Do góry

Mało znane Polakom dyscypliny sportowe

Mundial powoli dobiega końca. Kibicom tego niezwykle popularnego sportu trudno wyobrazić sobie życie bez piłki nożnej - i nawet tego od nich nie oczekujemy. Proponujemy natomiast wyprawę do krainy mniej znanych nam, Polakom, a jednak na świecie nieraz bardzo popularnych dyscyplin sportowych. Przedstawiamy przygotowany przez Magazyn.pl materiał o sportach szczególnie lubianych w Wielkiej Brytanii.

Proponujemy wyprawę do świata mniej znanych Polakom, a jednak w krajach anglosaskich nieraz bardzo popularnych dyscyplin sportowych. Fot. © Jim - Fotolia.com

Piłka nożna, siatkówka czy koszykówka to sporty, które są popularne na całym świecie. Zasady przynajmniej jednego z nich zna każdy z nas. Jednakże istnieją dyscypliny równie ciekawe oraz przyciągające rzesze kibiców, jednak nie aż tak znane. Są to np. rugby, krykiet czy polo.

Rugby

Dyscyplina sportowa podobna do footballu amerykańskiego, która posiada długą historię sięgającą połowy XIX w. Wydawać by się mogło, że rugby powstało w Stanach Zjednoczonych - jednak prawda jest myląca, gdyż gra jest w pełni brytyjska. Obecnie oprócz Wielkiej Brytanii sport ten jest popularny w 130 krajach m. in. w Nowej Zelandii, we Włoszech, Rumuni oraz w Kanadzie. Niestety, w Polsce nie jest on tak rozpowszechniony, jak w innych krajach.

Zasady rugby nie wydają się być szczególnie trudne. Celem gry jest “przyłożenie” piłki za linią bramkową drużyny przeciwnej, za co otrzymuje się pięć punktów. Po każdym przyłożeniu przysługuje tzw. podwyższenie czyli kopnięcie na bramkę z linii prostopadłej do miejsca położenia, a w dowolnej odległości od słupków bramkowych. Jeżeli piłka przeleci nad poprzeczką między słupkami - uzyskuje się dodatkowe dwa punkty.

Mecze rozgrywają się na boisku o wymiarach 69 na 100 metrów. Do gry w rugby służy piłka, która z profilu ma kształt eliptyczny; wyglądem przypomina tę z footballu amerykańskiego. Jedynie co ją wyróżnia, to kolor oraz brak tzw. szwów, które znajdują się na piłce do footbollu amerykańskiego.

Drużyna składa się z piętnastu graczy, którzy są podzieleni na dwie formacje: ataku oraz młyna. W czasie meczu wydaje się, że wśród uczestników panuje kompletna dezorganizacja, ale prawda jest taka, że każdy z zawodników ma przypisane zadanie. Gracze na koszulkach noszą numery zależne od pozycji, na których występują. I tak młynarze oznaczeni są od 1 do 8, zaś gracze ataku od 9 do 15. Numery 1, 2 i 3 to pierwsza linia młyna.

Rugby to sport dla wytrwałych i sprawnych fizycznie. Mimo, iż jest to fajny gra, dość małe grono ludzi decyduje się na to, by podjąć wyzwanie, a powodów może być wiele, m.in. nieznania reguł, których można się nauczyć w przeciągu dwóch godzin lub też z powodu strachu przed tzw. szarżą czyli zderzeniem albo ewentualnym przygnieceniem przez przeciwnika, ale od czego są ochraniacze.

Krykiet

Amerykanie mają baseball, a Wyspiarze krykieta. Przyglądając się zasadom gry obu dyscyplin zauważymy duże podobieństwa. Krykiet jest obecnie (zaraz po piłce nożnej) jednym z najpopularniejszych sportów w Wielkiej Brytanii. Oprócz Zjednoczonego Królestwa dyscyplina modna jest także w Indiach i Pakistanie. Co roku odbywają się światowe zawody w krykiecie - w skali porównywalnej do mistrzostw świata w piłce nożnej.

W grze biorą udział dwie drużyny, po jedenastu zawodników każda. Podstawowym sprzętem do krykieta jest piłka wykonana z korka, pokryta czerwona lub białą skórą, kij z płaską powierzchnią do odbijania, wyglądem przypominającym wiosło oraz dwie sztuki bramek złożonych z trzech słupków i dwóch poprzeczek, zwanych “wicket”.

Mecze krykieta rozgrywają się na trawiastym boisku, w środku którego znajduje się dwudziestometrowy pas ziemi - tzw. pitch, na końcach którego znajdują się “wickety”. Aby zdobyć punkt gracz rzucający piłkę, tzw. bowler, musi w nie trafić. Jednakże aby do tego nie doszło “batsman” czyli bramkarz ma za zadanie odbijać wszystkie rzuty wykonane przez bowlera za pole tak, aby drużyna przeciwna nie była ich w stanie wyłapać. Jeżeli piłka odbita przez batsmana wcześniej nie dotykając ziemi opuści pole gry, to oznacza, że obrońcy zdobywają punkty - tzw runy.

Oprócz bowlera i batsmana jest jeszcze “wicket-keeper”, który ma za zadanie stać za batsmanem i wyłapywać piłki, których ten nie odbije. W ten sposób wicket-keeper może go wyeliminować z gry. Pozostali zawodnicy mają za zadanie wyłapywać piłki, które bramkarz odbija.

Polo

Gdy mówimy o polo, większość z nas przed oczami ma albo samochód marki Volkswagen albo t-shirt z kołnierzykiem. Jednak dla wielu polo jest sportem stworzonym dla dżentelmenów, a zarazem jednocześnie ulubioną dyscypliną sportową na dworze królewskim w Wielkiej Brytanii. Najbardziej rozpoznawalnym zawodnikiem w polo jest książę William.

Gra powstała w Azji Środkowej, a do Europy dotarła w XIX w. Polo jest sportem podobnym do… hokeja - z tą różnicą, że rozgrywane jest konno, na trawiastym boisku o wymiarach 183 na 275 metrów, przez dwie czteroosobowe drużyny. Zawodnicy używają długich kijów - tzw. “malletów”, wyglądem przypominających młot. Celem gry jest umieszczenie drewnianej białej kuli w bramce przeciwnika za pomocą maleta i to jadąc na koniu. Po każdym zdobytym golu drużyny wymieniają się połowami boiska.

Konie, które biorą udział w grze muszą być najszlachetniejszej krwi. Na jednego gracza przypada ich cztery. Pomimo że jest to elegancki i widowiskowy sport często dochodzi do nieprzyjemnych incydentów, m.in do upadku z wierzchowca właśnie.

Hurling

Irlandzka gra uważana za jedną z najszybszych zespołowych dyscyplin sportowych na świecie jest dumą i narodowym sportem w kraju swego pochodzenia. Praktycznie każde irlandzkie hrabstwo posiada swoją drużynę. Od niedawna w Polsce możemy także uprawiać ten sport, jak i kibicować warszawskim “Cumann”, którzy są pierwszą naszą reprezentacją w tej dyscyplinie.

Każda drużyna hurlingu składa się z piętnastu zawodników: bramkarza, sześciu obrońców, sześciu napastników i dwóch pomocników. Do gry będziemy potrzebowali boiska o wymiarach 130 na 145 metrów, piłki oraz kijów dla każdego z uczestników. Dyscyplina jest podobna do hokeja na trawie. Co ją wyróżnia to to, że piłkę można chwytać ręką, kopać lub przenosić na kiju - jednakże po czterech sekundach lub kilku wykonanych krokach piłkę należy podać dalej.

Rzeczą zapożyczoną z innych sportów są także m.in bramki (z rugby), które są tylko kilkakrotnie pomniejszone oraz które w dolnej części posiadają siatkę. Aby zdobyć gol należy za pomocą kija uderzyć piłkę i trafić pod poprzeczkę. Gdy nam to się uda zdobywamy trzy punkty. Jeżeli natomiast piłka przeleci nad poprzeczką zdobywamy jeden. Można więc w sumie powiedzieć, że sport ten jest mieszanką trzech innych podobnych dyscyplin, a mianowicie piłki nożnej, hokeja na trawie i rugby.

Lacrosse

Gra pochodzenia indiańskiego. Obecnie uznawana za sport narodowy w Kanadzie, jak również za pierwowzór hokeja na lodzie. Obecnie rozpowszechniana na całym świecie - również w Polsce czy Wielkiej Brytanii.

Dyscyplina, która polega na umieszczeniu piłki w bramce przeciwnika za pomocą specjalnej trójkątnej rakiety z charakterystyczną siatką, rozgrywana jest w hali lub na trawiastym boisku o wymiarach 50 na 100 metrów, w której udział biorą dwie drużyny liczące po dziesięciu zawodników. Gracze, ubrani w specjalny strój wyglądem przypominający ten z hokeja, zbierają piłkę z ziemi i przechowują ją w rakiecie, a następnie poprzez rzut podają między sobą aż do bramki.

Gra posiada własne reguły łudząco podobne do tych z hokeja na lodzie. Można powiedzieć, że lacrosse i hokej to ten sam gatunek - jedyne co je odróżnia to kij oraz podłoże na boisku - w tym przypadku będzie to żywa lub sztuczna murawa w zależności od tego gdzie gramy (w hali lub na zewnątrz). Lacrosse jest sportem dynamicznym - zazwyczaj pada od dziesięciu do dwudziestu goli w każdym meczu.

Cokolwiek wybierzecie, życzymy miłej zabawy!

Autor: Mateusz Jaroński

Komentarze 3

billy_boy
688
billy_boy 688
#110.07.2014, 19:33

to co autor napisal o krykiecie swiadczy dobitnie ze nie ma bladego pojecia o tej dyscyplinie sportu.... niemalze co zdanie to merytoryczny blad (i to calkiem pokazne merytoryczne byki - np. autor w ogole nie rozumie zasad zdobywania punktow w krykiecie a z czterech akapitow na ten temat pierwszy jest bardzo niedokladny, drugi poprawny, ale trzeci i czwarty to kompletny belkot) i generalnie informacje podane przez M. Jaronskiego mozna wyrzucic do kosza,.... z rugby niestety jest podobnie - autor zapewne nie wie ze poza rugby 15-osobowym (rugby union) istnieje rugby 13-osobowe (rugby league), gdzie np za przylozenie zdobywa sie 4 punkty a numery zawodnikow maja zupelnie inne miejsce na boisku....
co za kretyn

poczytac, doedukowac sie, a potem publikowac...
wstyd emito, ze taka chale puszczasz

PS. nie mam pojecia o hurlingu i lacrosse ale nie zdziwilbym sie, jakby to tez gnioty byly

billy_boy
688
billy_boy 688
#210.07.2014, 19:35

swoja droga czytalem bardzo interesujaca teorie ze baseball wcale nie pochodzi od krykieta ale od przywiezionego przez polskich emigrantow palanta....

Zbychu_zPlebani
7 835
#311.07.2014, 01:29

nie wiem czy to obciach ale moja mama grala w palanta. i byl czas ze przepisy mi tlumaczyla.

teraz palant to mi sie adblock kojarzy,