Młody Polak wpadł na pomysł niezwykłej “transakcji”. Nasz rodak dowiedział się, że jego brytyjski sąsiad zajmuje się podwodnymi łodziami nuklearnymi i wymyślił plan. O sprawie pisze serwis Plymouth Herald.
Brytyjczyk, pracujący jako inżynier w stoczni w Davenport, pokazał pewnego dnia swemu polskiemu sąsiadowi - niezastrzeżone - zdjęcie dotyczące jego pracy. Polak szybko zaczął zdradzać objawy coraz bardziej niezdrowego zainteresowania; potrafił przychodzić do mieszkania Brytyjczyka codziennie.
Jak podaje Plymouth Herald, cytując Alexa Chalka, biorącego udział w toczącym się własnie procesie naszego rodaka, pewnego dnia Polak - jak zarzuca mu się przed sądem - zakradł się do sąsiada i zabrał plik dokumentów ukrytych w szafie.
Próbował następnie przekazać je - za sumę 50 tys. funtów - osobie, o której sądził, że jest przedstawicielem polskiego rządu. Niestety dla niego, trafił na brytyjskiego agenta. Polaka aresztowano.
Proces w sprawie trwa.
Komentarze 24
Polski rzad jest zbyt zajety sprzedawaniem a nie wydawaniem kasy na zakupy.
Szkoda chlopaka Taki nasz James Bond. Moze dostanie prace w tym kierunku i na braki przygod nie bedzie narzekał
zwykly swir i zlodziej.
do tego naiwniak
Do Prima Aprillis już nie daleko. Po co polskiemu rządowi plany jakiegoś okrętu? Tam stoczni już nie ma ani ludzi znających sie na budowie okrętów. Równie dobrze mógł te plany zaoferować dzieciom w przedszkolu.
Juz lepiej sprzedac plany Poloneza do Korei Polnocnej. To dopiero sie Korea zmotoryzuje.
Siermiezny, ale nizeniszczalny :-)