Co roku około setka dzieci w UK rodzi się z chorobami mitochondrialnymi. Najprostszy sposób, by tego uniknąć? Znaleźć im drugą matkę.
Choroby mitochondrialne objawiają się na szereg różnych sposobów; od chronicznego bólu (który dotyka 3 proc. ludzkości) przez zaburzenia zachowania (tzw. charakteropatia) po choroby mięśni skutkujące osłabieniem organizmu. Mogą wywoływać głuchotę, choroby serca i prowadzić do przedwczesnych zgonów. W Wielkiej Brytanii ok. 2,500 kobiet w wieku produkcyjnym jest nosicielkami genów wywołujących te choroby.
Od 2016 roku lekarze – i rodzice – w UK zyskają nowy sposób na wykluczenie występowania chorób mitochondrialnych u dzieci. Liczne grupy wyrażają jednak sprzeciw wobec stosowania zabiegu. Doprowadzi on bowiem do niespotykanej dotychczas sytuacji – narodzin dzieci z trójką genetycznych rodziców. Jak to możliwe?
Mitochondria, które przekazują wspomniane choroby, znajdują się poza jądrem zapłodnionego jajeczka, w którym zapisana jest większość informacji genetycznych przekazywanych dziecku. By mieć 100 proc. pewności, że wadliwe geny nie zostaną przekazane potomstwu, należy więc zapłodnić jądro jajeczka metodą in vitro, a następnie umieść zapłodnione jądro w jajeczku zdrowej kobiety.
Jak pisze Emma Hogan dla The Economist w cyklu Świat w 2016 roku:
W tej sytuacji embrion dziedziczy geny trzech osób, choć wkład trzeciej jest niewielki: mitochondria zawierają jedynie 37 z ok. 20,000 genów, które tworzą człowieka. DNA jądra komórkowego, czyli 99.8% danych, nie ulega zmianie, więc cechy dziedziczone jak kolor oczu, skłonność ku łysinie i osobowość, dalej będą pochodziły od dwojga rodziców.
UK jest pierwszym krajem na świecie, w którym dopuszcza się stosowanie procedury. Odpowiednią ustawę przegłosowano w lutym 2015 roku – mimo obaw, że spłodzone w wyniku procedury dzieci mogą być bezpłodne.
Komentarze 7
w pale sie nie miesci, do czego to doprowadzi w przyszlosci, czlowiek sam na siebie bicz kreci
widzisz rajtek, człowiek nie tylko nie potrzebuje boga, ale i poprawia jego bledy :P
zabawa w boga zle sie skonczy dla czlowieka, juz wielu bylo takich cwaniakow, i nie rajtkuj mi tu ;)
codziennie bawimy sie w boga, leczac ludzi, ratujac ich od smierci, kontrolujac swoja plodnosc, latajac w kosmos, rozwijajac nauke etc. jak na razie wychodzimy na tym calkiem niezle. poza grupka upatrych zaslepionych, nikt w cywilizowanym swiecie nie bierze juz na powaznie tego co mowi watykan, biblia i inne tzw swiete ksiegi
to jest 'czynic Ziemie sobie poddana', natomiast zabawy zarodkami ludzkimi to juz co innego