Do góry

"Trzeba zmienić cały system" - przedwyborczy wywiad z Basią Mindewicz

Na co dzień maluje ikony, ale w Szkocji zaczynała od pracy w fabryce ciastek. Popiera nowe lewicowe partie w Polsce, Szkocji i na świecie. W wyborach do Parlamentu Szkockiego kandyduje z listy regionalnej RISE, czyli sojuszu partii lewicowych popierających szkocką niepodległość, socjalizm i pacyfizm. Z Basią Mindewicz rozmawiała Dorota Peszkowska.

Basia Mindewicz. Fot. Ania Tolścik

Po co Szkocji kolejna lewicowa partia?

Szkocja nie ma w tej chwili prawdziwie lewicowej partii. Innymi słowy, obecne partie nie wspierają przede wszystkim pracowników i ich praw, nie działają oddolnie. Kwestie pensji minimalnej czy niesprawiedliwych podatków, jak Council Tax, są im dość odlegle. Żadna partia np. nie przeciwstawiła się skutecznie cięciom z Westminsteru, mimo deklaracji. Nie ma partii, która prawdziwie dba o najsłabszych: imigrantów, ludzi starszych, bezrobotnych, wykluczonych, ze środowisk z gorszym startem, LGBT.

RISE jest prawdziwie oddolnym ruchem. Nasi kandydaci to osoby, które pracują w organizacjach wolontaryjnych, udzielają się w związkach zawodowych.

A co Ty robisz?

Należę do polskiego Razem, ale ja siebie uważam za nowicjuszkę – nie mam historii wielkiej działalności. Jako Razem uczestniczyliśmy w konferencji inaugurującej projekt RISE i dlatego teraz kandyduję w wyborach.

Natomiast widać, że ludziom dzieje się coraz gorzej i mam przeświadczenie, że tego po prostu nie wytrzymają i się zbuntują. Mam tu porównanie osobiste, bo 8 lat temu w Szkocji zaczynałam w fabryce ciastek i dalej mam tam znajomych. Pracując tam wtedy, nie musiałam w ogóle się martwić o pieniądze, ten temat dla mnie nie istniał. Teraz, po tych wszystkich podwyżkach cen, moi koledzy ledwo wiążą koniec z końcem. Do tego zasuwają na kontraktach na 0 godzin, warunki pracy spadły bardzo. Jak mają sobie dawać radę?

Imigrantom jest w tej sytuacji szczególnie trudno, bo nie mają żadnego zaplecza.

Ikona autorstwa Basi Mindewicz. Fot. Anna Makać.

Jak chcecie pomóc tym najsłabszym?

Naszym postulatem jest na przykład wprowadzenie prawdziwej Living Wage, w wysokości 10 funtów za godzinę. Tyle potrzeba, by człowiek przeżył ze swojej pracy, a nie 7,20.

W szeregu firm wprowadzenie obecnej Living Wage poskutkowało obcięciem wynagrodzenia za nadgodziny. Jak chcecie zapobiec skutkom ubocznym swojej polityki?

Nie zakładam, że sprawiedliwość społeczną da się wprowadzić w 5 minut. Do tego trzeba zmienić cały system. To właśnie robimy w RISE, gdzie mamy nowy sposób prowadzenia polityki: każdy musi być ekspertem w jakiejś dziedzinie, ale każdy może zagłosować w sprawie poszczególnych postulatów, naszą politykę ustalamy wspólnie. Chodzi nam o jawność, transparentność i otwartość.

W obecnych wyborach, pierwszych od utworzenia sojuszu w sierpniu 2015 roku, postanowiliśmy wystawić kandydatów jedynie na liście regionalnej, tak, by można było głosować tylko na partię, a nie na konkretnych ludzi. Każdy też obiecał, że nie będzie służył więcej niż dwie kadencje, a pensje będzie pobierać w wysokości Living Wage. To jest o tyle istotne, ze chodzi nam o unikanie karierowiczów.

Ludzie są obecnie zniechęceni do polityki, bo mają wrażenie, że nic się nie zmienia, oni sobie głosują, a sprawy i tak się toczą swoim rytmem. Chcemy to zmienić. Troszkę się przelała czara goryczy. Dlatego tak dużo ludzi zapisało się w Polsce do Razem.

Chyba jednak ludzi bardziej ta gorycz skłania do poparcia partii prawicowych, które w odróżnieniu od Razem dostały się do Parlamentu.

Trudno, żeby z dnia na dzień zapisało się do nas 50 proc. ludności. Lewica w Polsce? To nowość. Ja widzę naszą pracę w perspektywie co najmniej 5 lat. Mamy dużo energii, ale też dużo pracy przed sobą.

W manifeście RISE znajduje się sporo radykalnych zapisów. Zadam ci o nie serię pytań “tak” - “nie”.

Jasne.

Niepodległość Szkocji?

Tak, i kolejne referendum podczas obecnej sesji parlamentu, na dogodnych warunkach.

Wystąpienie Szkocji z NATO?

Nie mam zdania, to skomplikowana sprawa.

Zupełne rozbrojenie broni jądrowej?

Tak.

Zniesienie Council Tax?

Tak, ale zastąpienie go Scottish Service Tax.

Bezpłatny transport publiczny dla wszystkich?

Tak. I wiadomo, że to się sprawdza, bo zwiększona mobilność ludzi przekłada się na większą produktywność.

Brakuje mi w tym wszystkim zapisu o Universal Income – podstawowym dochodzie dla każdego obywatela, proponowanym choćby przez szkockich Zielonych.

Universal Income to nowy pomysł, jeszcze nie mamy stanowiska partii w tej sprawie.

Dalej nie jestem ani przekonana, że tak bardzo się różnicie od Solidarity czy Zielonych, ani że lepiej stworzyć coś nowego, niż reformować lewicę od środka.

Moim zdaniem nowa lewica jest potrzebna, ale ty możesz mieć w tej sprawie inne zdanie…

Nie zawsze da się już coś zmienić od środka. Moim zdaniem trzeba zreformować cały sposób działania partii i polityki, tak, by ją otworzyć na ludzi.

Prowadzisz kampanię od drzwi do drzwi?

Tak, i do tego ulotkujemy. Ja w okolicach Leith Walk. Wiele osób jest zainteresowanych naszą działalnością. Nawet był ktoś, kto chciał się zapisać do Razem, ale to nie mi się trafiło. Były też oczywiście reakcje negatywne. Np. pani, której nie podobała się nasza międzynarodowość. Była tym wystraszona.

Polacy też często są wystraszeni imigracją. I protestują przeciwko wrzucaniu wszystkich imigrantów do jednego wora.

To smutne.

Masz jakiś apel do rodaków w Szkocji?

Może nie tyle apel, co prośbę: zainteresujmy się tym, co się tutaj dzieje i oddajmy głos na jakąkolwiek osobę czy partię.

Jakąkolwiek?

Jasne, że chciałabym, by głosowali na RISE. Ale ważne, by się zaangażować, by nas było widać. Nie każdy musi być aktywistą, ale zmiany dokonuje się cegiełka po cegiełce. Ja swoją dokładam.


O rozmówczyni

Basia pochodzi z Warszawy. W Edynburgu mieszka od roku 2008. Na co dzień pracuje w Edinburgh School of Icon Painting. Na jesieni 2015 roku wstąpiła w szeregi szkockiego oddziału polskiej partii Razem, ponieważ “dostrzega potrzebę zaistnienia nowej lewicy w każdym kraju”. Jak dodaje, “inspirują ją aktywiści, którzy poprzez swoją działalność zmieniają Szkocję w bardziej przyjazny, sprawiedliwszy kraj dla wszystkich”.

Komentarze 5

behemot13
441
behemot13 441
#104.05.2016, 14:31

Living Wage £10 = inflacja w gore, podatki w gore.
'Sztandar Partii Wyprowadzic'....

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#204.05.2016, 17:25

sympatyczna babka, ale naiwna i oderwana od rzeczywistosci.

Profil nieaktywny
raytoo
#304.05.2016, 18:43

partia razem, resortowe dzieci bylych komuszkow ktorym sie nie powiodlo ostatnimi czasami i wszystko jasne

dorann74
14 008 343
dorann74 14 008 343
#404.05.2016, 19:27

fajnie hipisy, ale kto na to bedzie robil? Ja matka do niedawna "indywidualna" na dwoch etatach i full time studiach, spiaca po 3 h na dobe? Szkocja daje mozliwosci, tylko nie trzeba byc leniem smierdzacym i zakasac rekawy. Jak sie komus daje to komus najpierw trzeba zabrac. Ja rozumiem chwilowe problemy z praca, czy trudnie warunki, ale niektore smierdziele lenistwo traktuja jako sposob na zycie.
Zabrac zapracowanym by dac wiecej leniom smierdzacym? No moze nie. Nie pracujesz na chlebek to nie masz chlebka. Dosc juz pasozyty dostaja za nic.
Wiekszosc politykow to tez pasozyty , gowno robia, duzo krzycza a podatnik na nich tyra .