Do góry

Wakacje na Wyspach

Cudze chwalicie, swego nie znacie – mówi stare przysłowie. Chociaż brytyjska pogoda bywa kapryśna, jej zmienność wynagradzają zapierające dech w piersiach krajobrazy i liczne atrakcje dla turystów. Może w tym roku wybierzesz się na angielskie wakacje?

Fot. © jamesdavidphoto- Fotolia.com

Ubiegłoroczne lato na Wyspach było wyjątkowo piękne. Słoneczne, upalne i suche. Wszyscy, którzy zdecydowali się spędzić wakacje w kraju, unikając tłoku na lotniskach i horrendalnie wysokich cen w wakacyjnych resortach na Majorce, trafili w dziesiątkę.

Jaką pogodę przyniesie tegoroczne lato, nie wiadomo, a odpowiedzi na to pytanie zazwyczaj nie da się poznać, zanim będzie za późno na zmianę planów. Potem można tylko zastanawiać się na plaży – chowając się za parawanem przed wiatrem/wygrzewając się w promieniach słońca na leżaku (niepotrzebne skreślić) – dlaczego warto spędzić wakacje w Wielkiej Brytanii.

Na myśl od razu nasuwa się kilka odpowiedzi. Po pierwsze piękną pogodę na Wyspach naprawdę się docenia. Kiedy tylko zza chmur wychodzi słońce, wszyscy zaczynają się uśmiechać. Tak pozytywnej, pełnej dobrej energii atmosfery ze świecą można szukać na Karaibach czy Ibizie.

Po drugie każdy, kto choć raz doświadczył uroków rozległych piaszczystych plaż i gwieździstego nieba wschodniej Anglii, majestatycznych Hybrydów, ślicznych maleńkich wiosek południowej Walii, ciepłego wiatru na wyspie Wight czy niemal tropikalnych wysp Scilly, wie, że Brytyjczycy naprawdę doceniają tutejsze krajobrazy i dary natury.

Zabytki i przyroda są tu chronione i hołubione, turystyczne wioski przytulne i przyjazne, a plaże dla surferów – choć nie tak idealne jak te na Hawajach – mają swój nieodparty surowy czar. No i nikt nie smaży takiej ryby z frytkami jak mieszkańcy Wielkiej Brytanii!

Brytyjskie lato bywa nieprzewidywalne, jednak miejsca turystycznych atrakcji potrafiły się dostosować do zmieniających się warunków. Hoteliki są coraz mniej formalne, jedzenie coraz lepsze, a warunki w kwaterach prywatnych polepszyły się o całe niebo. W większości miejsc serwuje się specjalne posiłki dla grymaśnych dzieci, lekkie śniadania dla tych, co na diecie, drugie śniadania dla wybierających się na wędrówkę i stosuje się inne udogodnienia.

Fot. Małgorzata Lachowicz-Jachim

Standard campingów też poszybował w górę. Teraz na Wyspach jeździ się na “glamping”. A kraj ma wiele do zaoferowania – od pięknych plaż i rezerwatów dzikiego ptactwa, przez zabytkowe katedry i zamki, piękne ogrody i ścieżki spacerowe, po galerie sztuki i parki rozrywki. Wiele z tych atrakcji znajduje się pod dachem.

Złota zasada angielskich wakacji brzmi: korzystaj ze słońca i ładnej pogody, a atrakcje pod dachem zachowaj na deszczowe dni. Wystarczy jej przestrzegać, żeby wrócić z wakacji wypoczętym i zadowolonym.

I. Na plaży

Północna Kornwalia: plaża Westgate Bay na północnym wybrzeżu, w pobliżu Newquay, słynie z pięknego drobnego piasku i ciągnie się przez niemal dwie mile. To również najbardziej aktywna plaża Kornwalii. Adepci sportów wodnych mogą wynająć sprzęt i skorzystać z usług instruktora w Extreme Academy (01637 860840; extremeacademy.co.uk), która obsługuje amatorów kitesurfingu, żeglarstwa, kajakarstwa i surfingu. Po aktywnym dniu można posilić się w restauracji Jamiego Olivera – Fifteen Cornwall (01637 861000; fifteencornwall.co.uk).

Południowa Kornwalia: na południowym wybrzeżu znajduje się najczęściej fotografowana plaża Kornwalii, Porthcurno, ze swoim złotym piaskiem, położona pomiędzy błyszczącymi granitowymi klifami. Woda jest tu tak czysta, że widać pływające w niej ryby. Podczas odpływu można suchą stopą obejść przylądek i znaleźć się w popularnej wśród naturystów zatoce. Tuż nad nią leży amfiteatr Minack Theatre, w którym mieści się również kawiarnia (01736 810181; minack.com).

Północny Devon: szersze niż na południowym wybrzeżu, smagane wiatrem plaże tego regionu są mekką surferów. Wśród nich najpopularniejsza jest długa na trzy mile piaszczysta plaża Saunton Sands. Zaraz za nią w rankingu plasuje się Braunton Burrows – rezerwat biosfery Unesco, gdzie na 1500 akrach wydm można się opalać, budować zamki z piasku lub uciąć sobie drzemkę.

Południowy Devon: południowe wybrzeże miasteczka Salcombe usiane jest maleńkimi, ustronnymi plażami oferującymi możliwość bezpiecznej, spokojnej kąpieli. Wystarczy przepłynąć promem na drugą stronę zatoki, by znaleźć się w Mill Bay. To jedno z najpiękniejszych miejsc regionu, z prywatną plażą idealną dla rodzin z małymi dziećmi, czystą i bezpieczną, na której podczas odpływu formują się skalne baseny. Na plaży bywa tłoczno, warto więc zabrać ze sobą parę solidnych butów i poszukać bardziej zacisznej zatoczki nieco dalej wzdłuż wybrzeża.

Fot. Małgorzata Lachowicz-Jachim

Yorkshire: wspaniałe plaże North York Moors ciągną się pod klifami wzdłuż urokliwych wiosek. Najbardziej godne odwiedzenia są szerokie piaszczyste plaże: Runswick Bay, Sandsend i Robin Hood’s Bay, długie na tyle, że można tu zaplanować naprawdę przyzwoity bieg przed zanurzeniem się w lodowato zimnych – nawet w letnich miesiącach – wodach Morza Północnego. Plaże Yorkshire słyną również z pięknych skamieniałości (dzieci uwielbiają szukać tych “skarbów”), a podczas wędrówki szlakiem Cleveland Way przy odrobinie szczęścia można dostrzec zabłąkanego wieloryba karłowatego.

West Sussex: do leżących zaledwie dwie godziny jazdy od Londynu Witterings wiedzie kręta droga, latem często zatłoczona samochodami spragnionych słońca niedzielnych turystów (dlatego warto wyruszyć wcześnie). Uroki West Wittering wynagradzają trudy podróży. Plaża została oznaczona Blue Flag (żeby ją otrzymać, trzeba spełnić 33 kryteria) – piasek jest tu czysty, morze bezpieczne, a na plaży tworzą się baseny z nagrzaną słońcem wodą, w których podczas odpływu chętnie pluskają się małe dzieci. Przy plaży leży urocza kawiarnia serwująca smaczne lunche i przekąski (westwitteringbeach.co.uk). Uwaga: wjazd na położony przy plaży olbrzymi parking jest płatny (£12), a automaty nie akceptują kart, tylko gotówkę.

II. Śladami historii

Skara Brae: licząca ponad pięć tys. lat neolityczna wioska na Orkadach została odkryta w 1850 r. Składa się na nią szereg dobrze zachowanych jednoizbowych domów połączonych ze sobą arkadami. W wielu zachowały się kamienne meble i inne elementy wyposażenia. Wioska została wpisana na listę światowego dziedzictwa Unesco, razem z innymi zabytkami Orkadów, w tym Maeshowe – neolitycznym kurhanem z komorą grobową i dwoma kręgami kamiennymi. Więcej informacji: discover-orkney.co.uk oraz historic-scotland.gov.uk.

Stocznia w Portsmouth: wciąż działająca stocznia w Hampshire, w której historycznej części w 2013 r. otwarto muzeum. Znajduje się w nim wojenny okręt Tudorów – Mary Rose. W stoczni można również obejrzeć flagowy okręt admirała Nelsona HMS Victory, wiktoriański HMS Warrior oraz wiele innych eksponatów z muzeum królewskiej marynarki. Na zwiedzanie warto przeznaczyć cały dzień (historicdockyard.co.uk).

Mur Hadriana: co Rzymianie zrobili dla Brytyjczyków? Zbudowali ścianę wzdłuż północnego krańca swojego brytyjskiego imperium. Wzdłuż słynnego muru ciągnie się 84-milowy szlak National Trail, biorący początek w Vindolanda Fort, gdzie wciąż trwają wykopaliska. Wzdłuż trasy leżą liczne muzea i zamki warowne (visithadrianswall.co.uk).

Snowdonia (północna Walia): w tym raju dla lubiących górskie wędrówki znajdzie się też coś dla nieco mniej aktywnych miłośników historii. Po obu stronach Snowdona – najwyższego szczytu Walii – działa wiktoriańska kolejka. Welsh Highland Railway niegdyś przewoziła łupki i górników, a dziś ciągnie się przez 25 mil u podnóży przełęczy Aberglaslyn Pass z Caernarvon do Beddgelert.

Na sam szczyt Snowdona kolejka wjeżdża z Llanberis, kończąc swój bieg na wysokości 3560 stóp. Więcej informacji: Welsh Highland Railway (01766 516000; festrail.co.uk), Snowdon Mountain Railway (0844 493 8120; snowdonrailway.co.uk).

Fot. Małgorzata Lachowicz-Jachim

III. Na sportowo:

Wędrówki piesze: w Wielkiej Brytanii znajduje się 15 parków narodowych z doskonale utrzymanymi trasami dla wędrowców, o różnym stopniu trudności. Niezależnie od wybranej scenerii – np. górzystej w Lake District czy Cairngorms, morskiej na wybrzeżu Pembrokshire – zawsze można liczyć na przepiękne widoki. Informacje na temat sugerowanych tras i miejsc noclegowych: nationalparks.gov.uk.

Żeglarstwo: Wyspy Brytyjskie to prawdziwy raj dla żeglarzy i windsurferów. Najlepsze warunki dla początkujących można znaleźć w Solent (Hampshire), Poole Harbour (Dorset) i przy ujściu rzeki Fal (Kornwalia). Informacji na temat kursów żeglarskich i windsurfingowych udziela Royal Yachting Association (rya.org.uk). Jacht można wyczarterować od operatora z Portsmouth Sunsail (sunsail.co.uk), oferującego również kursy i rejsy flotyllowe.

Amatorzy sportowego żeglarstwa mogą wynająć “dinghy” od Rockley Watersports (rockley.org/watersports) w Poole Harbour. Trinity Sailing (trinitysailing.org) oferuje zorganizowane wakacje pod żaglami wzdłuż wybrzeży Anglii i Szkocji, a Annabel J Sailing Holidays (annabel-j.co.uk) – spokojne rejsy na południowym wybrzeżu i na wyspach Scilly.

Rowery: w Wielkiej Brytanii nie brakuje wyznaczonych tras rowerowych w pięknych, dzikich rejonach, idealnych na długie wycieczki. Do wartych wzmianki tras należą: Forest of Dean (Gloucestershire), Haldon Forest oraz Tarka Trail w Devon, Millennium Coastal Park w Llanelli, the Water Rail Way w Lincolnshire oraz 20-mile Clyde and Loch Lomond route. Amatorzy kolarstwa górskiego powinni wybrać się do Quantock Hills w Somerset, Dark Peak w Derbyshire, Brecon Beacons w Walii i Cairngorms w szkockich Highlands.

Więcej informacji na temat tras rowerowych o różnym stopniu trudności: sustrans.org.uk, routes2ride.org.uk, mbr.co.uk. Można również wybrać się na wakacje na dwóch kółkach z przewodnikiem, organizowane np. przez Saddle Skedaddle (01912 651110; skedaddle.co.uk), UK Cycling Holidays (01379 644 818; ukcyclingholidays.co.uk), Cycle Tours UK (01962 870 616; cycletoursuk.com) czy Byways Breaks (01517 228050; byways-breaks.co.uk).

Fot. Małgorzata Lachowicz-Jachim

Z biegiem rzeki: wartkie wody rzek Szkocji i Walii czynią z tych regionów idealne miejsca na wakacje dla amatorów raftingu i pływania na dętce. Wielbiciele adrenaliny znajdą wszystko, czego szukają, na rzece Tryweryn i w niższych częściach Dee (Walia). Nieco spokojniejszych doświadczeń dostarczają Teifi, górna Wye i górna Dee. National White Water Rafting Centre (01678 521083; ukrafting.co.uk) mieści się na rzece Tryweryn. Dwugodzinna sesja to koszt ok. £300 za tratwę lub £66 za osobę. Organizacją raftingu w Walii i Szkocji zajmuje się firma Whitewater Active (01678 521083; whitewateractive.co.uk).

Wspinaczka, via ferrata i tyrolka: w północnej Walii, w Penrhyn Quarry znajduje się najdłuższa tyrolka w kraju, ciągnąca się przez ponad milę i przenosząca wielbicieli mocnych wrażeń z prędkością nawet 100 mil na godzinę (01248 601 444; zipworld.co.uk). Na rodziny z dziećmi czekają rozsiane po całym kraju Go Ape (goape.com).

Wspinacze z prawdziwego zdarzenia nie pogardzą wymagającymi brytyjskimi skałkami – pełna lista centrów wspinaczkowych i polecanych miejsc znajduje się na stronie British Mountaineering Council (thebmc.co.uk). Kursy dla początkujących są organizowane przez np. Plas Y Brenin (01690 720214; pyb.co.uk) w Snowdonii (pięciodniowy kurs wspinaczkowy to koszt £580). Osoby o mocnych nerwach (doświadczenie nie jest wymagane) mogą spróbować wędrówek po Via Ferrata Classic w Honister (017687 77230; honister.com) w Lake District.

Barką po kanałach: nie ma chyba bardziej brytyjskiego sposobu na wakacje niż spływ barką po kanałach Llangollen w północnej Walii, Kennet i Avon w Wiltshire czy Caledonian Canal, który ciągnie się przez pasmo gór Great Glen. Łódź można wynająć w 12 różnych lokalizacjach od Anglo Welsh (0117 3041122; anglowelsh.co.uk). Black Prince Holidays (01527 575115; black-prince.com) oferuje barki, na których może spać nawet 10 osób, a Viking Afloat (0845 126 4098; viking-afloat.com) ma w swojej ofercie tradycyjne wąskie łodzie.

Komentarze 26

Profil nieaktywny
Legoski
#105.07.2015, 09:06

Ciekawe punkty.

astroman
7 842
astroman 7 842
#205.07.2015, 10:25

I nie ma Skye oraz zachodniego i północnego wybrzeża Szkocji ?
Co oni zatem w tej Anglii mogą wiedzieć :P.

Tomaszek8888
493
#505.07.2015, 11:01

zostałbym, ale tutaj góry za niskie :)

Profil nieaktywny
Legoski
#605.07.2015, 11:05

Legoland narusza wytyczki?

Profil nieaktywny
Legoski
#805.07.2015, 11:06

Czy to windsor narusza wytyczki?

Mazio
10 139 1
Mazio 10 139 1
#905.07.2015, 12:44

Ciii astroman... Zachodnia północ jest brzydka. Nawet Bear Grylls przekraczał ją w strachu.

astroman
7 842
astroman 7 842
#1005.07.2015, 13:08

Taaa, to co on nazywa "survival" ludzie w Szkocji nazywają "camping" ;).

TuneUp
70 455
TuneUp 70 455
#1105.07.2015, 14:01

Łii tam, a gdzie są Scottish Borders?

anatema
3 369
anatema 3 369
#1205.07.2015, 15:33

Będę strzelał: na południu? ;)
Co wygrałem? ;P

TuneUp
70 455
TuneUp 70 455
#1305.07.2015, 17:16

kopala w dupala, jak się zobaczymy :P

Profil nieaktywny
raytoo
#1405.07.2015, 18:42

co to za przyjemnosc lazic po plazy nawet z najczystszym piaskiem jak sie wykapac nie da bo woda zimna, ze jaja sie chowaja

knapior
3 364
knapior 3 364
#1505.07.2015, 18:49

No w twoim wypadku, to chyba nie byłoby trudne...?

Profil nieaktywny
raytoo
#1605.07.2015, 18:54

wstales ochleju? ty sie natomiast nie musisz obawiac, smialo do wody, nic ci sie nie skurczy

knapior
3 364
knapior 3 364
#1705.07.2015, 19:01

Dobra, nie mieszajmy naszych sporów w temat o walorach turystycznych Wyspy. Polecam okolice Aberfoyle. Daleko jechać nie trzeba, a jest szansa, że nie spotkasz idiotów pokroju srajstopa.

P.S. Srajtuz, nie ciąży ci korona naczelnego tępaka emito?

Profil nieaktywny
Legoski
#1805.07.2015, 19:02

Raytoo skad wiesz? Że knapiorowi nic nie zaszkodzi?
Jak się upewnilaś? Jaką metodologię zastosowalas? Tylko nie bądź Zbyt dowcipna przy udzielaniu odpowiedzi !

anatema
3 369
anatema 3 369
#2005.07.2015, 19:16

Tomek_L
#13 | Dziś - 17:16
"kopala w dupala, jak się zobaczymy :P"
___________________________________

Lubisz to (1) ;P

anatema
3 369
anatema 3 369
#2105.07.2015, 19:48

Wasza napinkan razi sztucznością, musielibyście najpierw się znielubić.
A przecież na pierwszy rzut oka widać, że tak naprawdę odstawiacie taniec godowy.

anatema
3 369
anatema 3 369
#2406.07.2015, 05:03

...a nuż wyklują się z tego jakieś dzieci. Jakiś ghost writer opisze waszą historię w zgrabnej książce, zatytułowanej np. "Miłość, linijka i benefity".

Profil nieaktywny
Legoski
#2506.07.2015, 15:19

Anatema, o czym piszesz?

knapior
3 364
knapior 3 364
#2606.07.2015, 15:51

Nawiązuje do mojej pyskówki z rajstopem.