Decyzja o wyjeździe do Wielkiej Brytanii z pewnością nie należała do najłatwiejszych. Zaryzykuję jednak hipotezę, że decyzja o powrocie do Polski jest jeszcze trudniejsza. Emigrować jest łatwiej, niż reemigrować.
Kiedy kilka lat temu trzymałeś w rękach bilet “w jedną stronę”, zapewne towarzyszył temu lęk o przyszłość. O to, czy sobie w nowym kraju poradzisz, czy się będziesz w stanie dogadać w języku angielskim, o to, czy szybko znajdziesz pracę. Mijały miesiące, a Ty coraz lepiej funkcjonowałeś w UK. Okazało się, że nie taki diabeł straszny, jak go zwykli opisywać. Że spokojnie idzie się dogadać z Brytyjczykami, że praca jest dobrze płatna, że można oszczędzić jedną/ dwie tygodniówki miesięcznie. Że życie w UK jest łatwiejsze. Mniej stresu o jutro. Żyjesz i nie zastanawiasz się, czy uda Ci się przetrwać do pierwszego. Przecież tego typu myśli są nieobce wielu mieszkańcom kraju nad Wisłą, więc wyjazd do UK to jak złapanie pana Boga z nogi. Chciałoby się powiedzieć, że to Eldorado, raj na Ziemi, ale… i tutaj każdy z Was z pewnością może dołożyć swoje trzy grosze, prawda?
Z większą lub mniejszą częstotliwością zaczyna pojawiać się myśl o powrocie do Polski. Tęsknota, chęć obcowania z bliskimi ludźmi na co dzień, bycie w końcu u siebie, bo przecież proces asymilacji w UK wcale nie przebiega tak szybko i efektywnie. Szczególnie w sytuacji, gdy wyjeżdża się z mocnym przekonaniem, że to “tylko na chwilę”. Na rok, na dwa, na trzy… to, co miało być kilkunastomiesięczną przygodą ewaluowało w 10 rok spędzony na brytyjskiej ziemi.
Wracać czy nie wracać?
Pytanie z gatunku egzystencjalnych, na które każdy musi odpowiedzieć sobie sam. W tym artykule znajdziesz 3 pytania, które mogą w tym pomóc – albo jeszcze bardziej zamieszczać w głowie.
Primo, dlaczego chcesz wracać?
Nie lej wody, nie owijaj w bawełnę. Bądź szczery, przede wszystkim wobec siebie. Żeby mieć siłę do walki z polską rzeczywistością, tak w porównaniu z życiem w UK to często jest walka, musisz mieć dobrą motywację. Motywację “od” a nie “do” – mającą źródło wewnątrz Ciebie. Zapewne w Twojej głowie pojawi się więcej wątpliwości niż pewności, więcej znaków zapytania niż postawionych z pełną siłą kropek na końcu zdań. Nic w złego, czas tylko odsiać to, co prawdziwe, od błędnych przekonań. Ile tych myśli ma odzwierciedlenie w rzeczywistości? Weź poprawkę na to, że każdy rok spędzony na obczyźnie raz – utrudnia powrót do Polski, dwa – sprawia, że zaczynasz idealizować Ojczyznę. “Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma”, znasz to? Rozmawiaj, rozmawiaj i jeszcze raz rozmawiaj z bliskimi, którzy są w Polsce. O tym, jak ona się zmieniła od Twojego wyjazdu, co się zmieniło na plus, co na minus. Zacznijcie od tych małych szczegółów dnia codziennego, bo te drobnostki mają bardzo duży wpływ na jakość życia w danym miejscu.
Możesz zrobić sobie listę zysków i strat. Wartości, które stracisz, a które wzmocnią się po powrocie do Polski. Ułożenie sobie życia w kraju na Wisłą, często prawie od zera, musi być dla Ciebie ważne. Tylko wówczas masz szansę przetrwać kryzysy, jakie się pojawią. A pojawią się, tego jestem pewna.
Secundo, jak będzie wyglądało Twoje życie po powrocie?
Nie zaczynaj, bynajmniej, kreować sobie przed oczami pięknej wizji. Z domkiem na wsi, dobrze płatną pracą, większą ilością czasu dla rodziny. Twarde dane. Gdzie chcesz pracować? Jak doświadczenie zdobyte w UK może Ci w tym pomóc, a może będzie przeszkadzało? Nie oszukujmy się, jeśli przepracowałeś ostatnie pięć lat na jednym z najniższych stanowisk, to wracając do Polski, nie masz zbyt dużych szans, by nie powiedzieć, że nie masz żadnych, na piastowanie stanowiska dyrektora w międzynarodowej korporacji. To kubeł zimnej wody, wiem. Jednak rozczarowanie po powrocie do Polski jest jeszcze bardziej nieprzyjemne. Oczekuj najlepszego, bądź przygotowany na najgorsze. Zaplanuj swoją ścieżkę kariery, jeszcze będąc w UK. Realną ścieżkę kariery. Możesz porozmawiać ze znajomym przedsiębiorcą, poprosić, żeby ocenił Twoje CV w kontekście szukania pracy na stanowisko X w Polsce. Często to drastycznie odziera z marzeń, ściąga na ziemię, wiem. Być może będziesz musiał wspinać się po szczeblach kariery od początku. Będziesz rywalizował z ludźmi młodszymi od Ciebie o te 5-10-15 lat. Być może chcesz założyć własną firmę – tu lojalnie ostrzegam, w Polsce mali przedsiębiorcy wciąż mają raczej pod górkę niż z górki.
Gdzie zamieszkasz? Wrócisz do rodzinnego domu, a może za cel obierzesz np. Warszawę? Do jakiej szkoły pójdą Twoje dzieci? Jak im pomożesz, kiedy ich życie wywróci się do góry nogami? Jak sprawisz, by proces asymilacji przebiegał łagodnie? Na jaką pracę może liczyć Twoja żona/ Twój mąż? Czy jesteś gotowy na obniżenie, przynajmniej na początku, poziomu życia? Na ile starczą Ci oszczędności? Co z ubezpieczeniem zdrowotnym? Na czyją pomoc możesz liczyć po powrocie? To tylko kilka pytań. Lista zdaje się nie mieć końca. Jeśli zaczniesz sam analizować problem, zobaczysz, jak wiele z nich jeszcze nie wymieniłam. Jednak, moim zdaniem, “jak będzie wyglądało Twoje życie po powrocie?” jest pytaniem najważniejszym.
Tertio, tylko Ty chcesz wracać, czy cała Twoja rodzina chce wracać?
Powrót do Polski to nie problem do rozstrzygnięcia tylko przez ojca rodziny albo tylko przez rodziców. W tym przypadku prawo głosu ma każdy członek rodziny. Tak, dzieci także. Bo to dla nich konsekwencje będą najbardziej dotkliwe. Dla nich Polska jest krajem, w którym spędza się miłe wakacje – miejscem wyidealizowanym, z którym wiążą miłe wspomnienia. To kraj magii, dobroci, góry słodyczy.
Decyzja o powrocie musi być decyzją podjętą wspólnie. Przegadaną, przedyskutowaną przez wszystkich członków rodziny. Musisz przygotować nie tylko siebie do zmierzenia się z polską rzeczywistością, ale przede wszystkim dzieci, których świat wywrócić się może wówczas do góry nogami. Musisz mieć plan, ale równocześnie być gotowym do jego zmiany. Chociaż wszystko ulegnie zmianie, Twoje dzieci muszą czuć się w tym wszystkim bezpiecznie. Musisz stanowić mur, o który będzie można się oprzeć w chwilach słabości i wątpliwości. Jednak żeby pełnić taką funkcję, sam musisz być pewny swojej decyzji o powrocie do Polski. Musisz znaleźć dobrą odpowiedź na pierwsze pytanie. Tylko szczerą, tu nie ma miejsca nawet na najmniejsze oszustwa i małe kłamstewka.
Kto nie ryzykuje, szampana nie pije
Zdaję sobie sprawę, że decyzja o powrocie do Polski jest bardzo trudna i wymaga nie lada odwagi. Dlatego tym bardziej będą wdzięczna, jeśli podzielisz się w komentarzach swoim doświadczeniem w tym temacie. Wróciłeś do Polski? Jakie masz wnioski, porady dla tych, którzy planują wrócić do Polski? Na co się trzeba przygotować? Zastanawiasz się nad powrotem? Jakie masz wątpliwości? Co Cię powstrzymuje? Czy uważasz, że warto wracać do Ojczyzny? Czy gra jest warta świeczki?
Komentarze 70
Trafne spostrzeżenia - warto to wszystko przemyśleć. Ja właśnie otrzymałam propozycje pracy w Polsce, zastanawiam się nad powrotem. [...], może warto wrócić, tylko pojawia się pytanie co z resztą rodziny. Przemyślę Twoje sugestie, zobaczymy co z tego wyjdzie.
nie mow, ze to propozycja pracy w Amazonie??? Amerykanska firma, warto rozwazyc.
Od pieniędzy dla mnie ważniejsze jest zdrowie psychiczne - dlatego zostaję :).
Tydzień temu rozmawiałem z dziewczyną mającą doświadczenie w powrocie do pl. Ale i w podejmowaniu pracy w pl a także w powrocie do uk.
częstym i strategicznym pytaniem było o ewentualny wyjazd do uk :)
i to że skoro raz wyjechała to wyjedzie od nich.
No i wyjechała :)
Obstruktognom.
Troszcz się o to co masz i nie martw się o to czego nie masz.