Do góry

Pierwszy po zamachu numer "Charlie Hebdo" rozszedł się w kilku milionach egzemplarzy

We wtorek przed kolejnym wydaniem magazynu jego redaktor naczelny Gerard Biard zapowiedział, że dzisiejsze, pierwsze po zamachu wydanie, będzie miało nakład pięciu milionów egzemplarzy i przetłumaczone zostanie na pięć języków, podaje Polska Agencja Prasowa.

Fot. © kidza - Fotolia.com

Niewątpliwie Biard spodziewał się dużego zainteresowania magazynem, stąd i decyzja o zwiększeniu, i to znaczącym (normalnie gazeta wychodzi w 60 tys. egzemplarzy) nakładu.

Jednak i ta liczba okazała się nikła w zestawieniu z popytem ze strony klientów. Jak podaje PAP w Paryżu “Charliego” brakowało w kioskach już rano; klienci ustawiali się w liczące kilkadziesiąt osób kolejki, jednak wielu z nich odchodziło z pustymi rękami. Planowany jest dodruk; kolejne egzemplarze dotrą do punktów sprzedażowych dziś i jutro.

Tymczasem, jak donoszą media, wiele z zakupionych egzemplarzy najnowszego numeru magazynu trafiło już na portale aukcyjne, osiągając nadzwyczaj wysokie ceny. Rekordzista z eBay.com zdecydował się zapłacić za gazetę 95 tys. funtów (sic!), zaś sprzedawcy oferujący gazetę po 150-200 funtów za egzemplarz pozbywają się towaru w mgnieniu oka.

Nowy numer magazynu podtrzymuje jego satyryczną postawę; rysunki w tej edycji pokazują niezłomnego ducha wolności prasy, ale także ducha przebaczenia napastnikom przy jednoczesnym podtrzymaniu wyznawanych wartości.

Jak podaje PAP,

Światowy Związek Ulemów Muzułmańskich ocenił, że “niemądra jest” publikacja nowych rysunków proroka Mahometa, jak uczyniło to w środę wiele gazet na świecie w solidarności z francuskim tygodnikiem satyrycznym “Charlie Hebdo” po zamachu na redakcję 7 stycznia.”Nie jest ani słuszne, ani logiczne, ani mądre publikować rysunki i filmy obrażające proroka, czy atakujące islam” - oświadczył w komunikacie ten mający siedzibę w Katarze Związek.

Jak przypomina PAP

W sumie (…) w Paryżu (…) zginęło 17 osób. W środę w zamachu na redakcję “Charlie Hebdo” bracia Said i Cherif Kouachi zastrzelili 12 osób, w tym głównych rysowników pisma. Dzień później powiązany z napastnikami Amedy Coulibaly zastrzelił policjantkę, a w piątek wziął zakładników w sklepie z żywnością koszerną, zabijając cztery osoby. Terroryści zginęli w piątek podczas operacji sił specjalnych francuskiej policji.

Komentarze 3

Profil nieaktywny
beato
#117.01.2015, 23:54

miał dobrą reklamę w zeszłym tygodniu. Podobno wzrosła również sprzedaż citroenów

yac.
3 302
yac. 3 302
#219.01.2015, 22:42

"Nowy numer magazynu podtrzymuje jego satyryczną postawę; rysunki w tej edycji pokazują niezłomnego ducha wolności prasy, ale także ducha przebaczenia napastnikom przy jednoczesnym podtrzymaniu wyznawanych wartości."

Dwanaście osób zginęło z rąk barbarzyńców...
ale co tam, ważne, żeby przebaczyć napastnikom i zwiększyć nakład...

Coś te "wyznawane wartości" z zyskiem mi się kojarzą.

Mac.B
510
Mac.B 510
#320.01.2015, 15:46

Francja to specyficzny kraj, humor tez specyficzny, a moze redaktor naczelny ktory w czasie egzekucji byl w Londynie wyczul wzrost koniunktury po zamachu i tyle.
Zreszta, wydawca decyduje o nakladzie.