Część polityków z partii konserwatywnej nie chce dopuścić do tego, by w referendum decydującym o dalszym uczestnictwie Wielkiej Brytanii w strukturach Unii, mogli brać udział imigranci.
Do 45 mln Brytyjczyków uprawnionych do głosowania mogłoby dołączyć milion ludzi mieszkających w UK, a nie posiadających obywatelstwa brytyjskiego. Śmiało można zakładać, że zdecydowana większość z nich zagłosowałaby za pozostaniem w strukturach unijnych.
Przeciwko temu, by dopuścić imigrantów do urn jest eurosceptyczna część posłów partii rządzącej. Spośród tychże najgłośniej słychać Philipa Daviesa, który stwierdził, że “istnieje uzasadniona obawa, iż udział tych osób może posłużyć zafałszowaniu wyniku wyborów.”
Wtórujący mu koledzy dodawali, że decydują się losy ich kraju i wyłącznie obywatele brytyjscy powinni mieć prawo wypowiadania się w tej sprawie.
Kwestia tego, kto będzie dopuszczony do głosowania, wciąż pozostaje otwarta.
Komentarze 37
imigranci mogą brać udział w referendum ,ale ci imigranci z unijnych krajów ,a nie przysyłane z Afryki
unia nie ma przyszłości , jej rozpad to kwestia czasu , wyjście UK z unii przyśpieszy ten proces
Wątpię by UK wyszła z UE, za dużo by straciła ekonomicznie. Już zresztą traci, bo niektóre firmy produkujące tutaj na rynki EU wstrzymują się z inwestycjami do czasu referendum, więc Cameron powinien je zrobić raczej wcześniej niż później.
Brytyjski pudel znowu ujada ...sam sie dopuszcze do udzialu w referendum i niczyjej laski tutaj nie potrzebuje;D
Fundusze z UE. Z unijnej kasy dla Polski wyparowało ponad 10 mld złotych
http://www.money.pl/gospodarka/unia...
dopuszczą nas, właśnie po to by zwiększyć szansę na wygranie referendum przez zwolenników pozostania w UE. jeśli do niego dojdzie.