By móc mieszkać w Wielkiej Brytanii po Brexicie, obywatele UE w kraju będą musieli starać się o status osoby osiedlonej. Proces rejestracji ma być prosty i trwać do końca czerwca 2021 roku. Barbara Drozdowicz z East European Resource Centre w Londynie w wywiadzie z Interia.pl twierdzi jednak, że część Polaków będzie mieć spore problemy.
Wykluczenie Polaków
Drozdowicz przypomina, że „Około 20 proc. Polaków na terenie Wielkiej Brytanii to tzw. osoby wykluczone. Nie potrafią nawiązać więzi społecznych, profesjonalnych, ich problemem jest także ubóstwo. Wykonują najgorsze zawody, często pracują na czarno, za bardzo niskie wynagrodzenie”.
Ich problemem jest słaba znajomość języka angielskiego, stresujące warunki życia. Zdaniem Drozdowicz, osoby te „mogą uznać, że nie ma sensu się rejestrować, ponieważ mieszkają tu już np. 20 lat i nie czują się imigrantami”. Problemy będą mieć także osoby, które większość czasu pracowały na czarno.
Dlatego jednym z głównych celów East European Resource Centre, organizacji charytatywnej, która zajmuje się pomocą osobom z Europy Środkowej i Wschodniej takich jak Bułgaria, Czechy, Estonia, Węgry, Łotwa, Litwa, Polska, Rumunia, Słowacja i Słowenia, będzie doradzanie imigrantom z Europy Wschodniej i Środkowej, wśród których są głównie Polacy, jak przejść przez formalności.
Brexit szansą
Zdaniem Drozdowicz część Polaków na pewno wyjedzie z UK po Brexicie, ale niekoniecznie do Polski, a raczej do Holandii, Norwegii, Szwecji.
Zdaniem Drozdowicz:
Brexit jednak zmienił postrzeganie Polaków w Wielkiej Brytanii. Coraz częściej patrzy się na nas nie jak na osoby z nizin społecznych, które przyjechały tu “kraść pracę”, ale jako na mniejszość kulturową i etniczną. To jest dla nas wielka szansa.
Komentarze 344
"Brexit jednak zmienił postrzeganie Polaków w Wielkiej Brytanii. Coraz częściej patrzy się na nas nie jak na osoby z nizin społecznych, które przyjechały tu “kraść pracę”, ale jako na mniejszość kulturową i etniczną. To jest dla nas wielka szansa." - no popatrz pan, a jeszcze niedawno myśleli odwrotnie! Teraz będzie nowe przysłowie: "angol mądry po szkodzie" - too late, too late ...
Wykluczeni na wlasne zyczenie.
Pracować na nielegalu za niższą stawkę niż minimalna ... To nie lepiej wrócić do kraju ? Nie jest chyba w Polsce aż tak tragicznie...
#3 - tyle, że tacy wiedzą co robią. Na legalu obcięli by im benefity - na nie legalu otrzymują je maksymalne.
i zapomniałem jeszcze dodać w punkcie 4 - tacy nie pracują! Tacy "dorabiają" do benefitów!