Sytuację młodych ludzi z Polski opisuje w obszernym raporcie Polska młodych internetowy serwis TVN24.
Autorzy raportu nazywają swych bohaterów “prekariuszami”. Określenie powstałe ze słów “precarious” (ang. niepewny) i “proletariat” oddaje sytuację pokolenia, które choć wykształcone i inteligentne, marnuje się bądź to wegetując w polskim błotku, bądź przymusowo emigrując.
Raport, podzielony na pięć rozdziałów, rozpatruje na nowo m.in. kwestie przyczyn emigracji Polaków i ich szans na powrót do kraju. Ciekawie wyglądają udostępnione dane statystyczne i sposób ich prezentacji.
Na stronie możecie porównać podstawowe dane dot. pracy i płacy w krajach, które najczęściej stanowią życiową przystań dla Polaków (Wielka Brytania, Irlandia, Niemcy, Holandia, Norwegia), dokonać analizy tego, co miało wpływ na poziom emigracji w poszczególnych latach od momentu przystąpienia naszej Ojczyzny do Unii Europejskiej oraz przyjrzeć się temu, co w największym stopniu oddziela nas od reszty Europy.
Nie brak w raporcie również miejsca na wypowiedzi ludzi. Jeden z młodych emigrantów podpisujący się patupatu stwierdza coś, pod czym podpisałaby się pewnie większość z nas:
Nie wrócę. W wieku 30 lat mam zamieszkać z rodzicami, bo nie będzie mnie stać na wynajęcie mieszkania, normalne życie, odłożenia sobie pieniędzy chociażby na wakacje, nawet planować dziecka nie można bo za co utrzymać? Wieczne czekanie w kolejkach, żeby cokolwiek załatwić, życie w ciągłym stresie, mentalność ludzi przeraża. To straszne, że człowiek chociażby chciał mieszkać w swoim kraju, to nie może, bo nie ma zapewnionych normalnych warunków do życia. Za taki pieniądze, to nie jest życie.
Na temat tego, co zrobić, by Polska była miejscem przyjaznym dla młodych na tyle, by porzucili swe myśli o emigracji i chcieli w niej mieszkać, wypowiadają się m.in. Michał Sutowski z Krytyki Politycznej, socjolog Radosław Poniat i prof. Jan Sowa z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Raport interesujący i – mimo, iż podejmuje wiele wątków - podany w przystępnej, skondensowanej formie. Polecamy.
Komentarze 9
jezdem prekariushem!
heh, irytujace jest dazenie mediow do szufladkowania ludzi. to juz chyba 10 szuflada do ktorej mnie wrzucono
Słusznie to ująłeś ,
szufladowanie to zasadniczo dyskryminacja.
Akceptacja takiego stanu jest smutna.
Ludzie zyjcie i dajcie Innym zyc, ciesze sie ze opuscilem Polske na zawsze, nareszczie jestem wolnym czlowiekiem i ciesze sie zyciem, tak powinno byc od zawsze!!! Niech Kazdy zyje tam gdzie chce, najwazniejsze aby byl dobrym czlowiekiem, byl honorowy, uczciwy i sprawiedliwy a wszystko bedzie dobrze, dziekuje, ;-)
Proletariat, to się raczej kojarzy z robotnikami, a nie ludźmi wykształconymi, przygotowanymi pracować przeważnie nie fizycznie, więc ta nazwa taka na siłę - ni w kij ni w oko, nie opisująca zjawska - ale pewnie bardziej "medialna".
A może chodzi o organizmy prokariatyczne, w skrócie zwane prokariota ;). Zespół takich organizmów to prokariat ;).