Ledwie jedna na sto osób we wschodniej Anglii to Polacy, ale Tesco w Norfolk nie przeszkadza to w wywieszaniu dedykowanych nam plakatów przestrzegających przed próbą dokonania kradzieży.
1.1% of East of England is Polish but that doesn't stop Tesco Norfolk targeting Poles in an anti-Shop Lifting poster pic.twitter.com/JwwTZFa69L
— Dr Éoin Clarke (@LabourEoin) August 2, 2014
Z Tweetera Eoina Clarke, wzbudzającego duże emocje krytyka brytyjskiej polityki.
Komentarze 12
Zapewne Rodacy stanowią znaczny procent złapanych na gorącym uczynku złodziei sklepowych... to by wyjaśniało plakaty.
Pytam
#2 | Dziś - 10:11
Dlatego mowie, ze Polacy w UK sa jak prostytutki. Rżną nas z każdej strony a my mowimy ze tam jest super!!!
ta sama sytuacja jest w Polsce, Donek wszystkich dyma z kazdej strony a wszyscy udaja jak im dobrze
Może jak by napisali "Was też mamy na oku" Przecież wisi tam jakaś informacja po angielsku że ludzie są pod obserwacją. Mogli by pod angielską informacją dodać takie same w kilku najpopularniejszych językach i było by po problemie. Mnie tam jakoś specjalnie nie rusza. Żarcik w stylu "dajemy gratis darmową przejażdżkę policyjnym autem do każdego ukradzionego przedmiotu" też by nie był taki zły.
Moze dla rowniwagi politycznej poprawnosci powinni po arabsku w autobusach, samolotach I pociagach napisac "mamy Wasze plecaki na oku"... Wszak kazdy Arab to terrorysta, tak jak kazdy Polak to zlodziej:P...
noooo... jeszcze trochę!