Magdalena Konieczna, Polka zajmująca się obsługą wypłat w zakładzie przetwórstwa rybnego w szkockim Fraserburghu, została zwolniona ze względu na używanie ojczystego języka. Teraz walczy o swe prawa w sądzie. O sprawie informuje The Press and Journal.
Sprawa, którą sąd pracy z Aberdeen podjął w kwietniu br., a której rozpatrywanie wznowił w czwartek, 16 lipca, dotyczy komunikacji między kobietą, a zatrudnionymi w zakładzie Polakami.
Pomimo wprowadzenia zakazu używania innych języków niż angielski, p. Konieczna miała wielokrotnie dopuszczać się rozmów w j. polskim. Kobieta broni się, że było to konieczne ze względu na fakt, iż niemal 90 proc. zatrudnionych po angielsku nie mówi wcale, lub mówi, ale bardzo słabo.
Jeden z dyrektorów zakładu, James Sutherland, kontrował Polkę argumentując, że podczas testu kwalifikacyjnego język zaledwie 17 proc. zatrudnionych został sklasyfikowany jako poor. Broniąc słuszności kary dla Koniecznej, stwierdził: “Sytuację każdej osoby trzeba analizować indywidualnie. Jeśli ktoś nie mówi po angielsku, albo jego język jest bardzo słaby, nie możemy zmusić go do nauki w określonym okresie czasu (…) Ale wobec osoby, która może mówić po angielsku, a podjęła decyzję aby używać polskiego, muszą zostać wyciągnięte konsekwencje.”
Sędzia Nocol Hosie, która zajmuje się sprawą stwierdziła, że wydaje jej się “najbardziej naturalną rzeczą na świecie” porozumiewanie się w języku polskim przez p. Konieczną, jeśli kolega nie rozumiał jej angielskiego.
Decyzja sądu ma zostać wygłoszona w ciągu kilku najbliższych tygodni.
Komentarze 70
Brawo P.Magdaleno.Nie moze byc inaczej,wygrana ma P.w kieszeni.
Co ma w kieszeni - to ma, a do sądu idzie się po wyrok a nie po sprawiedliwosć...
Ciekawe po, ktorej stronie beda koledzy Pani Magdy, bo z tym bywa bardzo roznie?,
Magdalena Konieczna przegrała. To zły precedens, bo będzie wykorzystywany przez innych pracodawców aby pozbyć się niektórych pracowników.
http://polskie-echo.com/magdalena-k...
dla jednych to precedens zeby wywalac pracownikow, dla innych precedens, aby ruszyc leniwe dupsko, odkurzyc szare komorki i nauczyc sie wreszcie jezyka kraju w ktorym sie mieszka.