Dziś Wigilia i wielu z nas zasiądzie do świątecznej kolacji. Tradycja nakazuje, by jeść w tym dniu rybę.
A tymczasem, jak pisze Sylwia Milan z Cooltury:
supermarkety czasami sprzedają dwutygodniowe ryby z napisem “świeże”. Klient myśli, że zostały złowione poprzedniego dnia.Tymczasem według regulacji świeżą rybą możemy nazwać jedynie tę, która jest trzymana od czasu złowienia w lodzie.
Mamy nadzieję, że Wasza rybka okaże się tą świeżą i że dzisiejsza wigilijna wieczerza będzie wyjątkowo smaczna. Wesołych Świąt!
Komentarze 11
Hehe kiedyś chciałem kupić rybę w supermarkecie (nie wiem co mi odbiło, nieważne) pytam sprzedawcy które może polecić a on na to że żadnej bo wszystkie są stare ale oni sprzedaja bo im szefostwo każe... Podziskowalem mu i kupiłem cukinię...
Przeciez to norma. Kiedys pracowalem w supermarkecie. Karpie zdychaly w tym malym basenie. Wtedy byly patroszone jako te zabite specjalnie dla tych co to zabic nie umieja. Rano jak sie przychodzilo do pracy to trup na trupie. Zaden market nie pozwoli sobie na takie straty. Bywalo, ze klient kazal sobie wylowic z basenu zywego i go zabic na miejscu. Rzeznik szedl na zaplecze do tzw. rzezni i tam rzekomo ubijal, a wciskal podobnego karpia juz wczesniej snietego. Taki byl przykaz kierownictwa. Niech amatorzy karpia nie ludza sie ze jest inaczej. Zreszta co wam za roznica? Karp to rybi smierdziel, chwast. Sniety jest tak samo smierdzacy jak ten swiezo ubity. Nigdzie nie jest napisane, ze to musi byc wlasnie karp. Tylko dlatego ze jest tanszy? To argument obowiazujacy 100 lat temu. Teraz mozna sobie kupic lososia.
Lososia fuj rozowa ryba dla gejow
Lososia fuj rozowa ryba dla gejow
Nie wiedzialem. A jadlem. Ale chyba nie karaja za zlamanie tej zasady?