Szefowa MSZ Liz Truss, która przebywa z wizytą w Warszawie, wyraziła podziw dla Polaków, którzy przyjęli najwięcej ukraińskich uchodźców od momentu napaści Rosji na Ukrainę. Podkreśliła też, że Polska zawsze najlepiej widziała kwestię Rosji i intencje Putina.
Podczas spotkania z polskim ministrem spraw zagranicznych Zbigniewem Rauem dodała też, że w celu pomocy Ukrainie nakładane są sankcje na Rosję, które – jej zdaniem – cofną gospodarkę tego kraju do czasów sowieckich.
Ale musimy zrobić jeszcze więcej. W czwartek wezwę partnerów NATO i G7 do poszerzenia sankcji o zabronienie rosyjskim statkom wpływania do europejskich portów, dalsze odcinanie Rosji od europejskiego systemu bankowego, zamrożenie aktywów takich jak złoto i zahamowanie importu paliw rosyjskich.
Truss powtórzyła też, że należy wzmocnić wschodnią flankę NATO poprzez przerzucenie tam zarówno żołnierzy, jak i sprzętu wojskowego. W państwach na wschodniej flance Sojuszu Północnoatlantyckiego jest ponad 25 tysięcy żołnierzy z innych krajów NATO, w tym 10,5 tysiąca w Polsce, z czego 700 z Wielkiej Brytanii.
W czwartek do Londynu na spotkanie z premierem Borisem Johnsonem poleci prezydent Andrzej Duda. To efekt ubiegłotygodniowej rozmowy telefonicznej, do której doszło z inicjatywy szefa brytyjskiego rządu.
The UK and Poland are united in supporting Ukraine and coordinating sanctions to cripple Putin's war machine.
— Liz Truss (@trussliz) April 5, 2022
Good discussion with Foreign Minister @RauZbigniew. We will continue to work together to make sure Putin fails in Ukraine and to punish him for his actions. pic.twitter.com/aHAcstyWKR
_crop_8218.png)
Komentarze
Zgłoś do moderacji