Media na Wyspach zaciekawione polskim podejściem do Kubusia Puchatka

Najpierw Belfast Telegraph, później brytyjskie Metro i The Independent. Media w Zjednoczonym Królestwie zainteresowały się dylematem polskich radnych, którzy uznali, że chodzący bez bielizny obojnak – znany dzieciom jako Miś Puchatek – nie jest dobrym kandydatem na patronowanie placowi zabaw.

Kubuś, dla odmiany w wersji politycznie poprawnej. Fot. © 1rm - Fotolia.com

Radni Tuszyna zebrali się, by przedyskutować kwestię nadania imienia jednemu z placów zabaw w mieście. Prosta z założenia kwestia szybko przybrała postać poważnej dyskusji. Wątpliwości dotyczyły m.in. niedookreślenia płciowego misia. W nagraniu z sesji rady miasta Tuszyna usłyszeć można było argumenty typu:

Z tym Kubusiem to jest tak, że jak ktoś zna angielski, to wie, że on nie ma płci

Radny Ryszard Cichy skomenentował sprawę następująco:

Miś nie ma kompletnej garderoby, dlatego lepszym patronem będzie Miś Uszatek. Nasz jest ubrany od stóp do głów, a Puchatek tylko od pasa w górę.

Ostatecznie rada nie zajęła wspólnego stanowiska w sprawie, zaś głosami wyborców, jej uczestnicy stracili mandaty na podobne dyskusje w nowej kadencji.

Sprawa pewnie nie odbiłaby się tak dużych echem na Wyspach, gdyby nie to, że autor przygód sympatycznego misia, Alan Alexander Milne, był Anglikiem, a Kubuś Puchatek jest swego rodzaju dobrem narodowym.