nie ma zadnego sensu justina mozna powiedziec,ale z drugiej strony co tu robic?przychodzi sie z pracy i nie ma z kim gdzie wyjsc to sie wlancza pozeracza czasu i leci jakos,przeswietla sie neta od A do Z i jest godzina taka jak widac,no i mozna sie posmiac.nawet dosc czesto!!!pozdrawiam
Witam...trzeba patrzec na wszystko pod roznym katem,czasem wydaje sie cos zupelnie bez sensu lecz czas pokazuje zupelnie cos innego,
Jesli wchodzi sie na neta,to zwykle po to by znasles cos czego sie szuka,,,
trzeba sobie tylko odpowiedziec na pytanie,co chce znalesc???
nie zastanawiac sie czy to ma sens,na to pytanie zwykle odpowiada czas...
owszem to ma sens poniewarz z czasem moze uda sie w koncu kogos tutaj poznac sensownego i przejsc do do bardziej cywilizowanych spotkan tak zwanych w realu. Ja tutaj wczesniej zagladalem czesciej, ale z czasem zaprzestalem poniewaz wdalem sie w wir imprez poniewarz postanowilem poszukac znajomych odrazu w normalnym zyciu a nie w sieci. Niestety nie udalo mi sie to :(
Pozdrawiam :)
klikanie nie ma sensu
czyms z sensem byloby zorganizowanie jakiegos spotkania wszystkich singli z danego miasta w jakis dzien wolny od pracy
pytanie czy tylko te osoby co tak czesta sie na emito udzielaja i szukaja tych ksiezniczek i ksieci przyjda na takie spotkanie
kazdy chce spotkac bratnia dusze - jest to logiczne i zgodne z natura
ciekawa tez jest dysproporcja - na jeden temat zalozony przez dziewczyne odnosnie poszukiwan od razu zglasza sie tabun chetnych facetow, co dalej z tego wynika nie wiem:)
dlatego ciekawi mnie czy takie spotkanie dal singli damskich i meskich celem wzajemnego zapoznania sie wogole by sie odbylo?
Wlasnie najczesciej tak jest konczy sie to wszystko pod kolderka jak Przemo J pieknie okresli£.A czy szukamy ksiezniczek i ksiecioniow no nieweim ale jak nie ma tego czegos miedzy facetem a kobieta to i swiety Boze nie pomoze.Ale z mojego doswiadczenia wynika ze im dluzej szukam tym dalsza jestem od osiagniecia celu i co mnie martwi.Moze to i moja wina nie zaprzeczam ale chyba musi cos byc na rzeczy prawda.Ale chyba nie przestane probowac bo COZ NAM BIEDNYM SAMOTNYM POZOZSTAJE????
od pisania i gadania do dzialania! ja proponuje spotkanie...
np w niedziele po poludniu... glasgow... dla osob ktore chce poznac ta druga polowke...
ale nie pub! a inne miejsce w ktorym bedziemy mogli sie spotkac...
zobaczyc...porozmawiac... milo spedzic czas... i wypic kawe...
proponuje spotkanie w kinie... ale innym niz wszystkie... a po kinie ... przeniesc sie na chwile w czasie...
przejsc sie ulica z lat 30-tych ... pozniej wejsc w lata 50-te... pozniej...
zatrzymac sie na chwile we wspanialych czasach ,, ludzi kwiatow,, i ,,wolnej milosci,, ...
pozniej... przejsc do wczesnych lat 80-tych i 90-tych...
i zakonczyc w terazniejszosci... przy kawie.... obserwujac te wszystkie wspaniale lata ktore minely...
co wy na to?
jezeli tak! to spotykamy sie wszyscy w niedziele ,GLASGOW, o godzinie 13-tej w kinie muzeum transportu...
napewno zmiesci sie nas tam kilkanascie osob...!
napewno bedzie wyswietlany jakis wpanialy film z lat 50-tych... a moze zestaw bajek...?
a po kinie wspolnie odwiedzimy te wspaniale lata i zakonczymy przy kawie w kawiarence...
lub moze jeszcze pozniej gdzies w jakim milym lokaliku ... juz sami... we dwoje...
lub w gronie nowych znajomych...
ja napewno bede... zapraszam! m
@malpa malpa Prezes klubu wielbicieli banana na twarzy!
"proponuje spotkanie w kinie... ale innym niz wszystkie... a po kinie ... przeniesc sie na chwile w czasie...
przejsc sie ulica z lat 30-tych ... pozniej wejsc w lata 50-te... pozniej...
zatrzymac sie na chwile we wspanialych czasach ,, ludzi kwiatow,, i ,,wolnej milosci,, ...
pozniej... przejsc do wczesnych lat 80-tych i 90-tych...
i zakonczyc w terazniejszosci... przy kawie.... obserwujac te wszystkie wspaniale lata ktore minely..."
mam deja vu ?
;-)
Ludzie tu tylko pisza...ale czy jest jakis w tym sens...i tak ostatecznie wciaz co jest pewne to zycie z samym soba.....