„Kość tarła o kość. Nie mogłam się schylić ani usiąść. I nie byłam w stanie spać” – mówi 47-letnia Sharon Doherty z północnoirlandzkiego Derry. Kobieta nie mogąc doczekać się na zabieg w Zjednoczonym Królestwie, wykonała go w Polsce. I nie żałuje.
Jak opisuje Erin Hutcheon z Derry Journal, pani Doherty odczuwała silny ból w udzie. Niestety, na szybką operację w ramach NHS nie mogła liczyć. Od listopada 2014 r. znajdowała się na liście kolejkowej, a termin zabiegu wciąż był odległy. Doherty zdecydowała się wówczas na skorzystanie z możliwości przeprowadzenia operacji poza granicami UK. Wybrała prywatny gabinet w Polsce.
„Nie każdy wie, że jego operacja może zostać przeprowadzona za granicą. Ludzie nie mają też świadomości, jakie pytania powinni zadać przed zabiegiem. Opracowałam swoją własną listę i z przyjemnością podzielę się nią z innymi potrzebującymi” – powiedziała kobieta, podając swój mail do kontaktu: [email protected]
Doherty zwierza się, że nie wszystko poszło gładko: „Znieczulenie nie było zbyt dobre, a sam zabieg opóźniono. Komunikowałam się ze wszystkimi wyłącznie za pomocą Google Translate, bo okazało się, że osoba, która miała mi pomagać w kontakcie, już tam nie pracuje”.
W ogólnym rozrachunku kobieta jest jednak zadowolona. Jak wyznała, poddanie się tej samej operacji prywatnie w UK, mogłoby kosztować ją kilka tysięcy funtów więcej niż „wycieczka” do Polski.
Zabieg kosztował £6,4 tys. Jego koszty pokryte zostały przez NHS.
Komentarze 9
jak juz piszecie po polsku to 6,4 tys. funtow, nie £6,4 tys. a jak po angielsku to £6.4 tys.
poszukaj jeszcze gdzie nie postawili przecinka ,nie masz sie czego trzepic .
nie mam, zyje sam z kotem a wytykanie bledow to moja obsesja ;) wyluzuj, to mi sie po prostu rzucilo w oczy
#2
sory pal ale przecinek stawia sie przed spacja ;P
poczytaj se to
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kr...
operacja wymiany stawu biodrowego to nielatwa i powazna operacja
sa jednak chirurdzy, ktorzy maja doswiadczenie i wstawiaja protezy bardzo dobrze
sa to tez protezy cementowe, nie trzeba sie ich obawiac, wszystko zaleze od wieku pacjeta
w Lodzi w szpitalu przy ulicy Drewnowskiej operowal moja mame dr Synder, wspanialy czlowiek i wspanialu chirurg, mysle ze swiatowej slawy
podobno jest bardzo dobrym fachowcem jezeli chodzi o male dzieci
ale na jego oddziele lezalo wielu pacjentow, malo tego, znam inne osoby operowane przez wspomnianego profesora, ktore wrocily po operacji/operacjach do w miare normalnego zycia bez bazustannego bulu przy kazdym poruszeniu
operacja jest ciezka ale mysle ze nie jest niebezpieczna, przynosci normalnosc w poruszaniu i zyciu w ogole, prosze nie miec oporow i nie szukac wsparcia w leczeniu alternatywnym
pisze to majac doswiadczenie w tym wzgledzie