Dzisiaj chcę poinformować sektor detaliczny o naszych zamiarach ponownego otwarcia sklepów, aby również one mogły się przygotować. Są to ostrożne, ale przemyślane kroki na drodze do odbudowy naszego kraju
– powiedział Johnson podczas codziennej konferencji prasowej na temat walki z epidemią koronawirusa.
Premier zastrzegł, że warunkiem otwarcia poszczególnych sklepów jest to, czy będą one spełniać opublikowane w poniedziałek rządowe wytyczne dotyczące zapewnienia odpowiedniego dystansu pomiędzy klientami, czy odpowiednich środków higieny.
Otwarcie sklepów będzie jednak ostrożniejsze niż to, które pierwotnie zapowiadał Johnson. Gdy 10 maja przedstawiał on trzyetapowy plan znoszenia restrykcji, mówił, że sklepy - bez rozróżnienia czy znajdujące się na otwartym powietrzu, czy w pomieszczeniach - będą mogły zostać otwarte w drugim etapie, który ma się zacząć 1 czerwca.
Szkocja, Walia i Irlandia Płn czekają
Zarówno plan otwarcia sklepów, jak i pozostałe elementy luzowania restrykcji odnoszą się tylko do Anglii, bo władze Szkocji, Walii i Irlandii Północnej same ustalają własne harmonogramy tych działań.
Wszystkie stacjonarne sklepy w Wielkiej Brytanii, z wyjątkiem tych sprzedających niezbędne artykuły, jak sklepy spożywcze czy apteki, pozostają zamknięte od 24 marca.
Jak podał w piątek brytyjski urząd statystyczny ONS, sprzedaż detaliczna w kwietniu zmniejszyła się o ponad 18 proc. w porównaniu z marcem, co jest największym spadkiem w historii. Równocześnie udział sprzedaży internetowej w całości sprzedaży detalicznej wzrósł w kwietniu do rekordowego poziomu 30,7 proc.
Komentarze 9
No chorera, buty se musze kupic bo mam podarte, do fryzjera pojsc, trza jakos wygladac na tych spacerach…;)
Fajne zdjęcie do tematu... Primark Edinburgh :)
Ludzie tesknia za Primarkiem na bank beda tlumy. Jak do Makacza kolejki na drivethru
#3
Szkoda bo mam 2 sasiadow
Ale beda tłumy na miescie i ten caly social distancing pojdzie w pi.......