Do góry

Polskie dzieci szczęśliwsze od angielskich

Jeśli posyłasz swoje dziecko do angielskiej szkoły, to mamy złą wiadomość: będzie ono prawdopodobnie mniej szczęśliwe niż w szkole polskiej. Jest też wiadomość lepsza: różnice w samopoczuciu dzieci nie są duże.

17 sierpnia rozpoczął się rok szkolny w Szkocji. Angielskie dzieci zasiądą w szkolnych ławach pierwszego września. Fot. Phil Roeder (CC BY-SA 2.0)

Raport n.t. samopoczucia uczniów opublikowała w tym tygodniu jedna z najstarszych angielskich instytucji dobroczynnych działających na rzecz dzieci, The Children’s Society. Badanie przeprowadzono w trzech grupach wiekowych: 8, 10 i 12.

Anglia klasyfikowała się z reguły w okolicach 14 miejsca w rankingu 15 krajów. Polska - 12.

Głównym wnioskiem płynącym z raportu, jak twierdzą jego twórcy, jest potrzeba walki ze zjawiskiem “bullyingu” tzn. fizycznym lub psychicznym znęcaniem się nad rówieśnikami. Uczniowie, którzy padli ofiarą szykan ze stron kolegów wystawiali najniższe oceny we wszystkich pozostałych kategoriach i tym samym zaniżali wszystkie pozostałe wyniki.

Unikanie bullyingu to jedna z dziedzin, z którą Polska poradziła sobie najlepiej. Ofiarą przemocy fizycznej padło u nas 31% ankietowanych, w Anglii - 38%. Ofiarą przemocy psychicznej - odpowiednio 28% i 50%.

Kolejnym ważnym wnioskiem z raportu był fakt, że z wiekiem rośnie poziom niezadowolenia z wyglądu, zwłaszcza u dziewcząt w angielskich szkołach. Wyniki między poszczególnymi krajami jednak znacznie się tu różniły, twórcy raportu maja więc nadzieję, że dzięki odpowiednim działaniom sytuację angielskich dziewcząt będzie można zmienić.

Jedyną dziedziną, w której Polska poradziła sobie gorzej od Anglii jest kontakt z nauczycielami. W Anglii niezadowolonych z nauczycieli jest 12,8% uczniów, w Polsce - 13,8%. Zapewniło to nam odpowiednio 14 i 15 miejsce w rankingu.

Analizując wyniki trzeba jednak pamiętać, że raport badał poczucie subiektywnego szczęścia. Może to oznaczać, że polscy uczniowie inaczej niż angielscy rozumieją zagadnienia, o które ich pytano.

Komentarze 12

markdetomaso
65
#123.08.2015, 10:34

Muszę to napisać chociaż nie chciałem. Nie jest większą tajemnicą, że większość mediów w Polsce jest skorumpowana. Onet to zakamuflowana opcja niemiecka wychwalająca PO do tego stopnia, że piszą bardzo tendencyjnie, na pograniczu wręcz z propagandą. Gazeta Wyborcza to już w ogóle szkoda gadać. WP? tam jest różnie. Jak Rząd Polski zapłaci to są pochlebne artykuły. Media, które nie są przychylne Polskiemu Rządowi np. "Wprost" to wszyscy chyba widzieli jak kończą. ABW, CBA, MSW, NIK, CBŚ, Prokuratura, itd, itd, o czymś zapomniałem? Obecnie w Polsce jest więcej agend rządowych niż było za komuny! Ludzie to jest tragedia co się tam dzieje. Rządzący już dawno połapali się, że żeby mieć władzę to trzeba mieć w kieszeni media. Siła mediów jest potężna. Media potrafią kreować rzeczywistość.
Wracając jednak do tematu. Pan Prezydent Andrzej Duda postawił sobie za cel ściągnięcie Polaków z UK do Polski "różnymi sposobami". Najlepszym narzędziem do przekazywania "swoich racji" są media. Jakie media? Media popularne wśród polskich imigrantów. Czytając ten artykuł jak to w "polskich szkołach jest lepiej niż w brytyjskich" zastanawiam się czy "emito" jest jeszcze niezależne, czy już "weszło w układ" Tym bardziej, że "emito" to drobny "portalik" skierowany do określonej grupy społecznej i podejrzewam, że cena za nazwijmy to "tendencyjność" nie byłaby zbyt wygórowana. Oczywiście nie chcę tutaj nikogo obrażać bo możliwe iż się mylę ba, gorąco chcę wierzyć w to, że się mylę ale "coś mi tu śmierdzi".........

MattQ
110
MattQ 110
#223.08.2015, 10:56

Po odwiedzinach jukej przez Dude bedzie wiecej tego tupu artykulow z przeslankami dobrodziejstwa jakie sa w Polsce , beda mowic i zapewniac tak jak bysmy tam nigdy nie byli .

anatema
3 369
anatema 3 369
#323.08.2015, 12:43

#1:
Zaraz, zaraz... z całym szacunkiem (i pamietając, ze onet to przede wszystkim antyemigracyjna szmata), ale nie rozumiem twojego zarzutu pod adresem emito- przecież raport pochodzi stąd:

http://www.childrenssociety.org.uk/...
a tekst odnosi się do jego treści, a nie jakichś pobożnych życzeń. ;)

Kluczowe dla zrozumienia wyników badań wydają się ostatnie dwa zdania tekstu powyżej- ma to sens, zwłaszcza, gdy przyjrzeć się wynikom (rzuciłem okiem pobieżnie, ale w niektórych kategoriach dzieciaki z najuboższych krajów świata udzieliły dość zaskakujacych -patrząc z perspektywy WIelkiej Brytanii czy nawet Polski- odpowiedzi).

Podyskutowałbym raczej nad definicją szczęścia, jego pojmowaniem w różnych systemach i krajach- wnioski mogą być znacznie ciekawsze, bo to, że onet i większość mediów to szajs, wiemy wszyscy. ;)

markdetomaso
65
#423.08.2015, 12:53

Ja to rozumiem anatema, że źródło pochodzenia tego artykułu jest neutralne. Zmierzam do tego, że w "mediach kreowanych" w zależności od zapotrzebowania o jednych sprawach pisze się wydatnie, a inne, niewygodne się przemilcza. Wtedy powstaje wrażenie innej rzeczywistości. Ja po prostu życzyłbym sobie żeby "emito" pozostało neutralne bo to jest najlepszym dowodem wiarygodności.

anatema
3 369
anatema 3 369
#523.08.2015, 13:09

#4:
Media juz dawno przestały być neutralne... na dobrą sprawę nigdy takie nie były. Niestety.
Natomiast był taki okres, że udawało im się przekazywać informacje, zamiast kreować fakty. Teraz fakty te, a przede wszystkim ich interpretacja, pozostawiona jest media workerom z legitymacjami prasowymi wydrukowanymi na domowej drukarce, którzy napiszą każdą bzdurę, nie tylko po to, aby manipulować czytelnikami na zamówienie swoich szefów, ale przede wszystkim po to, aby wygenerować wysoką liczbę kliknięć za pomocą systemu komentarzy, które można potem zmonetyzować.
Jednym słowem szajs, w którym już dawno przestała liczyć się jakość, rzetelność, wiarygodność. W sumie jest to działanie krótkoterminowe, i wcześniej czy później takie media muszą zacząć zżerać własny ogon- ludziska mają mózgi i powyżej pewnego poziomu manipulacji/indoktrynacji jednostki w miarę rozgarnięte po prostu porzucają portal, na rzecz innego źródła informacji... które z czasem również się szmaci- i tak w kółko. ;)

MattQ
110
MattQ 110
#623.08.2015, 13:23

Czym sa jednostki przy tych tlumach ktore codziennie odwiedzaja te szmatlawe portale , nie wazne jakie sa i co mysla o nich ludzie najwazniejsza jest frekwencja na tym zarabiaja .

Profil nieaktywny
Konto usunięte
#723.08.2015, 17:15

Ludzkosc jest okrutna, widac to bardzo czesto u dzieci a u doroslych jest to norma, :-(

Profil nieaktywny
beato
#823.08.2015, 17:19

@1

Słuszne uwagi. Większość mediów w Polsce nalezy albo do Niemcow, albo do dawnych ubeków/żydokomuchów, którym posługują szabesgoje. Media niemieckie przedstawiają niemiecki punkt widzenia jako obiektywny, a media "żydokomusze" przedstawiają żydokomuszy i ubecki punkt widzenia jako obiektywny.
Na emito nie ma dziennikarstwa. Są jakieś artykuliki kopiowane skadś i upadające forum.

Prosty test na neutralność:
czy kiedykolwiek pojawiła sie na emito krytyka Michnika i innych cadykow z GW? Nigdy

anatema
3 369
anatema 3 369
#923.08.2015, 18:01

Krytyka Michnika jako miernik obiektwności w/g nieobiektywnego beato.
Pierdyknę w kalendarz ze śmiechu, zwłaszcza, że polska polityka jest na emito właściwie nieobecna.

Judasz
6 175
Judasz 6 175
#1023.08.2015, 21:56

Polskie dzieci są szczęśliwsze
Kilka lat temu w polsce w klasie gimnazjalnej:
-Przyniosłam zwolnienie z w-fu dla mojej córki bo przecież nie będzie grała w piłkę jak ja wczoraj wydałam 300 zł na jej tipsy....
Nauczyciel do rodziców na zebraniu:
- Dziewczęta po zajeciach na basenie spóźniają się notorycznie na następne dwie lekcje bo muszą wysuszyć i ułożyć lokówkami włosy zrobić makijaż itd a to przecież wymaga czasu...
Zastanawiam się czy stwerdzenie : Jest prawda, półprawda i statystyki i czy przytoczony przez Emito rapor odzwierciedla stan faktyczny...

arthurgordon
344
#1127.08.2015, 09:40

Moi synowie są szczesliwi,że nie mieszkają w polusowie.O Polsce mogą sobie poczytać w encyklopedii przedwojennej.Obaj doskonale czytają po polsku...

basia0412
56
#1201.09.2015, 13:26

Co za idiotyczny tekst. Dzieciaki czują sie prześladowane???? Co za debilizm, nawet jeśli znajdzie się jakiś, pacan z problemami, to jac pytam gdzie są rodzice, którzy powinni "uzbroić" własne dziecko w wiedzę jak się przeciwwstawić. To jedno, a druga sprawa po co to zestawienie powstało??? Jakiś dramat. Jeśli informacyjnie, to w jakim celu i do czego to mozna wykorzystać? Jeśli by pochawalić szkoły w Polsce to jakieś nieporozumienie. Dzieciaki w Polsce nie są tak szeroko edukowane w kwestii przemocy czy prześladowania. Nie znają takiego pojęcia, zwłaszcza w podstawówkach. A tu skoro mówią i rozmawiają to i dzieciaki dostrzegają i rozumieją więcej, a co za tym idzie czasem nawet i naciągają rzeczywistość.
Normalnie ręce opadją