Oczywiście Kirkcaldy i takie okolice, gdzie w ciągu jednego dnia wolnego od pracy można się przejść, pozwiedzać, odpocząć. Parki miejskie już mam schodzone, Coastial Patch, West Wemyss, WizardsPath plus Raithlake często pętelkuję... no ale może gdzieś coś jest wartego uwagi i niekoniecznie nazwane szlakiem czy parkiem, ale że można sobie jakąś pętlę fajną zrobić. Podjeżdżanie autobusem... no max 2-3 przystanki ;)
Chętnie poznam sugestie na spędzanie wolnego czasu w tych okolicach, bo zmiana grafiku pracy = nowe horyszonty pomysłów na wolny czas ;) Pozdrawiam..
Oczywiście Kirkcaldy i takie okolice, gdzie w ciągu jednego dnia wolnego od pracy można się przejść, pozwiedzać, odpocząć. Parki miejskie już mam schodzone, Coastial Patch, West Wemyss, WizardsPath plus Raithlake często pętelkuję... no ale może gdzieś coś jest wartego uwagi i niekoniecznie nazwane szlakiem czy parkiem, ale że można sobie jakąś pętlę fajną zrobić. Podjeżdżanie autobusem... no max 2-3 przystanki ;)
Chętnie poznam sugestie na spędzanie wolnego czasu w tych okolicach, bo zmiana grafiku pracy = nowe horyszonty pomysłów na wolny czas ;) Pozdrawiam..