołodziejów czy zecerów, są za to informatycy.
Co do pozyskiwania i magazynowania prądu to kwestia rozwiązań technicznych. Mój pryncypał ostatnio nabył Taycana. Przyjeżdża do mnie do Glasgow z Aberdeen, w drodze powrotnej robi 40 min przerwy w Perth na ładowanie. Akurat, żeby kawę wypić i odpisać na parę maili. I żadna tragedia się nie dzieje. A czas ładowania będzie raczej spadał niż rósł.
473
A ja sie tankuje na pólnocy i jade do Dover.W miedzyczasie staje na 15 minut zeby kawke wziásc i siku zrobic.
W Dover sie zastanawiam,czy zatankowac tutaj,czy moze dopiero po drugiej stronie,bo tam troche taniej.
Oczyma wyobrazni juz widze kierowców jezdzácych Vectrami za £300 przesiadajácych sie do aut za 50k czy ile tam te Taycany kosztujá.I to nawet za 10 czy 20 lat.
A co bedzie z wszelkiej masci warsztatami,mniej lub bardziej autoryzowanymi,które zyjá z wymian olejów,rozrzádów,pasków,regeneracji glowic....i tak bez konca.
Na informatyke sie przeksztalcá?
elcomendante 2 307
#22470Dziś - 08:49
"Aha,zastanawiales sie,ile ludzi straci prace dzieki tej stuprocentowej sprawnosci?"
Znajdą ją gdzie indziej. Mogą np. produkować procesory, których ostatnio bardzo brakuje.
Życie nie znosi próżni, niech, kuźwa, zostaną coachami i kołczują się nawzajem. :p Można założyć vloga "moje życie pod mostem w Madrycie" i wrzucać opłacone przez producentów recenzje śpiworów, materaców, odzieży termicznej i kuchenek turystycznych, można wyjechać do Kambodży, zatrudnić się w fabryce szmat Nike czy innego Armaniego, nakręcić ukrytą kamerą reportaż o warunkach pracy i zgarniać nagrody na przeglądach i festiwalach, można pójść do college'u i zostać murarzem, albo wyjechać do San Francisco zmienić swoje życie. Kto powiedział, że praca jest dana raz na zawsze, skoro nawet zdrowie i życie nie jest? :p
W zasadzie El. pełen zestaw foliowy:
-szczepionki be bo było w memie/mam swoj rozum wylaczyłem TV
-auta na baterie be, bo prad na poludniu polski robi sie z wyngla i starych kaloszy za 14 pensji rocznie(przed wyborami 15).
El tymczasem wskakuje w Passeratti dajac prace nocnej obsludze stacji benzynowej, pomocy drogowej i panu Stefanowi co w polsce regenuruje turbiny.
El glosujesz na konfederacje?
https://www.bankier.pl/wiadomosc/W-Izraelu-ruszaja-Zielone-paszporty-dla...
Z tego co pamiętam, paszporty w Afryce mają zielone okładki.
elcomendante 2 320
#22476Dziś - 09:22
"Widzisz Delirium,zycie to troche wiecej niz jedzenie rowerem albo wypady autobusem do McDonalda"
To zapieprzanie na jednym wdechu do Dover, a potem "na jednym strzale" do Polski, ze ślepiami na zapałkach? Po co? Od lat próbuję zrozumieć, dokąd ten Naród Wybrany śpieszy się tak przez całe życie? ;)
elcomendante 2 321
#22477Dziś - 09:24
"Hehehe,gosciu ma 60+lat,cale zycie pracowal w warsztacie,a któregos dnia pójdzie do College'u a potem wyjedzie do San Fransisco.
Ty juz widze po szczepieniu?"
Ktoś mu kazał? Ostatnie lata do emerytury można dostukać gdziekolwiek - życie, stary. To jakiś polski górnik jest, co musi fedrować, bo mu pradziadek kazał? Zdziwiłbyś się, jak wiele osób w wieku niezbyt odległym od emerytalnego można spotkać w college'ach. :)
Poza jojczeniem masz jeszcze jakieś hobby? ;) Mnóstwo energii na to tracisz, gdyby to stękanie poszło w mięśnie, siedziałbyś już w Australii i wciągał liście eukaliptusa z misiami koala, a dotarłbyś tam własnoręcznie wykopanym tunelem. ;)
Wobec wielu wydarzen Emito bezwstydnie milczy - pomoz innym byc na biezaco z istotnymi wydarzeniami dnia/ tygodnia.