Do góry

Aga Derlak: „Chętnie wrócilibyśmy na Wyspy”

Aga Derlak Trio. Fot. Materiały prasowe

Byliście jedynymi wykonawcami z Polski na tegorocznym Edinburgh Jazz & Blues Festival. Oznaczało to dla was większe napięcie, czy nie miało to znaczenia?

Nie myśli się o tym wychodząc na scenę. To nie powinno mieć wpływu na poziom koncertu. Raczej traktuję fakt, że byliśmy jedynymi wykonawcami z Polski jako wyróżnienie.

W zeszłym roku na festiwalu grało mieszające jazz z bluesem MM3, dwa lata temu mieszająca jazz z muzyką elektryczną Jazzpospolita. Wy gracie jazz dość klasyczny. Skąd taka decyzja, nie kusi was, by eksperymentować?

Do tej pory nigdy nas to nie kusiło, ale nie zamykamy się. To jest moja autorska muzyka. Moim marzeniem było zawsze klasyczne jazzowe trio i udało się je stworzyć. Nie będę się jednak zarzekać, że skład nigdy się nie zmieni. Być może kiedyś dodam jeszcze jakiś instrument, albo pójdziemy w jakimś innym kierunku. Na razie nie chcę niczego zmieniać. Nasza muzyka jest bliższa klasycznemu, ale też nowoczesnemu jazzowi.

Zarówno debiutancka płyta „First Thought”, jak i drugi album „Healing” zyskał bardzo dobre recenzje. Co planujecie w najbliższym czasie?

Na razie skupiam się jeszcze na promocji „Hearing”, ponieważ jest to jeszcze świeża sprawa. Album pojawił się dopiero w kwietniu. Cały czas jesteśmy w trasie promocyjnej. Dlatego moje myśli skupiają się w tej chwili na tym, aby jak najlepiej zagrać koncerty z muzyka z tej płyty. Chcemy przekazać publiczności zarówno warstwę muzyczną, jak i pozamuzyczną, czyli emocje, które wiązały się z powstawaniem płyty. Oczywiście planujemy kolejną. Myślę, że dobry moment to będzie rok 2019.

Czy publiczność w Edynburgu różniła się od tej, która do tej pory zjawiała się na waszych koncertach?

Publiczność jazzowa jest wyjątkowa i zarazem bardzo specyficzna – wymagająca. Różni się w poszczególnych krajach. Na przykład w Czechach czy na Słowacji dało się odczuć serdeczność i gościnność. Takie typowo słowiańskie cechy. W Grecji publiczność była bardzo spontaniczna, co pewnie jest charakterystyczne dla temperamentu narodów żyjących na południu Europy. W Edynburgu reagowała zdawkowo, ale koncert nagrodziła gromkimi brawami. Czułam, że muzyka do niej trafiła.

Mieliście okazję zwiedzić Edynburg?

Niestety niewiele. Przed koncertem jedynie tyle, co widzieliśmy przez okno samochodu. Ale już to wystarczyło, żeby miasto nas urzekło.

Planujecie koncerty w Wielkiej Brytanii? W tej chwili nie mamy takich planów, ale chętnie byśmy tu wrócili.

Rozmawiał Jacek Różalski.


Aga Derlak Trio, zespół laureatki Fryderyka 2016, to jedyna grupa z Polski, która wystąpiła podczas tegorocznego Edinburgh Jazz & Blues Festival. Pierwotnie nazywała się Derlak/Trąbczyński/Szablowski Trio. Pod obecną nazwą występuje od 2014 roku. Aga Derlak jest laureatką nagrody Fryderyk 2016 w kategorii jazzowej Fonograficzny Debiut Roku.

Komentarze