Do góry

Za czym najbardziej tęsknimy na emigracji?

Jedzenie, pogoda, lekarze, czy wreszcie: rodzina i znajomi. Czego brak na emigracji doskwiera nam najbardziej? Zastanawia się polska podróżniczka, Ela Bieniecka.

1. Jedzenie

“Jedzenie - to najbardziej spontaniczna odpowiedź” - stwierdza blogerka. Fot. Ela Bieniecka

Słowami blogerki-podróżniczki:

I nie chodzi tutaj tylko o kiszoną kapustę, gołąbki czy pyszny barszcz. Chodzi również o dostępność pewnych produktów, świeżych warzyw i owoców kupowanych na targu, świeżych pomidorów, koperku. Brakuje mi rzeźnika, w którym mogę kupić nie tylko podroby, ale też kości na zupę. Tęsknię za polskimi jabłkami, a nie tymi z Nowej Zelandii, które można kupić w szkockich supermarketach. Za białym serem i polską wędliną. Bardzo chętnie otwieram się na inne kuchnie i kultury, ale tęsknię za tym, co kojarzy mi się z dzieciństwem.

2. Służba zdrowia

Kto nie umawia się na wizyty do polskich specjalistów? Fot. Elsmer - Fotolia.com

Jak pisze Bieniecka:

Każdy, kto miał do czynienia ze służbą zdrowia w Wielkiej Brytanii zna historię z paracetamolem, który leczy wszystko. Ileż to Polaków przylatuje leczyć się do Polski, a wracając zabiera ze sobą antybiotyki i mnóstwo leków, które pozwolą im przetrwać najbliższe pół roku?

3. Pogoda

Żeby wiosna była wiosną… Fot. Emito.net

Tęsknię za polską pogodą, prawdziwą zimą i prawdziwym latem, złotą jesienią i mimo, że polska pogoda coraz bardziej przypomina szkocką, to nie raz łapię się na tym, że kiedy za oknem w Szkocji pada deszcz myślę, że w Polsce byłoby teraz ładniej.

4. Miejsca z dzieciństwa

Trawa zawsze zieleńsza we wspomnieniach. Fot. Public Domain

Tęsknię za wieloma miejscami, które mają dla mnie znaczenie sentymentalne. Za moim rodzinnym Żywcem, które jest najbardziej zanieczyszczonym miastem w Europie, za Wrocławiem, za miejscami, w które chodziłam na spacer jako dziecko…

5. Rodzina

Dziadkowie, ciotki, siostrzeńcy, przyjaciele z podstawówki - bezsprzeczni zwycięzcy. © elk1906 - Fotolia.com

Po kilku latach w Szkocji, podróżniczka pisze:

Mieszkając za granicą zawieramy nowe znajomości, możemy mieć mnóstwo ludzi wokoło, ale to jednak nie to samo co przyjaciółka, którą znamy od podstawówki. Brakuje mi rodziców, rodzeństwa i dalszej rodziny również. Wiem, że nie byłam z nimi w wielu ważnych momentach, właśnie dlatego, że nie mieszkam w Polsce.

(…)

Mieszkając w Szkocji tęsknię za Polską, przyjeżdżając do Polski tęsknię za Szkocją. Tak już będzie zawsze, odkąd zdecydowałam się wyjechać i zamieszkać gdzie indziej część mnie została w Polsce.

A Wy? Za czym, oprócz rodziny, tęsknicie najbardziej?

Ela Bieniecka - z wykształcenia finansitka, z zamiłowania podróżniczka. Zagnieździla się w Szkocji, co nie oznacza, że tam spędza większość czasu. Na swoim blogu fashionvoyager.pl pisze o swoim życiu - życiu w podróży.

Komentarze 24

karpio30
2 144
karpio30 2 144
#111.06.2016, 09:04

zgadzam sie co do punktow :3,4,5
Co do jedzenia , oczywiscie tesknie za mamowym gotowanie , aczkolwiek dostep do polskich produktow itd jest tak duzy i zroznicowany ze narzekac nie wypada, no chyba ze artykol byl z 2003 roku
Sluzba zdrowia wiadomo sa mankamenty jak wszedzie , wazne ze recepty darmowe a przywozenie hurtowe lekow to taka Polska hipochondria
Artykuly o podobnej zawartosci byly tu wrzucane milion razy. Emito zacznijcie pracowac bo redaktorzy z was kiepscy

Stirlitz
Edinburgh
1 926
#211.06.2016, 10:51

Słońce, lato, truskawki, czereśnie, maliny, agrest etc
tych rzeczy nie da sie kupic w Szkocji za zadne pieniadze. Kilka razy kupowałem truskawki w tesco i były po prostu niesłodkie, agrest wyplułem szybciej niz go spróbowałem, a teraz jestem w Polsce, podbijam do pani na chodniku biore kilo super słodziutkich truskawek zebranych dzisiejszego poranka, robie ze smietana i cukrem i to jest smak lata. Za tydzień jade na wieś do rodziny zajadać sie białymi szczepionymi czereśniami, mniam :)

harrier
10 843
harrier 10 843
#311.06.2016, 12:12

Lubie szkockie lato, w Polsce mi za goraco ;)
Truskawki i maliny mozna i w Tesco bardzo smaczne kupic, trzeba wybrac tylko swoj ulubiony gatunek.
O sluzbie zdrowia nawet nie zaczynam.
Wlasciwie jedyna rzecz ( poza najblizszymi) za ktora mocno tesknie, to komfort poslugiwania sie jezykiem polskim. A to akurat jest bardzo wazne. Jezyk angielski to jednak machanie proteza, niezaleznie od osiagnietego poziomu. No, chyba ze sie jest na poziomie Conrada albo Nabokova ;)

Profil nieaktywny
beato
#411.06.2016, 13:45

Conrad do końca zycia mówił po angielsku z silnym obcym, czyli polskim akcentem.

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#511.06.2016, 13:49

No,tesknimy...
Tylko nie wiemy,ze przez 10 lat (przynajmniej tyle tu sa ci co teskniá) w Polsce troche sie pozmienialo.
Zycie w Polsce wyglada troche inaczej niz na zdjeciach z weekendowego grillowania wrzuconych na fejsa.Po weekendzie zaczyna sie inne zycie,prawdziwe.
Koledzy z podstawowki,fakt,byli jak mielismy po 20 lat.Teraz wiekszosc z nich nie lubi nas juz tak jak kiedys.Zwlaszcza jak ma sie po Passacie i bylo przynajmniej raz na kanarach.
Sluzba zdrowia,moze i lepsza.Przynajmniej na poczatku roku,bo pod jego koniec NFZ nie ma juz kasy i trza sie leczyc ziolami.
Swoboda poslugiwania sie jezykiem w Polsce wciaz jednak jest nie do pobicia.
Nie wszystko jest tam tak jak zapamietalismy z przed wyjazdu.
Ale tesknimy,sam tesknie....

Profil nieaktywny
raytoo
#611.06.2016, 13:52

zgadzam sie z harrier oprocz tego stwierdzenia, ze truskawki i maliny sa tak samo smaczne z tesco jak z ryneczku w Polsce, otoz nie sa !

harrier
10 843
harrier 10 843
#711.06.2016, 14:05

Raytoo, ja z duzego miasta. Takiego ryneczku, gdzie zaufana pani Basia sprzedaje z pewnego zrodla, nie bylo akurat na dzielni.

Profil nieaktywny
raytoo
#811.06.2016, 14:34

trza bylo wyjsc poza dzielnie i nie musisz sie chwalic zes z duzego miasta, pewnie masz muchy w nosie ;)

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#911.06.2016, 15:04

Zawsze mozecie wrocic do Polski na stale!, :-)

harrier
10 843
harrier 10 843
#1011.06.2016, 15:06

Ty co, raytoo, chcesz sie bic?
Jak mam za dzielnie co rano latac po truskawki jak ja rano ledwo zyje?
A po drugie, nie mowie, ze lubie duze miasta. Duze miasta to maja ladny srodek dla turystow, a reszta w slumsach i jeszcze w korkach stoja po drodze do tych slumsow ;)

harrier
10 843
harrier 10 843
#1111.06.2016, 15:08

Musiccomposer, ja sie do Ciebie nigdy nie odzywam, ale teraz mnie ciekawosc zdjela: KTO ma wracac, ja czy raytoo?

Profil nieaktywny
raytoo
#1211.06.2016, 15:16

organista Ci nie odpowie bo on tylko slogano-hasla wrzuca a my sie mozemy pobic na gole klaty w kisielu na temat wyzszosci polskich truskawek ;)

Tomaszek8888
493
#1311.06.2016, 16:00

polskie dziewczyny :) :) :)

kijevna
18 938
kijevna 18 938
#1411.06.2016, 17:13

Pyszne czereśnie jem od tygodnia (7f za kg?;), a truskawki słodkie tez za chwilę będą - to akurat zalezy od słońca, a troche ostatnio świeciło:) Agrest poświęcę - najlepszy zresztą był czerwony z krzaka, a o to i nawet w Polsce trudno:(

Xylomena
113
Xylomena 113
#1512.06.2016, 19:17

Za poczuciem bycia u siebie. Chociaż czasem i we własnym kraju o to trudno.

awojtas39
403
awojtas39 403
#1614.06.2016, 18:55

po wyborach w GB ,skończą się masowe wyjazdy Polaków

awojtas39
403
awojtas39 403
#1714.06.2016, 18:55

po wyborach w GB ,skończą się masowe wyjazdy Polaków

co100
347
co100 347
#1814.06.2016, 19:53

Za komarami ;)
Bo tu widziałem dopiero w lesie nad jeziorem w czasie lotu.
A jak spotkałem to taki byłem szczęśliwy że ich zazwyczaj nie spotykam :)

Anya7676
3
#1914.06.2016, 23:35

Jak Polscy lekarze zaczęli wyjeżdżać to się na nich wyklinali zeby w....
Teraz narzeka się na lekarzy tutaj ze lecza paracetamolem...
Polakowi to cieżko dogodzić.

Anya7676
3
#2014.06.2016, 23:35

Jak Polscy lekarze zaczęli wyjeżdżać to się na nich wyklinali zeby w....
Teraz narzeka się na lekarzy tutaj ze lecza paracetamolem...
Polakowi to cieżko dogodzić.

co100
347
co100 347
#2115.06.2016, 08:11

Smaczne truskawki, agrest czy maliny zbierzesz na formach typu PYO.
Możesz nawet bbq zrobić jak wybierzesz fajną farmę.

Stirlitz
Edinburgh
1 926
#2215.06.2016, 11:06

21 "Możesz nawet bbq zrobić jak wybierzesz fajną farmę"

ale musisz najpierw kyo (kill your own) krowę ;p

co100
347
co100 347
#2316.06.2016, 07:54

A to moze byc jednak trudne. Ale ktos zawsze wyreczy z mucka lub qrczakie ;)
Bo trusie byly wczoraj smaczne ze skrzydelkami z BBQ instant , combine.
:)

co100
347
co100 347
#2416.06.2016, 07:59

musiccomposer
Na razie tak, bo jak dalej bedzie tak bedzie szlo to Czesci i tak wruci do obrony kraju, ukochanego.