Do góry

Polak rozwiązał problem dwóch kranów w UK

Większość świata do wyposażenia łazienki podchodzi pod kątem funkcjonalności. Opętani historyczną nostalgią Brytyjczycy upierają się, by w mieszkaniach montować staroświeckie, osobne krany, stawiając nas przed wyborem: odparzyć czy odmrozić sobie ręce?

Na rozwiązanie uciążliwego problemu osobnych kranów w UK wpadł świeżo upieczony absolwent Uniwersytetu w Edynburgu, Polak Artur Napiórkowski, wraz ze wspólnikiem Dennym Schenkiem. O prowadzeniu pierwszego biznesu i występie duetu na antenie BBC rozmawiała Dorota Peszkowska.

Artur Napiórkowski i jego wspólnik Denny Schenk. Fot. Retromixer

Retromixer. Funkcjonalny i estetyczny gadżet, rozwiązujący problem milionów imigrantów na Wyspach. Jak wpadliście na ten pomysł?

Retromixer to bardzo prosty sprzęt, który ma pomóc wymieszać gorącą i zimną wodę, jeśli mamy w umywalce zamontowane osobne krany. Dla osób z Polski może brzmieć to dziwnie, ale nie da się mieszkać w UK i nie spotkać osobnych kranów.

Najpierw przyjechałem do Anglii na studia w 2009 roku, do Coventry, i tam jeszcze było jako tako. Ale kiedy w 2014 roku przyjechałem na magisterkę do Edynburga… Wiadomo, miasto piękne, stara, historyczna zabudowa. Ładne, odremontowane, studenckie mieszkanie na Grassmarket, w historycznym centrum miasta. I dwa krany w każdym zlewie. Nie żartuję. Nie tylko w łazience, co już jest uciążliwe, ale nawet w kuchni! To było nie do wytrzymania, zwłaszcza, że te nasze krany były jak z najczerstwszych brytyjskich sucharów: w jednym ciekły lód, w drugim wrzątek, który naraża na poparzenia trzeciego stopnia. Trzeba było rozwiązać ten problem choćby doraźnie.

Zaczęło się od typowych eksperymentów z butelką, ale to niewygodne, niebezpieczne, niehigieniczne i nieestetyczne. Poza tym butelki trzeba wymieniać, bo zbiera się w środku brud. U nas do tego butelka topiła się od wrzątku. Zacząłem tych kranów po prostu nienawidzić.

Razem z kolegą, Dennym, uznaliśmy, że stworzenie prostego adaptera do kranów to fajny pomysł na pierwszy biznes; problem jest znany, po internecie krążą tysiące memów na ten temat, można to zrobić bez znacznych nakładów, w dodatku trochę się na tym znamy – ja skończyłem inżynierię i studiowałem energie odnawialne, Denny też jest inżynierem, do tego zna się na logistyce.

Mieliście pomysł. Jak wyglądała droga do realizacji?

Każdy szanujący się biznesman powinien zacząć od rozpoznania rynku: co z tego, że pomysł wydaje ci się fajny, jeśli nikt go nie kupi. Szybko okazało się, że przyjezdni powszechnie nienawidzą dwóch kranów. Brytyjczycy natomiast za nimi nie przepadają, ale w zasadzie uważają, że są urocze. Przyjezdni powszechnie nienawidzą dwóch kranów. Brytyjczycy natomiast za nimi nie przepadają, ale w zasadzie uważają, że są urocze.

To tłumaczy, dlaczego nikt nie wziął się za to wcześniej: turyści, studenci i imigranci raczej nie będą inwestować w trwałe instalacje i jadą na prowizorce. Jasne, można sobie zamontować baterię mieszającą, ale jeśli tylko wynajmujesz mieszkanie, to ile możesz w nim zmienić? I czy nie lepiej mieć sprzęt, który zabierzesz ze sobą przy przeprowadzce? Ruszyliśmy z prototypami.

Retromixer w akcji. Fot. Mat. prasowe

I jak osiągnęliście efekt końcowy?

Zależało nam, by produkt był uniwersalny, funkcjonalny i przyjazny środowisku. Trzeba było zadbać o to, by wszystkie surowce były odpowiedniej jakości, by odpowiednio mieszała się woda, leciała pod dobrym kątem. Dużo osób, jak my na początku, próbuje sobie radzić z problemem montowaniem dziurawych butelek, ale na dobrą sprawę trudno tak wyciąć butelkę, żeby nie zbierała się w niej woda i nie rosły glony.

Z ekologicznością udało się częściowo: Retromixer pomaga oszczędzać wodę i energię, można go też łatwo zrecyklingować, ale okazało się na przykład, że nie ma plastiku z recyklingu, który spełniałby odpowiednie normy do kontaktu z wodą pitną. Okazało się też, że istnieje kosmiczna różnorodność podwójnych baterii. Widziałem nawet takie, które były zamontowane 50 centymetrów od siebie. Są krany kwadratowe, obłe, z przyciskiem, odkręcane. Może komuś uda się kiedyś wymyślić produkt, który będzie naprawdę uniwersalny. My po serii eksperymentów mamy Retromixer. Nadaje się do kranów z rozstawem 16 - 24 cm i jest tak zaprojektowany, by nie stała w nim woda i nie zbierały się bakterie.

Jak już mieliśmy prototyp, to chcieliśmy, by ktoś z niego zrobił produkt ładny. I tu pojawia się słowo-klucz w życiu młodego przedsiębiorcy: „bootstrapping”. Chyba nie ma swojego odpowiednika w języku polskim. W skrócie, chodzi o rozwiązywanie problemów przy niskim budżecie. I w tym bardzo pomocny jest networking. Jak się nie ma dużo kasy na rozkręcenie biznesu, to trzeba mieć znajomości. I tak, dziewczyna kumpla, która jest designerką, zgodziła się zaprojektować Retromixer i z naszego, dość topornego, projektu powstał produkt, powiedziałbym, ładny. Kolejną osobą, którą poprosiliśmy o pomoc była Ada, moja siostra, graficzka. To ona zaprojektowała ostateczne logo.

Retromixer. Od prototypu (z prawej) po ostateczny produkt autorstwa Stephanie Knödler. Mat. prasowe

A skąd wzięliście pomysł na nazwę?

Pojawił się szybko i w zasadzie był oczywisty. „Retromixer” od „retrofitted mixer for separate taps”, czyli od „unowocześnionego adaptera do oddzielnych kranów”.

Jak zorganizowaliście produkcję?

Mam wrażenie, że całkiem nieźle to wyszło, bo mieszkałem w kilku europejskich krajach i można było tak to wszystko zorganizować, by i zminimalizowac koszta i stworzyć intereuropejski kanał dystrybucji. Jestem z Polski; najlepiej i najtaniej było zacząć produkcję w Polsce. Natomiast nasze „centrum logistyczne”, czyli elegancka nazwa na garaż rodziców mojego wspólnika, mieści się w Niemczech.

4 września wystąpiliście w brytyjskiej telewizji; mieliście szansę pokazać Retromixer w programie BBC „Dragon’s Den” (zobacz program od 28 minuty 35 sekundy), w którym piątka doświadczonych inwestorów wybiera produkty warte sponsoringu. Skąd pomysł, by zgłosić się do programu?

Tak naprawdę to BBC samo się do nas zgłosiło. Wcześniej znajomi nas namawiali do udziału w Dragon’s Den, ale wiedzieliśmy, że nasz produkt jest po pierwsze niszowy, a po drugie – dzięki temu możemy go sfinansować własnymi siłami i nie potrzebujemy inwestycji. Ale skoro BBC samo ni stąd ni zowąd zadzwoniło, stwierdziliśmy „dlaczego nie?” Musieliśmy przejść proces castingów, zaprezentować swój produkt kilka razy, wyćwiczyć elevator pitch. Ich specjaliści z kolei sprawdzali, czy jesteśmy prawdziwą firmą. Było to trochę stresujące, bo produkt na dobrą sprawę dopiero co zszedł z linii produkcyjnej, doszło do paradoksalnej sytuacji, że BBC nas pospieszało. Ale była to też zabawa.

Nie dostaliście dofinansowania, a wasz udział w programie był koniec końców krótki. Czy uważacie, że mimo wszystko warto było?

Nie liczyliśmy tak naprawdę na inwestycję, bo wiedzieliśmy, że „smoki”, jako że są rodzonymi Brytyjczykami, to nie nasz target. Poza tym firmy na tak wczesnym etapie rzadko kiedy trafiają do Dragon’s Den. My jeszcze nawet nie zaczęlismy wtedy sprzedaży – dopiero co skończyliśmy kampanię crowdfundingową. Natomiast występ w telewizji to darmowa reklama, ten odcinek obejrzało już ponad 2,6 miliona ludzi. 2.67 mln widzów obejrzało w BBC odcinek Dragons’ Den z udziałem Polaka i jego wspólnika z Niemiec Sprzedaż po czwartym września wyraźnie skoczyła i musieliśmy z Dennym pomagać przy paczkach, bo nie wyrabialiśmy z wysyłką.

Natomiast czy byliśmy rozczarowani… Trochę tak; „smoki” to ludzie światowi, wykształceni, podróżujący; na pewno wiedzą, że można żyć bez dwóch kranów. Dalej uważamy, że nasz pomysł jest ciekawy i że jeśli chodzi o stronę biznesowa, to odrobiliśmy pracę domową.

A czy nie mieli trochę racji? Kto kupuje Retromixer?

Zagraniczni studenci, dla których przygotowalismy też zestaw „survival kit” z peleryną i adaptorem do gniazdek. Osoby, które z jednej strony nie są przyzywczajone do osobnych kranów, a z drugiej nie mają własnych mieszkań i nie chcą płacić za wymianę kranów, rur, opłacać hydraulika. Zakupić Retromixer można przez naszą stronę internetową.

Macie zamówienia spoza Wysp?

Zamówienia są przede wszystkim z UK i Irlandii, ale też… Ameryki, Australii i Nowej Zelandii. Bo okazało się, co było zdziwieniem dla nas samych, że Brytyjczycy swoje dziwaczne rozwiązania sanitarne rozpropagowali w swoich starych koloniach. Na wschodnim wybrzeżu USA jest sporo takich starych instalacji. Tysiące niczego niespodziewających się emigrantów, studentów i turystów odkrywa nagle podwójne krany w swoich łazienkach.

Jesteście zadowoleni z wyników?

Tak. Główne założenie było takie, że chcemy rozwiązać powszechny problem, a przy tym wypróbować własne siły, nauczyć się nie tylko projektowania produktu, ale też prowadzenia wlasnego biznesu. A przy tym zarobić tyle, by zwrociły się zainwestowane pieniądze, wiele się przy tym ucząc. To się sprawdza.

Teraz mieszkasz w Berlinie i sprawiasz wrażenie bardzo zajętej osoby. Co ci tak wypełnia dni?

Po pierwsze, Retromixer. Zaczęliśmy ten projekt dopiero przed rokiem, więc wciąż ze wspólnikiem mamy pełne ręce roboty. Na własnym nie da się pracować od 9 do 17, pracuje się, aż się skończy robotę. W dodatku, po moim pierwszym doświadczeniu z własnym biznesem, mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że jeśli coś na linii produkcyjnej może pójść nie tak, to na pewno pójdzie. Wszystko trzeba samemu dopiąć na ostatni guzik.

A po drugie, ponieważ z początkującego biznesu nie da się wyciągnąć dwóch pensji, pracuję też w Berlinie dla firmy nadzorującej rozwój elektrycznych autostrad, czyli tak naprawdę robię coś, z czym związane były moje studia. Odnawialne energie to kierunek, którym chcę się zajmować docelowo.

Macie rozwiązania jakichś innych typowo brytyjskich problemów?

Hmm.

Coś na deszcz padający od dołu?

Wydaje mi się, że ten problem został już rozwiązany. Ostatnio widziałem fajny pomysł na parasol, który otwiera się w drugą stronę, dzięki temu nie oblewa wszystkich wodą przy zamykaniu.

To może automatyczny włącznik do wszystkich kontaktów w pokoju?

Musimy o tym pomyśleć. Czasami zarzuca nam się, że jesteśmy firmą jednego produktu. Nie chcemy tego, myślimy o innych projektach. Natomiast gdzie nas Retromixer zaprowadzi – zobaczymy. Myślę, że nasz kolejny produkt będzie trochę bardziej zaawansowany. Chcemy wykorzystać doświadczenie, które zdobyliśmy, żeby stworzyć coś zupełnie nowego. Zachęcam też innych, by spróbowali swoich sił w biznesie. Wielka Brytania, mimo całego Brexitu, w dalszym ciągu jest najlepszym miejscem na rozpoczęcie własnego biznesu w Unii.


Artur Napiórkowski – początkujący euroejski przedsiębiorca i Project Leader w niemieckiej firmie eMobility. Kończył inżynierię na uniwersytecie w Coventry i w Łodzi oraz energie odnawialne w Edynburgu. W 2015 roku założył wraz ze wspólnikiem Dennym Schenkiem firmę Retromixer Ltd. Ich pomysł wzbudził zainteresowanie BBC; czwartego września polsko-niemiecki duet wystąpił w popularnym programie „Dragons’ Den”, gdzie prezentowali produkt przed gronem surowych jurorów.

Komentarze 57

Profil nieaktywny
zenobiusz
#127.09.2016, 17:11

bylo juz, na to wpadl wieslalw sikora

roby
475
roby 475
#327.09.2016, 19:18

troche ich smiechem zabili w dragons den...

mojra
5 336
mojra 5 336
#427.09.2016, 19:36

Zgrabniej byloby napisac 'POPARZYC"niz 'ODPARZYC".

Profil nieaktywny
jozek.
#527.09.2016, 19:36

Ci panowie po prostu skopiowali ten pomysl od innych,na yt jest pelno filmikow na ten temat.Co do sprzedazy to mysle ze to im pojdzie,jesli nie bedzie drogie,nie kazdy moze sobie pozwolic na przerobke kranow.

Profil nieaktywny
jozek.
#627.09.2016, 19:36

Roby ogladales dragon's den?

Infidel
14 166
Infidel 14 166
#727.09.2016, 19:37

a potem sie dziwic ze polewaja z "polskich" wynalazkow na calym swiecie...

dariusz7
27
#827.09.2016, 19:45

smieszni jestesci w bbc wystepowac.....juz dawno kto inny to wyslil

dariusz7
27
#927.09.2016, 19:45

wymyslil

astroman
7 842
astroman 7 842
#1027.09.2016, 20:00

Podobne mixery były już (i/lub nadal są) w sprzedaży. Pierwszy z nich widziałem jakieś 11 lat temu w kilku tutejszych hotelach.

jatoch
3 318
jatoch 3 318
#1127.09.2016, 20:33

Doskonały artykuł, pogratulować

jatoch
3 318
jatoch 3 318
#1227.09.2016, 20:35

Hmmm... ucina wpisy. Chciałem dodać że przez tego typu "artykuły " będziemy rzadziej odwiedzać emito

tolek68
3
#1327.09.2016, 21:02

Trochę Bzura, kilkanaście lat temu widziałem u ludzi takie coś. Fakt na obrazku wygląda że jest bardziej estetyczne niż te stare. Ale sam pomysł to chyba rozwiazali hindusi

Za to widziałem umywalkę z 3 kranami ^_^ na prawdę mam zdjęcie

co100
345
co100 345
#1427.09.2016, 21:45

Czy będzie przydatne też w mikro umywalkach ?

TuneUp
70 455
TuneUp 70 455
#1527.09.2016, 21:59

Zrobił? Zrobił. Zarobi? Pewnie tak. Że nic nowego? I tak jest sto lat świetlnych przed malkontentami z emito.

roby
475
roby 475
#1627.09.2016, 22:22

Oglądałem taka beke mieli z nich jakiej dotąd w tym programie nie widziałem. ...

Albert
Admin
1 041 269
Albert 1 041 269
#1727.09.2016, 23:09

Problem dwóch kranów potrzebował porządnego rozwiązania na rynku i wygląda na to, że Retromixer to produkt godny polecenia. Gratuluje prostego pomysłu i super realizacji.

Do kilku marud doświadczonych wynalazców z postów powyżej: jasne, że nie jest to pierwsze rozwiązanie tego problemu, jednak jest najlepsze jakie widziałem. W Dragon’s Den fajnie i pozytywnie wypadli, to Dragoni się tutaj nie popisali argumentacją, że ich rozwiązaniem jest "szybkie przekładanie rąk z zimnego kranu pod gorący i z powrotem"... Kto używał tych kranów wie, że to nie jest wygodne rozwiązanie :) Wyszli bez inwestora, ale za to ze świetną reklamą. Przestańcie marudzić, idźcie sami coś zróbcie ;)

Albert
Admin
1 041 269
Albert 1 041 269
#1827.09.2016, 23:11

roby #16 - sorry, ale mało Dragon's Den widziałeś... To była dobra prezentacja.

Profil nieaktywny
zenobiusz
#2127.09.2016, 23:40

moja propozycja na biznes:

bezpieczne gniazda elektryczne w 4tej RP, cos na wzor tych z UK.

co100
345
co100 345
#2228.09.2016, 07:53

To od razu widoczne że każdy marudzący jeszcze nie poznał smaku porażki ani wygranej z osiągnięcia celu. Pozdrawiam.

maciejpierwszy7
244
#2428.09.2016, 08:57

zadna nowosc od 10 lat uzywam cos takiego podobnego kupione w sklepie z wyposazeniem domowym w Ddim.

Onieznajomy
5 641
Onieznajomy 5 641
#2528.09.2016, 09:41

widze dwa sposoby odniesienia do tekstu, obie ok, chce tylko zauwazyc roznice

jedna opcja, to czy ktos to wymyslil juz wczesniej, na ile i czy wogole jest to nam potrzebne

druga opcja, to czy czlowiek/ludzie ktorzy ten produkt promuja i probuja czy moze nawet juz sprzedaja odnosza sukces, lub czy maja szanse go odniesc

dpoki nie uznamy ze jedna z tych opcji jest najwazniejsza i tylko ona powinna byc wyznacznikiem dla rozwoju, dotad wszystko jest ok

Antek_z_Zadupia
7 533
#2728.09.2016, 11:02

nooooo, jezdzi bez "chamulca" na kazdy temat w prawie kazdym "artykole".

Musi, ze ekspert spod polskiej strzechy.

Antek_z_Zadupia
7 533
#2828.09.2016, 11:05

Offtop z braku tablicy. Tomek, Ty jestes z Siedlec?

Profil nieaktywny
jozek.
#2928.09.2016, 11:12

Jesli by to byl taki biznes na tym to producenci baterii nie wpadli by na ten pomysl?nie wydaje mi sie.Chlopaki po prostu skopiowali produkt ktory wyglada bardziej estetycznie.Do estetyki to mu jeszcze duzo brakuje.Tak czy siak zycze chlopakom samych sukcesow w biznesie.

TuneUp
70 455
TuneUp 70 455
#3028.09.2016, 11:16

nie Antek, z pólnocno-wschodniej czesci kraju

Antek_z_Zadupia
7 533
#3128.09.2016, 11:19

Alez Siedlce dla w moim odniesieniu wlasnie polnocny wschod ;))

Antek_z_Zadupia
7 533
#3228.09.2016, 11:20

dla=to

TuneUp
70 455
TuneUp 70 455
#3328.09.2016, 11:27

z Siedlec do mnie jest 300 km, jechac musisz na pln-zachod. nie wpadlbym na to ze mozna moje tereny wrzucic do szufladki z napisem Siedlce :P

Antek_z_Zadupia
7 533
#3428.09.2016, 11:39

Z perspektywy Dolnego Slaska wszystkie tereny "za Wisla" to wschodnie tereny Polski, a za umowna linia Poznan-Warszawa, to Polska polnocna ;) O Ile okolice Wielkich Jezior na Mazurach i tereny na zachod od Wisly sa mi w miare znane, to na wschod od Warszawy kompletna tabula rasa.

iwo
7 761
iwo 7 761
#3528.09.2016, 13:02

Ludzie od lat zbijaja kase na oczywistych rozwiazaniach.

Kto probuje ten ma, reszta siedzi przeciaga strony I ocenia:)

Antek_z_Zadupia
7 533
#3628.09.2016, 13:03

dokladnie tak iwo.

iwo
7 761
iwo 7 761
#3728.09.2016, 13:03

Co do kolesia z pomyslem hamulca dla meza, albos samotny albo zapewniam, ze jak juz Nie to Za chwile Twoja zona partnerka bedzie sie "tulic" z innym madrzejszym:)

Profil nieaktywny
Travelski
#3828.09.2016, 13:36

To nie ma znaczenia, ze inni już to wymyślili. Grunt, że oni to wdrażają i że można to kupić.

A właśnie - gdzie?

romek_sz
610
romek_sz 610
#3928.09.2016, 14:15

Zbyt innowacyjne jak dla anglików.

Profil nieaktywny
UberUnder
#4028.09.2016, 15:40

Absolwent zazartowal sobie z tych zacofancow:) Dwa krany powinny byc w herbie tych feudalnych wysepek jako dowod ich przywiazania do tradycji.

Pomysl- zart, czy nie zart-moim zdaniem bardzo fajny:)

Chetnie kupie, jesli kiedys wejdzie na rynek.

Profil nieaktywny
Travelski
#4128.09.2016, 15:56

Aha, butelki nie mogę tam wcisnąć.

Profil nieaktywny
raffaele2
#4228.09.2016, 22:55

Dobre to jest,chyba to kupimy,bo ostatnio dziecko omal nie poparzylo rak.Widzielsmy na ebay ze w rozsadnej cenie to urzadzenie jest.

ChaoticBiker
3 040
ChaoticBiker 3 040
#4329.09.2016, 14:52

Ojtam marudzicie.... co z tego ze bylo wczesniej, ze bylo inaczej, chopaki zrobili cos, sie wypromowali, biznes ukrecili a przy okazji sporo sie nauczyli. Jak dla mnie to jest sukces i wyznacznik, ze jeszcze moga nas zaskoczyc.

@34 Antek_zZa_dupia z perspektywy dolnego slaska, a szczegolnie mojej rodzinnej miejscowosci, to cala resta Polski jest na polnocny wschod ;)

Co do podzialu wschod/zachod to dla mnie to jest linia Krakow/Gdansk, co do polnoc/pooludnie to uwazam podobnie

roby
475
roby 475
#4429.09.2016, 21:05

widziałem więcej niż myślisz albert dla mnie taki wynalazek z dupy jak proba wynalezienia kola na nowo:) w dwóch kranach chodzi głownie o oszczednosc wody której w uk brakuje... a argumentacja dragonów wynikała z niezbyt poważnego potraktowania tego jakze super wynalazku, jeśli komus zależy na porządnym rozwiązaniu tego problemu może zalozyc normalna baterie z mixerem...

roby
475
roby 475
#4529.09.2016, 21:08

poza tym najlepszym sposobem zweryfikowania genialności tego wynalazku będzie rynek , zobaczymy ile tego sprzedadzą ...

ChaoticBiker
3 040
ChaoticBiker 3 040
#4630.09.2016, 11:59

@roby wlasnie to jest problem, ze w wynajmowanym mieszkaniu NIKT nie bedzie zmienial baterii. I jednoczesnie ten problem to jest wlasnie rynek zbytu na takie wynalazki - ponad polowa brytyjczykow + wiekszosc imigrantow zyje na wynajmowanym.

Antek_z_Zadupia
7 533
#4730.09.2016, 14:44

Chaotic,

Krakow? Ta dawna stolica na wschod od cywilizacji? :D

Bogatynia?

roby
475
roby 475
#4830.09.2016, 14:58

Sprawdziłem ich sklep na eBay w ciągu ostatnich 12 miesięcy sprzedali całe 14 sztuk...

@Chaotic biker myślę że przy cenie 14 f prawa własności do lokalu nie są problemem bo przecież zawsze można to ze sobą zabrać

Dotja
Redakcja
205 56
Dotja 205 56
#4930.09.2016, 15:23

Drodzy, widzę, że często pojawiało sie pytanie "gdzie kupić Retromixer". Co prawda strona była podlinkowana w tekście dwukrotnie, ale na wszelki wypadek i prośbę rozmówcy dołączyłam tę informację raz jeszcze. A dla leniwych, tu: http://www.retromixer.com/

TuneUp
70 455
TuneUp 70 455
#5030.09.2016, 15:29

16 funta za kawalek plastikowej rurki?

astroman
7 842
astroman 7 842
#5130.09.2016, 15:31
astroman
7 842
astroman 7 842
#5230.09.2016, 15:31

No, powiedzmy, że 4 ;).

Profil nieaktywny
zenobiusz
#5330.09.2016, 17:24

#51 mam taka baterie w kuchni, ale nie wiem co jest z nia nie tak. woda sie nie miksuje tylko czesc strugi wody jest ciepla a czesc zimna. nie raz sie poparzylem.

Profil nieaktywny
jozek.
#5430.09.2016, 19:32

astroman i gdzie sobie ta baterie podlaczysz?producentom tego cudu chodzilo o to zeby nie bawic sie w zadne przerobki,przy baterii ktora pokazales trzeba przerabiac instalacje.

ChaoticBiker
3 040
ChaoticBiker 3 040
#5530.09.2016, 21:33

ad #47 - Antek, niet, az tak zle to nie ;) 60 km na zachod od Bogatyni jadac przez Czechy, jakby pojechac przez Polske to nadrobic trza ponad 80km. Dawne miasto wojewodzkie.

jatoch
3 318
jatoch 3 318
#5607.10.2016, 19:39

16 funa za nakładkę, hmm.... na ebayu można kupić za 4 funy mniej baterię do umywalki która już miesza wodę, cena z przesyłką oczywiście

Dla zwolenników retromixa:

- tak potrzebny jest hydraulik do wymiany :)

- tak jakość może podlegać dyskusji (nie używałem retromixa)

- okres oczekiwania jest dłuższy, cóż

Generalnie popieram inicjatywę, jestem za i szczerze życzę dużo sukcesów. Może nie jest to biznes z którego można się utrzymać ale jako dodatkowe źródło dochodu, doskonale trafione.

Profil nieaktywny
Batoloo
#5707.04.2020, 11:33

http://twojvod.pl - jak komus sie nudzi w trakcie trwania wirusa to zapraszam , kazdy film mozna zobaczyc!