Do góry

Wyspiarska Szkocja

Szkocja to kraina, która zaskakuje na każdym kroku – nie tylko zmiennością pogody, ale też bogactwem krajobrazu. Warto zwiedzić nie tylko atrakcje na głównym lądzie, ale też na pomniejszych szkockich wysepkach. Przedstawiamy subiektywne zestawienie najciekawszych z nich.

Islay

Bezpłatny kemping na uboczu to dobry pomysł na nocleg na Islay. Fot. Mary Ward Campbell (CC BY-SA 2.0)

Nazywana jest „królową Hebrydów” i leży nieopodal wybrzeża irlandzkiego. Można tu odnaleźć wiele dowodów osadnictwa sięgającego czasów prehistorycznych. W czasach średniowiecza miały tu z kolei miejsce znaczące przemiany polityczno-społeczne w osadzie Finlaggan. Osada przez setki lat przeobraziła się a w ruiny, jednak przy słonecznej pogodzie można w pełni poczuć ducha przeszłości podziwiając jej szeroką panoramę.

Dla niewtajemniczonych, Islay może stwarzać pozory spokojnego i odludnego miejsca na krótki wypad. Nic bardziej mylnego! Oprócz idyllicznej scenerii, wyspa słynie także z produkcji whisky. Wszystko za sprawą wyjątkowo bogatych zasobów torfu wykorzystywanego do procesu nadawania whisky charakterystycznego zapachu. Choć destylatorzy czerpią ze złoży garściami, przy obecnym tempie eksploatacji, surowca starczy jeszcze na ok. 500 lat.

Najbardziej znane whisky z regionu to Ardberg, Lagavulin oraz Laphroaig – przedstawiciele smaków typowo torfowych o mocnym, dymnym aromacie, nie pozbawione niuansów. Lagavulin to szeroko znana whisky, ceniona przez koneserów od czasu, gdy okazało się, że może jej zabraknąć. Nie bez powodu limitowana edycja wypuszczona na rynek kosztuje ok. £100.

Na północy wyspy produkuje się z kolei trunki Bowmore, Bruichladdich, Caol Ila oraz Bunnahabhain (czyt. bunahaven). Whisky z tego rejonu charakteryzuje się zupełnie innym posmakiem o zabarwieniu sherry, porto i słodkiego wina deserowego madeira. Poza degustacjami w składowaniach, gdzie whisky podlega procesowi leżakowania, destylarnie oferują turystom okazję do pomyszkowania między beczkami.

Leżakująca whisky. Fot. Jens Mayer (CC BY-SA 2.0)

Jest to oczywiście stały element wycieczek po destylarniach; jedynie podczas przechadzki pomiędzy ustawionymi pionowo beczkami whisky można w pełni zapoznać się z prawdziwym charakterem trunku.

Skye

Dłuższy przewodnik po Skye w artykule Marty Tatarynowicz. Fot. Marta Tatarynowicz

Znana z wyjątkowo widowiskowych widoków, wyspa Skye ma do zaoferowania odwiedzającym dużo więcej.

Skye pochwalić się może wyjątkowo ciekawą historią. Zamieszkiwana była od czasów mezolitu, nosi ślady bytności Wikingów. Najbardziej bolesny epizod z jej historii, XVIII-wieczne powstanie jakobitów oraz ówczesne czystki i przesiedlenia, cały czas pozostają żywe w pamięci mieszkańców. Odpowiedzialni za brutalną politykę wobec rdzennych mieszkańców i ubogich, byli właściciele ziemscy, którzy mieli na celu wprowadzenie praktyki chowu owiec i wysiedlenie mieszkańców utrzymujących się z rolnictwa. Przez takie praktyki wielu mieszkańców zdecydowało się na emigrację do Ameryki.

Co ciekawego czeka nas na Skye i w jej głównej miejscowości, Portree? Atrakcji jest wiele. Jedną z nich stanowi kolejna destylarnia bursztynowego trunku. Skye nie słynie z produkcji whisky, ale lokalna marka Talisker, wyróżniająca się nutami pieprznymi oraz dymnymi, przyprawami korzennymi i miodową słodyczą, zasługuje na uwagę koneserów.

Skye może również poszczycić się dynamicznie rozwijającą się sceną artystyczną, nie tylko malarską, ale także muzyczną. Tradycje folku są wyjątkowo głęboko zakorzenione w historii wyspy, na której ma miejsce wiele muzycznych festiwali.

Na koniec ciekawostka: Skye po dziś dzień to jeden z rejonów, w którym 1/3 ludności posługuje się językiem galickim, choć liczba jego użytkowników maleje.

Jura

Nie jest to najprzyjaźniejsza ze szkockich wysp. Górzysta, bez pokrywy leśnej czy urodzajnych gruntów, jej główną cechą charakterystyczną są bagna, stąd też niewielka liczba ludności zamieszkuje Jurę w liczbie ok. 200.

Jakie czekają nas tutaj niespodzianki? Będzie ich kilka. Przed laty wyspa znajdowała się w rękach klanu Campbell - ci jednak prowadzili specyficzną politykę zarządzania posiadanym majątkiem i dokonali sukcesywnej sprzedaży wyspy. Tak też Jura została podzielona na siedem posiadłości ziemskich, należących do osób prywatnych. Co ciekawe, prawo do dokonania zakupu ziemi na Jurze mają tylko jej mieszkańcy.

Z uwagi na specyfikę terenu, jednym z najbardziej dochodowych interesów jest produkcja whisky o łatwej do zapamiętania nazwie “Jura”. Charakteryzują ją posmak melona w słodowanym jęczmieniu oraz śladowe ilości nut dymnych. Choć w pewnym stopniu pozostaje ona w cieniu sąsiedzkiej wyspy Islay, słynącej z produkcji whisky torfowych, juryjska destylarnia produkuje alkohol najwyższej jakości.

Whisky to nie koniec przygód na wyspie, słynie ona bowiem z dużej populacji jelenia. Podchodzenie i polowania to jedna z atrakcji oferowanych turystom przez właścicieli ziemskich. Leśnictwo oraz turystyka to kolejne branże, które oferują wykorzystanie przez odwiedzających urzekającej przestrzeni. Przy tylu możliwościach wyspa stwarza pozory świetnie prosperującego biznesu. Nieco bardziej wnikliwy wgląd w sprawy pozwala jednak zrozumieć, że wiele zysków chociażby z przemysłu alkoholowego wędruje na konta cudzoziemców. Produkcja whisky Jura należy do konglomeratu indyjskiego, który w pełni zarządza całym procesem od roku 2007, wszelki profit wypływa więc z wyspy.

Na Islay, Skye oraz Jurze wyspiarski świat Szkocji się nie kończy. Kolejne wyspy to kolejne przygody i ścieżki historii. Przed podróżnikiem stoi niemały dylemat: mamy wyspę Iona, o bogatych korzeniach pierwszego chrześcijaństwa, Harris słynącą z produkcji tweedu i turkusowych wód, górzystą Arran, czy też Mull z urzekającymi kolorami miasteczka portowego Tobermory. Drogi podróżniku, nie zrażaj się wiatrami i deszczem i ruszaj w Szkocję – twoja determinacja zostanie nagrodzona!

Wyspa Harris. Fot. Chris Combe (CC BY-SA 2.0)

Komentarze 14

astroman
7 842
astroman 7 842
#112.06.2016, 10:44

Jezeli chodzi o Jurę, to wart też dodać, ze u jej wybrzeży, w zatoce Corryvreckan, pomiędzy wyspami Jura i Scarba, znajduje się największy wir morski na świecie, Corryvreckan Whirlpool.

astroman
7 842
astroman 7 842
#212.06.2016, 10:46

*warto

astroman
7 842
astroman 7 842
#312.06.2016, 11:39

Tak przy okazji, jak ktos by chciał zobaczyć dzikie krajobrazy Jury i Islay bez ruszania się z domu, to polecam stronę naszego rodaka i mojego kolegi Konrada Borkowskiego, który mieszka na Jurze.

http://www.ephotographica.co.uk/

A jak ktoś woli ogladać przy kawie, bez komputera to Konrad wydał też photo-album https://konradborkowski.wordpress.c...

Sokole
10 206
Sokole 10 206
#412.06.2016, 12:06

Zalozylbys osobny watek z podobnymi filmikami i linkami.
Duzo ludzi doceniloby rowniez propozycje miejsc wartych odwiedzenia.
Potraktuj to jako prace charytatywna i dobry uczynek.

astroman
7 842
astroman 7 842
#512.06.2016, 12:53

Taaa..., zaraz by się znaleźli filozofowie twierdzący, że robię to by "się promować" jak to było w wątku astronomicznym. Dzięki, ale nie.

Sokole
10 206
Sokole 10 206
#612.06.2016, 13:03

Jakbys sie przejmowal.
Szkoda.
Chociaz z drugiej strony powinienes sie cieszyc ze wzbudzasz w ludziach tak silne emocje.

Brakuje takiego watku tutaj. Za to spora aktywnosc Polakow na facebooku- scotland from the roadside itp.

astroman
7 842
astroman 7 842
#712.06.2016, 13:48

Ja tam się nigdy nie przejmowałem, co kto o mnie myśli, ale po co zakładać temat, któy dzięki emitowym filozofom przerodzi się z czasem w temat o moim ego ;).

Jak lubisz filmiki o Szkocji, to tutaj jeszcze jeden w temacie, autorstwa mojego szkockiego kolegi tym razem, Mo Thompson'a.

Wyspy, Skye, Harris and Lewis.

Profil nieaktywny
beato
#812.06.2016, 14:21

Piękna nasza Szkocja cała,
Piękna, żyzna i wspaniała,
Wiele krain, wiele ludów,
Wiele stolic, wiele cudów,

Antek_z_Zadupia
7 533
#912.06.2016, 19:41

Warto zobaczyc ten morski wir, choc wcale nie jest najwiekszy, jak napisal astroman, ale trzeci, to i tak okryty jest zla slawa. Rejsy w sprzyjajacych warunkach organizowane sa z Oban.
Jako ciekawostke, mozna dodac, ze w czasie plywow syzygijnych stojace fale moga wypietrzyc sie na wysokosc az 9 metrow.

TuneUp
70 455
TuneUp 70 455
#1012.06.2016, 21:03

temat super, ale dlaczego autor skupił się akurat na whisky? spider pokazał jeden z wielu ciekawszych aspektów tych wysp, warto byłoby jeszcze napisać więcej o historii, baza hotelowa, może jakieś porady dla turystów, ciut więcej na temat samych wyspiarzy itp itd.

Antek_z_Zadupia
7 533
#1112.06.2016, 21:26

Te rzeczy znajdziesz latwo na visitscotland.com

TuneUp
70 455
TuneUp 70 455
#1212.06.2016, 22:02

aha, czyli nie warto o czymś pisać bo gdzieś już może jest coś podobnego? hehehehe, właśnie podważyłeś sens istnienia 95% internetu.
fakt że opis wytwórni whisky na tych wyspach jest pewnie na 200 innych stronach pominę z litości.

Antek_z_Zadupia
7 533
#1312.06.2016, 23:19

Nie zrozumiales mnie Tomaszu. Baza hotelowa, porady dla turystow, opisy miejsc i tras, to jest wlasnie to co znajdziesz na stronie visitscotland i to sa podstawowe informacje bez wnikania w szczegoly. Taka esencja.
Ja nie neguje tego co zamieszcza astroman, bo to swietna robota i chwala mu za to ze chce, lubi i robi to dobrze, ciekawie i z pasja. Niechze dalej astroman, jak i ktokolwiek inny wpisuje wszelkie ciekawe rzeczy, ale niekoniecznie to na ktorej ulicy znajduje sie hotel, czy jakim autobusem dojechac na Prestwick.

Anya7676
3
#1414.06.2016, 23:43

Kochani, To co w artykule opisane to tylko wierzchołek góry.
Szetlandy, przepiękne dzikie i górzyste, Orkady ( moje ulubione) z brakiem nocy w maju, z zorzami polarnymi jak na Islandii , i muzyka folowa, piękny i dziki Highland, trasa z Turso do Ullapool po prostu odjazd,Moray - godzina w góry na narty albo półgodziny nad morze poobserwowac delfiny w naturze....Mogłabym pisać i pisać...