28- letni Adam pochodzi z Polski. Na islam nawrócił się w 2010 r. we Francji za sprawą ekstremistów. Chciał jechać do Tunezji na szkolenie by walczyć z niewiernymi.
Jak opowiada Adam, radykalna grupa ekstremistyczna z Francji nie namawiała go do przemocy wprost. Podsuwała mu książki napisane “pięknym językiem” i opowiadała o tragedii mieszkańców Syrii, którym nie chce pomóc Zachód.
Adam, odseparowany od rodziny - z powodów, których nie chce zdradzić - jak sam mówił, czuł, że w tym momencie “do stracenia ma tylko życie”.
Adam zdradza, że szykował się do wyjazdu do Tunezji, gdzie miał przejść szkolenie dżihadysty. Jednak najpierw trafił do Anglii, gdzie szukał pracy i sypiał na ulicy.
Tu zwrócił na siebie uwagę rządowych agentów, odpowiedzialnych za wychwytywanie jednostek potencjalnie skłonnych do przemocy w imię ekstremizmu religijnego.
Od 9 miesięcy Adamowi pomaga Qadir, uczony islamista i pracownik socjalny, który pokazuje mu pokojową interpretację Koranu.
Jak tłumaczy Qadir: “Nie chodzi o przekonywanie go, co jest słuszne. Tylko o pozwolenie mu na krytyczną analizę jego sposobu myślenia i rzeczywistości. Więc krok po kroku przedstawiam mu nauki Islamu i tłumaczę, co Prorok mówił o ekstremizmie”.
Pytany, czy został “odradykalizowany”, Adam odpowiada: “To proces. Czasem słowa z książek wracają. Uczę się z tym walczyć i wszystko zmierza w dobrą stronę”.
Za pomaganie osobom, które miały kontakt z ekstremizmem, odpowiada rządowy program Channel. Szczegóły działania programu owiane są tajemnicą. Adam - imię zmienione - jako pierwsza osoba w historii zgodził się opowiedzieć, jak wygląda ta pomoc.
Więcej o historii Adama oraz wywiad z nim i Qadirem na stronie BBC.
Komentarze 16
Ludzie sami wymyślą sobie problem.
Polacy, nie róbcie z Syrii drugiej Polski!
* :-(
* * * * * *
"Od 9 miesięcy Adamowi pomaga Qadir, uczony islamista i pracownik socjalny, który pokazuje mu pokojową interpretację Koranu"
Z deszczu pod rynnę.
Zapomniałeś cudzysłowów użyć at 1 ;).
Nie. ;)
Ja sie glupkowato zastanawialem, gdzie sie podzial leon? nowy dzihad, tym razem w innej glupkowatej religii.