Środowy Daily Mail delikatnie zatrząsł brytyjskimi konserwatystami, oznajmiając, że postać symbolizująca Wyspy na nowej monecie dwufuntowej przybrała twarz… polskiej imigrantki.
Za projekt rewersu nowej monety odpowiada znany rzeźbiarz, Antony Dufort. Rozmawiając z nim, dziennikarz brytyjskiego dziennika zauważył, że oblicze Britanii przypomina twarz żony artysty. Tą jest przybyła z Polski Dorota Rapacz. Informacja poszła w świat.
Aby dowiedzieć się, co o sprawie sądzi sama zainteresowana, zadzwoniliśmy do niej z prośbą o komentarz:
“A to się mój mąż zdziwi, jak to zobaczy” – stwierdziła z konsternacją pani Dorota, dodając:
Wie Pan, ta historia nie do końca jest prawdziwa. To, że twarz na monecie kojarzona jest ze mną, wynika pewnie z tego, że jestem w związku z twórcą projektu, jednak muszę zaprzeczyć, by buzia na monecie była moja. Mąż tłumaczył gazecie, że oblicze jest kompilacją kilku różnych twarzy. No, ale dziennikarze chyba wiedzą lepiej.
Jak z uśmiechem dodaje Pani Dorota, w Britanii może być jednak jakiś mały akcent pochodzący od niej:
Antony przyznał, że dłoń dzierżąca harpun w jakimś stopniu wzorowana była na mojej ręce ze starego, prywatnego zdjęcia. Trzymałam tak na nim miotłę”.
Komentarze 5
Kolejny powód zeby nie lubic emigrantów ;) jakas polska pobieraczka benefitow na brytyjskiej monecie, skandal!
Buzia ladna, wąski mostek ale ta spartanska tarcza jakos nie bardzo.
Teraz w ramach prostestu przeciw imigracji, na potęgę wyrzucać będá dwufuntówki z portfleli
:)
#3 A ja z patriotycznym zacieciem pozbieram. ;-)
z twarzy podobna do warszawskiej syrenki to fakt