Cześć Marku ...
Znalazłem ich ogłoszenie i wysłałem jakieś 10 minut temu CV. Nie mam pojęcia co to za firma, bo stronkę w necie mają skromną. Z tego co widzę, to na rynku są zaledwie 5 lat, ale praca zapowiada się ciekawa, bo kółka Szkocja - Hiszpania - Szkocja. Pracowałem 4 lata u Hiszpana i chętnie bym tam pojeździł. Nie sądzę, że się do mnie odezwą, bo mieszkam w Londynie, także kawał drogi do ich bazy w Strathaven, ale co tam, z ciekawości wysłałem.
Jeśli to przeczytasz, to napisz jak Ci poszło interview i co ciekawego się dowiedziałeś.
Pozdrawiam serdecznie - Łukasz
Też odradzam, praca nie jest ciężka, ale szef ratując firmę obiecuje odbiorcom najkrótsze z możliwych terminy rozładunków i załadunków. Siłą rzeczy ciągnąc 36 ton przez Pireneje i to landówkami (bo autostrady kosztują) przez miasta z ograniczeniami prędkości, żąda dolecenia do promu we Francji w dwa strzały. Jak tego nie zrobisz, a nie zrobisz, to wali Ci numer na kasę. Mnie np. nie zapłacił ponad połowy należności i zarządał faktury. Gdy mu ją wysłałem, odesłał mi swoją za remont naczepy. Po prostu wyremontował sobie naczepę, wstrzymując mi wypłatę i do tego żąda jeszcze uregulowania różnicy (na moją niekorzyść). Obecnie nie mam kasy, szukam pracy i wydzwaniam po prawnikach.
Witam.Marku teraz z praca to masakra ja juz od 6 miesiecy czegos konkretnego szukam a jak cos znajde to sie lipa okazuje.Te firmy ktore sa typu Hamilton to potrzebuja caly czas do pracy bo nikt nie chce tam pracowac dobre firmy nie maja etatow bo ludzie pilnuja sobie pracy.Ja to pmysle do angli sie przeprowadzic albo canada.Jak cie tutaj nic nie trzyma to wal do stobarta.Powodzenia.
P.S. co ma jego naczepa do twojej wyplaty.Uszkodziles naczepe.Jak tak to na kase nie licz.
Właśnie, o naczepie nie wspomniałem. Przed Hiszpanią miałem na naczepie jedną paletę, zwrot do Barcelony. Kazał mi lecieć z tym po papier w rolach i przestawić tę paletę na sam koniec. Tak pojechałem do Hiszpanii. Tam kazał mi najpierw te role papieru wyładować, ale na rozładunku nie ruszyli ich bo ta paleta ze zwrotem stała pierwsza i nie chcieli jej tykać. Szef gnębił mnie telefonami, że mam ich przekonać, aby ją wypakowali, zabrali papier i wpakowali ją spowrotem, lub, aby dali mi "pieska", żebym sam ją wyciągnął. Żadna z opcji nie przeszła. W końcu szef pozwolił mi najpierw pojechać z tą jedną paletą, no i rozładowałem ją. Role papieru zabezpieczone były pasami. Kiedy ruszyłem z tymi rolami na rozładunek, na którym byłem wcześniej, już bez tej jednej palety na końcu, na pierwszym z rond poczułem uderzenie od tyłu. Stanąłem za rondem na awaryjnych a tylne drzwi wyglądały jak banan. Wszystkie uchwyty w podłodze pękły i pasy puściły. Szczęście, że mi to nie wyleciało z naczepy bo bym ludzi za mną pozabijał. Teraz wiem, dlaczego kazał mi trzymać tą jedną paletę na samym końcu, przez całą drogę. Naczepa stara i pordzewiała. Rodacy na parkingu zwracali mi uwagę bym z tą naczepą na Niemcy nie jeździł, bo od razu mnie zatrzymają. Moja jedyna wina, że zdjęć nie zrobiłem.
Witam.Jak tak bylo to nie chce cie martwic ale na kase nie licz.Kwota pozostala do wyplaty to na tyle mala ze na prawnika szkoda kasy.Wal do Stobarta w Alepton szukaja kierowcow .Masz swoje autko jedzenie bez podatku i kasa dobra.Jak masz towar na sobie to serwisy placa .Na jobcentre to ogloszenia sa tylko agencji a to jest lipa.Jak mialbym pracowac po pare dni dla agencji to juz wolalbym do polandu zjechac.Tak na marginesie znalazles juz cos?
Powodzonka.
lukas a ile w stobarcie płaca bo słyszałem ze rewelacji nie ma 7.5 -8 brutto na godzine zarobki porównywalne jakbys jezdł 7.5 t a co do agencji to tez mozna zarobic dobra kase zalezy do jakiej sie wkrecisz i na jakie zmjany bedziesz robił ja osobiscie polecam breeze agencja w birmingham robiłem tam przed przeprowadzka w weekendy robota spoko siano tez znajomi tam robia na full time co niektórzyz 1000 niew scgodza tygodniowo.a co do Marka to zalezy jaki podpisł kontrkak( o ile podpisał)ale naczepa ładunek i wszystko ma insiurans tak wiec łachy mu nie moze zrobic i musi zapłacic a jak nie to prosto do citizen adive lu bezposrednio do sadu albo do zwiazków zawodowch tutaj to nie polska ze płaca jak im sie podoba
jezeli chodzi o glasgow to polecam ten live agencje w cotbridge lub jark driving dobra kase mozna brac jak sie lata w podwójnej obsadzie .i z tego co słyszałem to Monarch w tesco w bathgate płaci niezle a robota dzien w dzien jedyny minus to ze trzeba z kejdzami troche sie nadzwigadz przy rozładunku ale trunking tez maja
WItam.Arnold Stobart placi 8.6 plus 25 za nocke a praca w sobote i niedziele ponad 10.Jak chlopaki zarabiaja po 1000 na tydzien to gratulacje , ja jeszcze takich pieniedzy nie widzialem i chyba nie zobacze. Najlepsza wyplata jaka dostalem to 610funa.Birmingham odpada daleko w szkocji szukam.Dla agencji pare razy jezdzilem ale nie gwarantowali na full time tylko jak potrzebuja z tenlive dzwonia caly czas ale nic stalego nie proponuja i stawek oszalamiajacych nie maja.Zadzwonie do Jark driving i zobaczymy co zaoferuja.Nie wiem ale nie jestem orzekonany dla pracy w agencji.Zobacze co beda gadac.Firmy typu tesco co-op czy morison to odpadaja ja lubie dlugie trasy i czasami za granice sie przejechac a nie kolo komina jezdzic.Mimo wszystko to dzieki za info Arnold.Szerekosci.
ostatnio gadałem z kierowca z tesco robi tylko na dzien jest na kontrakcie 12 f na godzine ponad 500 ma tygodniowo ale jak cie interesuja długie tracy to spróbuj uderzyc do firmy robert burns koło bathgate lataj po anglii nowe zestawy maja ale nie wiem jak zarobki currie european tez długie trasy robia europe tez.kiedys dosyc czesto firma Circle sie ogłaszała z hillington frachty mieli na heatrow ale trzeba było miec security aviaton level D
Zgłosiłem się jakiś czas temu do Driver Hire w Motherwell i po dwóch tygodniach czekania wreszcie dostałem zlecenie na tydzień, a dwa dni przed końcem, znów dzwonili, czy dalej chcę jeździć. Zwracają koszty dojazdu do firmy i powrotu do domu. Jak potrzebujesz butów roboczych, czy rękawic czy kamizelki, zwracają koszt zakupu. Polecam.
Cześć, tak nadal pracuję w driver hire. Różnie z tymi trasami. Bywa, że tydzień dla jednej firmy, różne ładunki, a bywa, że w jakiejś firmie pojawiam się tyko raz i wystarczy. Atutem jest, że mam ADR, więc trafiają się trasy na tablicach ADR. W grudniu jeździłem dużo dla Royal Mail a obecnie, jak wypadnie.
Witam, czy miał ktokolwiek kontakt z tą firmą? Mam interview w tym tygodniu.
Czekam na jakiekolwiek info.
Marek