Do góry

"Ostrzegam Polaków i Litwinów, by nie jedli karpi z brytyjskich rzek"

Martynas pochodzi z Litwy. Swoje dni spędza na brzegu jezior i rzek, tłumacząc przybyszom z Europy Wschodniej, że w UK zabieranie złowionych ryb do domu jest nielegalne.

Jeśli uda nam się zlapać takiego olbrzyma, najlepiej po zrobieniu zdjęcia od razu wrzućmy go do wody. Fot. Fraser Cairns (CC BY-SA 2.0)

Jak Martynas tłumaczy na łamach BBC, szczególnie dużo roboty ma przed Świętami, kiedy wielu wędkarzy-amatorów postanawia samodzielnie złowić bożonarodzeniowego karpia:

Wielu Litwinów i Polaków dostosowuje się do reguł. Ale wielu nie wie, że takie przepisy obowiązują. Dlatego rozprowadzamy wielojęzyczne ulotki, które pomagają im zrozumieć problem.

Warto więc pamiętać, że wędkować w UK można jedynie ze specjalnym pozwoleniem. W Anglii i Walii takie pozwolenie wydaje urząd; w Szkocji zgoda na wędkowanie zależy od nadzorcy danego zbiornika.

Osobne przepisy określają, czy w danym przypadku wolno nam zabrać naszą zdobycz do domu. W większości przypadków najbezpieczniej jest wrzucić rybę z powrotem do wody lub spytać o pozwolenie właściciela zbiornika wodnego.

Komentarze 18

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#209.12.2015, 11:30

Wedkarstwo w tej chwili to przede wszystkim sport, ryby do jedzenia kupuje sie w sklepie, kiedys w PL mialem piekny sklep wedkarsko-nurkowy, fajna pasja, teraz marze o lososiach i pstragach, moze w przyszlym roku?, ;-)

TuneUp
78 452
TuneUp 78 452
#309.12.2015, 13:11

nie chce sie czepiac, ale karpie z rzeki? z jeziora, stawu tak, ale z rzeki?

knapior
3 364
knapior 3 364
#409.12.2015, 14:02

Dlaczego nie na rzece? :) Oczywiście na pierwszym miejscu jeziora, stawy, czy kanały, ale i na rzece się trafiają.

W Szkocji znam ledwie cztery miejscówki, gdzie można spotkać dzikiego karpia...

Manios
100
Manios 100
#509.12.2015, 15:47

martynas chce zrobic kariere ekologa w uk a na litwie, 10cm płocie na patelni sie smazyly w martynasa domu .a martynas jako jedyny z rodziny zarł z osciami twierdzac ze nic sie nie moze zmarnowac hahahaha

Tomaszek8888
493
#610.12.2015, 04:27

music a miałeś ponton?

viteac
4 046 44
viteac 4 046 44
#710.12.2015, 10:53

@Manios To nie można być lepszym i czynić dobra bo kiedyś takim się nie było?
Zresztą jeżeli nawet jest prawdą to co piszesz (mogę Ci tylko wierzyć że piszesz prawdę ) to czy na Litwie obowiązuje prawo jak w UK i czy było ono łamane przez Martynasa?
Weź również Manios pod uwagę że czym innym jest połów z głodu i biedy a czym innym połów dla sportu. Na Litwie Martynas łowił by zaoszczędzić pieniądze i przeżyć a w UK mając pracę łowić by przeżyć nie musi, zarzuca wędkę dla hobby i relaksu więc jako cywilizowany człowiek wykazuje szacunek do natury a tym samym prawa obowiązującego w państwie w którym mieszka.

Pitok
375
Pitok 375
#810.12.2015, 13:10

Zjadać karpie? :-( Nie róbmy drugiej Polski z UK!

Manios
100
Manios 100
#910.12.2015, 17:25

viteac bardziej mam smiech z tego jak wyciaganie argumentow.bo ja tak lubie wpier.... ryby ze gdybym byl wedkarzem to zadnej bym nie odpuscil hahaha

viteac
4 046 44
viteac 4 046 44
#1010.12.2015, 21:43

Widzisz @Manios uwielbiasz ryby ale nich nie łowisz tylko kupujesz :-)
Mnie to śmieszą Ci co łowić uwielbiają a nie dowiedzieli się jak traktuje się ich hobby w kraju do którego się przeprowadzają , i teraz po wyjeździe płaczą ze Ryb zabierać nie mogą.

Profil nieaktywny
beato
#1110.12.2015, 23:48

Wędka ma na końcu haczyk, tak? Haczyk jest ostry, tak? To jaki sens wrzucać z powrotem do wody rybę drapiezną z rozharataną gębą? Skazujesz ją na powolną śmierć głodową.

typowypolaczek
142
#1211.12.2015, 23:49

Lowienie wylacznie dla przyjemnosci uwazam za po.....ne, wrecz perwersyjne. Ranisz zywa istote wylacznei dla wlasneje satyswakcji; az do 70% wypuszczonych ryb zdycha po wypuszczeniu (w wyniku uszkodzenia narzadow wewnetrznych, badz w wyniku infekcji rany po haku, itp.).
Jezeli wedkujesz, rybe nalezy po zlowieniu zabic, a nastepnie zjesc. Amen

viteac
4 046 44
viteac 4 046 44
#1312.12.2015, 00:49

@typowypolaczek ja zgadzam się z Tobą :-) Złowisz to jesz, bez sensu dla mnie jest łowienie i wpuszczanie ryb.
Ale takie prawo, co zrobisz? Możesz starać się je zmienić albo z tym pogodzić.

Arthur_L
1 298 3
Arthur_L 1 298 3
#1412.12.2015, 03:33

Tłuste to, ościowate i w dodatku z brudnej rzeki. Już teraz życzę tym wszystkim wędkarzom-kłusownikom Wesołych Świąt. Ach i oczywiście smacznego. :-)

knapior
3 364
knapior 3 364
#1512.12.2015, 20:42

Taa. Karp jako ryba drapieżna? To cos nowego w ichtiologii. Możesz beato rozwinąć temat?

Co do przeżywalności ryb: jest różna. Te 70% martwych po wypuszczeniu to jakas demagogia. Lub barbarzyńskie obchodzenie się ze złapaną rybą. Dodatkowo jeśli mowa o tytularnym karpiu - jego przeżywalność sięga praktycznie 100%. Głównie dlatego, że właśnie karpiarze są prekursorami C&R i mają świetnie opracowane metody pozostawienia przy życiu złowionej ryby. Maty do odhaczania, środki dezynfekujące rany, minimalny czas przebywania ryby poza wodą, dodatkowo haki bezzadziorowe.

Czy łowienie ryb dla przyjemności to barbarzyństwo? Nie wiem. Nie wiem również, czy jedzenie kurczaków dla przyjemności, kurczaków, które są hodowane w barbarzyńskich warunkach, to coś normalnego. Nie mnie to oceniać. Każdy może sobie to wyjaśnić, ocenić według swojego sumienia.

typowypolaczek
142
#1613.12.2015, 10:50

Czytałem niedawno pracę naukową tworzoną przez rzeszę ludzi zawodowo związaną z życiem ryb słodkowodnych. Badania na szeroką skalę zajęły kilkanaście lat. Zpamietałem sobie z tego kilka rzeczy . Ryba nie po króciutkim nawet pobycie na zewnątz doświadcza zapadnięcia i sklejenia płatków skrzelowych.Przez co nie ma pózniej wydolności oddechowej. Następnie w wyniku olbrzymiego stresu nastepuje zakwaszenie organizmu. Przeżywa tylko 16 procent wypuszczonych ryb. Reszta zdycha w cierpieniach przez wiele miesięcy. Jestem wędkarzem . Wszystkie wymiarowe sztuki świadomie i humanitarnie pozbawiam życia i pożeram...

typowypolaczek
142
#1713.12.2015, 10:59

Zlowienie Karpia o tej porze roku jest prawie niemozliwe do zlowienia na wedke - to swoja droga;
Jezeli rzeczywiscie lowienie "dla sportu" uwazacie za "normalne", a zlowienie, zabicie i zjedzenie ryby za rzecz odbiegajaca od normy to w jakim swiecie zyjemy? To prawidlowy sposob zdobywania pozywienia, cos co ludzkosc robi od poczatku istnienia (w przeciwienstwie do kupowania w hipermarkecie zarcia nawalonego chemia)...

knapior
3 364
knapior 3 364
#1813.12.2015, 18:12

ad16

Nie mogę się z Tobą zgodzić co do procentowego wskaźnika przeżywalności ryb. Być może, ale tylko być może, dane te były prawdziwe x lat temu. Tymczasem świadomość C&R poszła o lata świetlne do przodu!! Obecnie z prawidłowo obchodzoną rybą, wskaźnik oscyluje około 80-90%.
A te 10-20% to właśnie (i niestety) jest zakwaszenie ryby, którą łowi się na niedobrany mocą do wielkości ryby sprzęt, oraz oczywiście, obrażenia, głównie skrzeli w trakcie holu. Krótki pobyt na powietrzu nic złego rybie nie zrobi! Pod warunkiem, że jest na prawdę krótki i raczej niewskazany po długiej walce.

Co do jedzenia każdej ryby, trzy sprawy:
1. Łamiesz prawo zabierając ryby złowione w Szkocji (z małymi wyjątkami, ale to jest w regulaminach łowisk).
2. W Polsce, jak i na całym świecie obowiązują wymiary ochronne. Najczęściej do..., ale również coraz bardziej pospolite: od... cm. Jeśli ich nie przestrzegasz - łamiesz prawo. Dobrze, że do nich się stosujesz:)
3. Ryba bardzo duże, nie są smaczne. Dodatkowo pozbawiasz gatunek najlepszego materiału rozrodczego.

Poza tym zgadzam się, złowić karpia o tej porze roku to wyższa szkoła jazdy, w Szkocji raczej niemożliwa:P

Współczesny świat niesie za sobą różne zboczenia, więc akurat to jedno - złowić i wypuścić raczej mi nie przeszkadza :P