Do góry

Praca nie jak z bajki

Parki tematyczne Disney’a nie są dla pracowników tak bajkowym miejscem jak dla turystów. Zanim więc zgłosisz się do pracy jako Kaczor Donald czy Królewna Śnieżka, lepiej zapoznaj się z wymaganiami pracodawców.

Wbrew pozorom życie Minnie Mouse w Disneylandzie nie musi być takie znowu słodkie. Fot. © iStock.com/philinnz4

Oto dziesięć najważniejszych z nich:

  1. Na żadne pytanie nie można odpowiadać “Nie wiem”. Jeśli rzeczywiście pracownik nie zna odpowiedzi, ma zadzwonić do “przyjaciela” czyli do centrali.

  2. Nie wolno “wychodzić z roli”. Wszystko, co pracownik robi ma być zgodne z sylwetką odgrywanego bohatera. Pracownicy są nawet uczeni stylu autografów, zgodnego z postacią.

  3. Nigdy nie należy wskazywać na coś jednym palcem. Powody są dwa. Pierwszy, że jest to niegrzeczne, a drugi, że dzieci lepiej widzą, jeśli wskaże im się coś dwoma palcami.

  4. Wszyscy zbierają śmieci. Pracownicy w kostiumach również zobowiązani są do podnoszenia papierków, ogryzków czy kubków po napojach z chodników, gdy tylko taki zauważą. Muszą to jednak robić z wdziękiem, odgrywając ruch jakby w zwolnionym tempie.

  5. Cały czas należy wyglądać jak odgrywana postać, bez względu na to, czy kostium jest niewygodny lub za duży, czy też za ciężki i za gruby.

  6. Nie wolno pisać o swojej pracy w mediach społecznościowych.

  7. Należy zachowywać się grzecznie i uprzejmie przez cały czas. Nie wolno się smucić, nie wolno stać krzywo, nie wolno używać telefonów komórkowych.

  8. Należy dbać o schludny wygląd. W przypadku mężczyzn włosy muszą być ścięte po bokach i z tyłu symetrycznie i nie mogą zwisać ani na uszy, ani na kołnierz. Panie muszą być gładko uczesane. Wszyscy muszą mieć czyste paznokcie, przycięte na odpowiednią długość.

  9. Niedozwolone są kolczyki i tatuaże w widocznych miejscach.

  10. Okulary muszą być w konserwatywnym stylu tak, aby nie zwracały zbytnio uwagi.

Reguły te wydają się surowe. Mają jednak swoje uzasadnienie w trosce o turystów, zwłaszcza tych najmłodszych. Czy ktoś z nas chciałby przecież wydać kilkaset funtów po to, żeby córeczka przeżyła rozczarowanie wytatuowanym Księciem z Bajki lub żeby synek odkrył, że jego ulubiony Goofy to zwykły John Smith z Facebooka, gadający przy tym ciągle przez komórkę, zamiast zabawiać dzieciaki?

emka, Twój Sukces w UK

Komentarze 2

Profil nieaktywny
Kajmanski
#107.09.2014, 13:41

"Mickey Mouse job";D

A cos w ogole tam wolno?

Negocjator
7 814 9
Negocjator 7 814 9
#222.09.2014, 11:38

Oddychac. Ale nie czesciej niz 4 razy na minute, bo powietrza dla turystow nie starczy.