Do rodzinnej piekarni z północnoirlandzkiego Newtownabbey przyszedł mężczyzna z prośbą o upieczenie ciasta dla niego i jego partnera. Tort udekorowany miał być hasłami promującymi związki homoseksualne.
Piekarnia Ashers, założona w 1992 r., a prowadzona przez chrześcijańską rodzinę McArthur, odmówiła realizacji zamówienia ze względu na wyznawane przez właścicieli wartości.
Mężczyzna, któremu odmówiono upieczenia ciasta okazał się działaczem na rzecz praw gejów. Informacja szybko obiegła Wielką Brytanię. Teraz przeciw piekarni mogą zostać powzięte działania prawne.
Sprawę zdążył skomentować już premier Cameron. Przyznając wprawdzie, że nie do końca się z nią zapoznał, oświadczył, że “tolerancja wobec ludzi o innej orientacji seksualnej jest ważnym elementem składającym się na bycie Brytyjczykiem”.
Historia, choć z pozoru błaha, w istocie każe postawić pytanie o granice wolności poszczególnych grup społecznych. I o to, czy w Wielkiej Brytanii chroniąc jedną z nich, nie odbiera się praw przynależnych innej?
Źródło: Ashers Baking Company: ‘Gay cake’ raised in House of Commons, bbc.co.uk
Komentarze 113
Lepiej być "pedałem" niż pustogłowym i nietolerancyjnym półgłupkiem jak ty.
Widocznie wiesz o swojej głupocie I braku osiągnięć życiowych, dlatego musisz się w ten sposób dowartościowywać.
Teraz mo(J)żesz już umrzeć.
ziew
cukiernia jest prywatna i prywatną sprawą właścicieli jest z kim chcą robić interesy
Tak nie jest. Jezeli świadczysz usługi dla ludności, to nie możesz dyskryminować żadnej z grup poprzez odmowę wykonania usługi, w wypadku homoseksualistów i transwestytów w UK jest to wyraźnie uwarunkowane prawnie, gdyż ich prawa były najczęściej łamane.
http://youtu.be/YjcrUduBwFA
Jestes kamerzystą, dostajesz zlecenie nagrania nocy poślubnej, nie odpowiadaj wiem że pójdziesz.