Do góry

Nie udało się odnaleźć wraku ORP „Orzeł”

Ekspedycja „Santi Odnaleźć Orła”, która od czterech lat organizuje wyprawy w poszukiwaniu zaginionego w czasie drugiej wojny światowej okrętu ORP „Orzeł”, wyruszyła z Gdyni w drugiej połowie maja. Jak informuje wyborcza.pl, w rejsie wzięli udział hydrografowie, historycy i nurkowie wyposażeni w sprzęt do badania dna morskiego. Zbadali obszar Morza Północnego o powierzchni około 1 tys. kilometrów kwadratowych.

„Narwhal” zamiast „Orła”

Jak podała wyborcza.pl, ekipie Santi nie udało się odnaleźć „Orła”, ale pod koniec maja natrafiła na inny wrak. „Po pomiarach okazało się, że jest to najprawdopodobniej brytyjski okręt podwodny HMS „Narwhal”, który zaginął podczas patrolu na Morzu Północnym latem 1940 r.”

Odnaleziony wrak leży niecałe 80 m od gazociągu, co uniemożliwiło dokładne zbadanie obiektu.

Członkowie wyprawy wracają już do Polski. Płyną trasą ostatniego patrolu „Orła”, gdzie do sprawdzenia pozostaje jeszcze 29 nieznanych wraków.

ORP “Orzeł” w bazie na Helu. Fot. Wikipedia

Historia „Orła”

ORP „Orzeł” znany jest z wielu bohaterskich czynów. Do dziś wspominana jest brawurowa ucieczka bez map nawigacyjnych z internowania w Tallinie, przepłynięcie Bałtyku i dotarcie do Wielkiej Brytanii. Cumował w szkockim porcie Rosyth. W czasie służby w Royal Navy okręt osłaniał konwoje i zatopił transportowiec „Rio de Janeiro”, demaskując plany inwazji Niemiec na Norwegię.

5 czerwca 1940 roku załodze „Orła” polecono zakończyć kolejny patrol i powrócić do bazy w Rosyth. Gdy okręt nie pojawił się w przewidywanym terminie i nie odpowiadał na polecenie podania swojej pozycji, 11 czerwca 1940 roku został uznany za zaginiony. Nikt z załogi nie przeżył. Do dziś nie odnaleziono wraku okrętu.

Komentarze