Książę Jan Żyliński, polski arystokrata, który urodził się i wychował w Londynie, postanowił w dość niecodzienny sposób przeciwstawić się nagonce Nigela Farage’a na brytyjskich imigrantów. Chcąc “rozwiązać tę sprawę w tradycyjny sposób, jak polski arystokrata i angielski gentleman uczyniliby w XVIII wieku” wyzwał polityka na pojedynek.
Uzasadniając niecodzienną propozycję, książę Jan Żyliński stwierdził:
Mój ojciec, rotmistrz Andrzej Żyliński był bohaterem II wojny światowej. To szabla mojego ojca, w moich żyłach płynie jego krew. Uświadomiłem sobie, że moim obowiązkiem jest stanąć w obronie moich rodaków tutaj, w Wielkiej Brytanii (…) Najbardziej idiotycznym przykładem, o którym słyszałem, było obwinianie przez Nigela Farage’a emigrantów o spowodowanie korka. Wystarczy już tego, panie Farage! Dość!
W przypadku odrzucenia wyzwania, książę zaproponował alternatywę - “walkę słowną”, którą chciałby stoczyć z liderem UKiP przed kamerami TV. Jakkolwiek trudno spodziewać się pozytywnej odpowiedzi ze strony Farage’a, sama propozycja podoba nam się bardzo.
Wyzwanie rzucone zostało w filmiku opublikowanym na YouTube:
Kto Waszym zdaniem wygralby ten pojedynek? Zachęcamy do wzięcia udziału w sondzie w artykule The Telegraph.
Komentarze 40
Za te słowa książe Jan powinien zostać królem Polski.
Farage to debil.
Nareszcie Ksiaze wstawil sie za polakami, mial tyle odwagi, bo reszta to tylko przylatuje tu zdobyc glosy prezydenckie, chwala Ksieciu Janowi
e tam na pistolety byloby lepiej i zgodnie z duchem czasow, szable to w XV wieku
Farage to glupek, ale ten "ksiaze" go przebil.
Srup, niewiele wiesz o historii, na szable potrafili sie rabac jeszcze w XX wieku a w XIX to bylo dosc popularna "rozrywka" wsrod oficerow i szlachty, tu i ówdzie.
I co Farange podniósł rękawicę?