Dla pokrzywdzonych ojców przez szkockie prawo

Prawda jest jak dupa kazdy ma swoja!!!czego Ty oczekujesz wspolczucia?pocieszenia?porady?A jak bylo naprawde w tym zwiazku to Ty najlepiej wiesz.Teraz pozostal zal,lzy i zgrzytanie zebami za czyms co juz pewnie bezpowrotnie minelo.Byc moze i spotkala Cie ta przykra historia i jestes wspanialym ojcem i byles najlepszym mezem na swiecie lecz uzalanie sie nad soba na emito na pewno nie przyniesie zadnego efektu wrecz przeciwnie.Pozdrawiam

zig_zag - nie szukam wspolczucia, szukam ludzi ktorzy potrzebuja pomocy tak jak ja a zostali sami z tym, i tu nie chodzi o zwiazek tu chodzi o mojego syna
jesli jestes rodzicem napewno to rozumiesz

jesli mozesz to opowiedz o swoim przypadku,to sie wymienimy doswiadczeniem.moze na maila albo skaypa.tez mam syna.

ja syna odzyskalem.tez ma 5 lat.mialem szczescie ze moja socjal-worker byla obiektywna osoba.ze strony policji spotkalem sie wielokrotnie ze stronniczoscia i brakiem obiektywizmu.uwazam ze to taka luka prawna w szkocji,lub dzieje sie tak przez ich bardzo konserwatywne podejscie w tych przypadkach.chetnie porozmawiam,podpowiem,kontakt w profilu.mysle ze wiem co czujesz.tez chodzilem pod przedszkole...

mam poważny problem z 15 letnią córką wymyśla różnego rodzaju preteksty do szantażowania mnie doszło do tego że posuneła się (dając do zrozumienia że ją molestuję).nie wiem do kogo mam się zwrócić o pomoc. Proszę o radę co mam robić.