Liczba podopiecznych w szpitalach rośnie. Natomiast brytyjskich pielęgniarek - i brytyjskich szkół dla pielęgniarek - jest coraz mniej. Sytuację ratują przeszkolone opiekunki i opiekunowie z krajów unijnych. Jednak nie wszyscy są temu zjawisku przychylni.
Zdaniem dr. Keitha McNeila z Addenbrooke’s Hospital w Cambridge, szkolenie zagranicznych pielęgniarek jest frustrujące i drogie. Dyrektor jednego z największych brytyjskich szpitali nalega, by brytyjski rząd sam poradził sobie z kryzysem w służbie zdrowia.
McNeil obawia się, że koszty sprowadzenia pielęgniarki i przeprowadzania dla niej kursu językowego się nie zwracają, bo ta szybko wraca do swojego rodzimego kraju.
Jego obawy podziela Peter Carter, dyrektor Royal College of Nursing, który postuluje, by dofinansować szkoły pielęgniarskie i wykorzystać potencjał młodych ludzi w kraju, zamiast „wysysać siłę roboczą z krajów dotkniętych kryzysem” - cytując za BBC.
Jakie kroki podejmie w związku z tym HEE (Health Education England), organizacja koordynująca szkolenie pielęgniarek w kraju? Na razie zwiększyła ona limity miejsc w szkołach pielęgniarskich o 14%. HEE prowadzi też kampanię na rzecz powrotu doświadczonych pielęgniarek do zawodu.
Biorąc jednak pod uwagę rosnące zapotrzebowanie na opiekę pielęgniarską w kraju – i w całej Europie – Wielka Brytania prawdopodobnie nie będzie w najbliższym czasie skora do zamknięcia granic przed pielęgniarkami z Unii, w tym z Polski.
Jak z nadchodzącym kryzysem poradzi sobie polska służba zdrowia? Pozostaje bacznie przyglądać się propozycjom partii przed jesiennymi wyborami do polskiego parlamentu.
Komentarze 18
Ma racje!, ;-)
Ty cierpisz,prawda?
#1: A ja twierdze że nie ma racji. Udowodnij mi, że się mylę.
#2: Nie, on po prostu zna się na budżecie NHS, kosztach szkoleń i pielęgniarkach- ktoś mu przecież poluzowuje ten kaftan każdego dnia w porze przyjmowania tabletek. ;)
Na moje oko dziadkowi niewiele brakuje - też wkrótce położy się do szpitala w ktorym nie będzie kto miał kroplówki podłączyć.
Szanowny panie moderatorze. Nie rozumiem powodu usuniecia mojego postu. Nie urzylem zadnych wulgarnych slow. Pan powinien skupic sie na "musiccomposer" gdyz to co on wpisuje mozna zaliczyc jako tzw. 'trolling'. Dziekuje