“Mój czas jako przywódcy dobiega końca, ale walka o Szkocję trwa, a marzenie nie umiera nigdy” - takimi słowami Alex Salmond żegna się z polityką.
Szok wyborców, ale czy zdumienie?
Po wytrwałej, lecz przegranej walce szkocki premier zdecydował się odejść ze stanowiska szefa rządu. Nie będzie już także dłużej liderem SNP.
Jak powiedział szkocki premier, jest wiele osób, które mogą godnie go zastąpić. W tej chwili najbardziej prawdopodobne jest jednak, że zrobi to obecna jego “prawa ręka”, wicepremier Nicola Sturgeon.
Decyzja premiera Salmonda może być zaskoczeniem, choć jego przegrana jest faktem. Alex Salmond wydawał się jednak niezłomny w swojej postawie; jego wyborcy mogą czuć się opuszczeni, a Szkoci dziwnie zagubieni bez swego lidera.
Źródło: Scottish referendum: Alex Salmond to quit as first minister, bbc.co.uk
Komentarze 27
podzielil Szkotow jak nikt, wywolal animozje i walczyl nie fair, nie zal
Przynajmniej ma honor odejsc ze stanowiska a w Polsce!!!!!
"Jak przegramy w 2011, odejdę z polityki""
Prezio Kaczyński
Kaczyńskiego to ty zostaw. To postkomuniści rządzą przez 23 lata bez przerwy a nie opozycja. Dlatego musiałeś spiczać za granicę za chlebem jak 3 000 000 innych Polaków
A Salmond to karierowicz, nie może liczyć na reelekcje to sobie odpuszcza bycie liderem zwłaszcze że jest ograny, ale oczywiście...... nie posłem. Wkońcu kasa w banku musi się zgadzać.
Dzięki Salmond za te nieprzespane noce, dzisiaj wiem że będę chodził karnie na wybory żeby tacy jak ty nie dochodzili do władzy nigdy więcej.
Dzieki niemi jest darmowa edukacja czy recepty. Przeczytaj cokolwiek zanim sie wypowie jeden z drugim. A tymczasem interesujace wiadomosci z za naszej poludniowej granicy dotyczace obietnic jakie skladal Cameron dzien przed referendum...