Sędzia orzekł, że dane pochodzącego z Polski przestępcy, który żyje w Shirebrook, mogą zostać upublicznione. Decyzja została podjęta wbrew policji, która obawia się zaostrzenia napięć wewnątrz lokalnej społeczności, której 10 proc. stanowią imigranci - głównie Polacy.
Argumentowała za nią za to lokalna gazeta Derbyshire Times, która teraz z satysfakcją donosi o całej sprawie, czeka na decyzję o wpisaniu Polaka do rejestru przestępców seksualnych i zapowiada, że odpowie na pytanie, “dlaczego go tutaj wpuszczono?”.
Sędzia Andrew Davison zdecydował, że dane Marcina Jaworskiego, bo tak nazywa się mężczyzna, mogą być podawane w czasie rozpatrywania wniosku o wpisanie go na listę przestępców seksualnych, który złożyło Derbyshire Constabulory. Upublicznienie danych odbyło się wbrew prośbom policji. Ta wskazywała, że kolejne incydenty zwiększają niechęć do żyjących w lokalnej społeczności obcokrajowców, a sama jest na granicy możliwości zapewnienia bezpieczeństwa.
Sierżant Mark Church mówił, że 10 procent mieszkańców miasta to imigranci z Europy Wschodniej, w tym przede wszystkim Polacy i podkreślał, że ich obecność w mieście generuje liczne napięcia oraz obciążenie dla usług publicznych oraz infrastruktury miasta. Była już potrzeba – opowiadał – wprowadzenia Public Spaces Protection Order, by poradzić sobie z kłopotliwym i generującym napięcia piciem alkoholu na ulicach.
Policjant dodał, że napięcia osiągnęły szczyt we wrześniu ubiegłego roku, kiedy doszło do dwóch poważnych incydentów z udziałem pochodzących z Polski mężczyzn, a także napaści z użyciem noża. Wzmocniono wówczas straż sąsiedzką. Podkreślił też, przedstawiając zdanie policji, że miejscowi organizowali już antyimigracyjne protesty i poziom zaufania do obcokrajowców jest bardzo niski. - Każdy kolejny incydent może spowodować duże problemy i zniszczyć całą pracę, która została wykonana – mówił.
Dlatego policja prosiła, by nie podawać do publicznej wiadomości danych 20-letniego mężczyzny, którego chciała wpisać na listę przestępców seksualnych. Podkreślano, że można zapewnić bezpieczeństwo mieszkańcom miasta, bez narażania Jaworskiego.
Przeciwko argumentował Derbyshire Times, który ma zamiar przeprowadzić dochodzenie mające wyjaśnić w jaki sposób mężczyzna, który, zdaniem gazety, był w Polsce w 2014 roku skazany za gwałt, uzyskał status rezydenta. “Ograniczenie w możliwości informowania – przekonywał prawnik gazety – uniemożliwi wykonanie tego zadania, a leży to w publicznym interesie.”
“Podstawową zasadą jest otwarty wymiar sprawiedliwości. To stanowi fundament prawa. Media odgrywają ważną rolę w podtrzymywaniu tej zasady i działają tutaj w interesie publicznym. Nie widzę uzasadnienia dla tekiego zakazu” – orzekł sędzia.
A gazeta natychmiast opublikowała nazwisko oraz adres Polaka.
Decyzja o wpisaniu go lub nie na listę przestępców seksualnych zapadnie 5. maja.
Komentarze 45
Ale cisza. Jakby to był Mohamet z Syrii to już by było ze 20 wpisów ;).
"... gazeta Derbyshire Times, która teraz z satysfakcją donosi o całej sprawie, czeka na decyzję o wpisaniu Polaka do rejestru przestępców seksualnych i zapowiada, że odpowie na pytanie, "dlaczego go tutaj wpuszczono?"."
To żadna tajemnica, przyjechał tutaj by zwiększać przyrost naturalny i uratować ten piENkny europejski kraj przed islamską ekspolzją demograficzną i zniszczeniem jego euro-chrześcijańskich korzeni, bo wy sami jakoś się rozmnażać nie chcecie.
Po raz kolejny ratujemy wasz kraj, a wy tego nie rozumiecie, tylko znowu wbijacie nam nóż w plecy.
JAŁ-TA, JAŁ-TA.
Pozdrawiam prawdziwych Polakuff.
;P
Gdyby to był Mohamet z Syrii, to gazety by o tym milczały, poprawnosc polityczna nie chroni wschodnioeuropejskich białasów...
LOL. A niby skąd bierzesz swoją niechęć do wyznawców islamu jak nie z "sensacyjnych" widomości czy to w prasie czy w TV ? :)
Mentalnosć Kalego się kłania ;).
Nalezy przepytac Polakow, jak samotni polscy mezczyzni w UK maja sobie poradzic ze swoimi potrzebami seksualnymi.
Nalezy zbadac, dlaczego nie zaspokajaja tych potrzeb w 100% obecne tu rodaczki, tudziez dlaczego panie innych nacji nie sa
atrakcyjniejsze/laskawsze ( niepotrzebne skreslic) dla Polakow.
Jakby kto nie wyczul, to pisze z sarkazmem.
Słyszałem o takim co odlewał się w krzakach, bo nie mógł już wytrzymać. a jakaś dewotka z pieskiem wezwała policję twierdząc, że zboczeniec walił w krzakach konia i robił zdjęcia dzieciom. Żadnych zdjęć przy nim nie zanaleziono, więc nie poszedł siedzieć ale i tak wpisano go na listę przestępców seksualnych. Różnie to bywa, astronom. Możesz trafić na listę zboczeńców za zwykłe siusiu pod krzeczkiem.