Wszyscy narzekają, że jest kryzys, świat się wali... , a ja jakoś tego nie widzę.
Ogłoszenia są tak jak były, bo ludzi muszą zatrudniać. Trzeba tylko chcieć znaleźć tę pracę. Moja dziewczyna odpowiadała na wiele ogłoszeń z NHS na pracę w biurze, zaczęli się odzywać po około 4-6 tygodniach, w ciągu 2 miesięcy przyjęli ją na dwa stanowiska, trzecie odrzuciła bo już by się nie wyrobiła czasowo.
Ja siedzę w biurze i nadgodzin mam tyle, że sam już rezygnuję z niektórych.
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy, skończyły się czasy łatwej pracy typu "dzień dobry, ja szukać praca, ok proszę wejść zaczynasz od zaraz".
Ludzie bez wykształcenia, bez znajomości języka, obsługi komputera i ewentualnie innych umiejętności, mają ciężej.
no to sie wzieli na sposob na was.niebawem was ubedzie w uk,tylko co robic w polsce jak tu sie tylko sprzatalo.w sumie tez protestowalbym gdyby do polski zwalilo sie warcholstwo z ukrainy w postaci miliona osob.wasz czas powoli dobiega konca.oby tylko nie zapomnieli zeby wam ta srubke regularnie podkrecac.
.
Czy orientuje sie ktos gdzie potrzebują do jakiejs pracy ??
przyjechałam do bellshill 3 tyg temu na wakacje sobie zarobic. mam 17 lat. w polsce sytuacja niewesołą. juz miałam pracowac w morrisonie ale okazało sie ze na nocki nie moge bo jestem niepełnoletnia. od tej pory chodziłam po agencjach, po barach w motherwell, glasgow, coatbridge, ale nic. to w rybach miałam pracowac tez nic,sprzątania jakos nie umiem sobie znalezc, byłam w job centre ale to pic na wode dla mnie .
w greggs miałam rozmowe ale było 6 chetnych w tytm szkoci a znimi polak nie wygra.
Moze zechciałby mi ktos pomóc w znalezieniu pracy?? to moje gg 10203831
Angielski mam dobry, wiec to nie problem
moze ktos słyszał ze gdzies cos jest. bede wdzieczna :)
Czesc Wam. Mam problem. Nie mogę znalesc pracy, wiem że jest kryzys i ze duzo ludzi szuka pracy. Ja siedzę w domu juz 3miesiace i cały czas szukam pracy, wysyłam cv dzwonie łaże po agencjach i oczywiscie nikt sie nie odzywa. Bardzo jest mi źle, mam deprechę, nie mam za co mieszkania zapłacic, jobcentre mi napisał ze nie zapłacą mi bezrobocia bo nie i koniec. To juz mnie całkiem dobiło. Prosze Was pomozcie mi bo naprawde juz nie wytrzymuje. Powrot do Polski nie wchodzi w grę bo nie mam tam nikogo. Zo stałam sama na tym świecie i bez pracy na dodatek. Plis. Mieszkam pod Glasgow jak by co. Dzięki pozdrawiam Ewelina