Korespondent polityczny “Guardiana”, Nicholas Watt, pisze o powrocie szefa brytyjskiego rządu, Davida Camerona, do zapomnianego nieco przy okazji szkockiego referendum, a palącego problemu członkostwa UK w UE. Konserwatywny polityk, na chwilę przed wyborami, które przypadają w Wielkiej Brytanii już w przyszłym roku, zapowiada dążenie do zmian.
Brytyjski przywódca wraca do planu reformy warunków członkostwa Wielkiej Brytanii w UE. Dążenie do zmiany podyktowane jest, jak wynika z jego wypowiedzi, chęcią ukrócenia tzw. zasiłkowej turystyki.
Jak zapowiada Cameron, jeżeli jego plan reformy nie powiedzie się, będzie nakłaniał Brytyjczyków, by w referendum w sprawie członkostwa UK w UE, które planowane jest na rok 2017, głosowali za wyjściem.
Czy David Cameron będzie tym politykiem, który wyprowadzi Wielką Brytanię z unijnego klubu? Aby tak się stało, najpierw musi wygrać wybory w 2015 r., a potem doprowadzić do referendum i jego określonego wyniku. Tych “jeśli” jest więc co najmniej kilka.
Źródło: Nicholas Watt, David Cameron willing to recommend vote to leave EU in referendum, theguardian.com
Komentarze 86
Ciekawe hehe cameron jest jak tusk czyli skończony idiota dazacy do władzy poprzez wciskanie społeczeństwu bzdur
Nie straszy a daje nadzieje ze to sie stanie
mam nadzieje ze teraz ci wszyscy co glosowali na Nie, grzecznie lyknal cokolwiek Londyn da na tacy lacznie z podatkami, nowymi dyrektywami itp. a jak UK wyjdzie z Uni to grzecznie sie spakuja I wyjada bez marudzenia
ps nagle po referendum cudownie znalezli nowe zloza ropy...a pieniazki plyna do Anglii
Ja moge zyc w Wielkiej Brytanii poza Unia.
Akad82 dokładnie tak by mogło byc jak mówisz ale niema takiej możliwości absolutnie by ktokolwiek nakazał nam wracać do kraju.a swoją droga głosowali na NIE to teraz zobaczą durnie .