Racja Leon.Zawodowiec,cpun pozostanie cpunem,malym czy wiekszym,ale cpunem,alfons alfonsem,zlodziej zlodziejem.Dzieki Bogu jest gdzie dziadostwo leczyc,nawet tutaj w tym patologicznym srodowisku.Handlarza tez trzba pietnowac,zglosic.U mnie na osiedlu w zeszlym roku zastrzelili jak wychodzil z klatki,przystawili pistolet i palneli w leb,w bialy dzien.Bo sie wcial w parade dla Szkotow.
Mam znajomego i on zaczął palić marihuanę. Mało tego, zaczął ją hodować w domu, zaczął ugaszczać innych a następnie handlować.
Jest żonaty, jego żona jest moją bardzo dobrą koleżanką jeszcze z Polski, spodziewa się dziecka, jest po strasznych przejściach w poprzednim związku.
Gościu paląc wyniszczył siebie i ją, a handlując naraża całą Rodzinę. Koleżanka nic nie zrobi, bo boi się jego, boi się też jak znajomi odbiorą gdyby ona w jaki sposób zareagowała na tą sytuację. Ostatecznie to mąż. Prosiła mnie o pomoc. A ja nie wiem jak zareagować i ewentualnie gdzie zgłosić, by gościa leczyli.
Proszę o wyważone opinie.