Polska rodzina, której spalono wczoraj samochód w mieście Ballymena w Irlandii Północnej zdecydowała się opuścić miasto. - donosi Belfast Telegraph
Do ataku doszło w porannych godzinach we wtorek, 15 marca 2011 roku w oddalonym o 28 mil na północ od Belfastu mieście Ballymena w dzielnicy Drumtara. W wyniku incydentu, poszkodowani natychmiast zdecydowali się zmienić miejsce zamieszkania - zaledwie kilka dni po przeprowadzce.
- Jeśli ogłoszony zostałby konkurs na najbardziej ksenofobiczne miejsce na ziemi, Irlandia Północna byłaby w nim bardzo mocnym zawodnikiem - skomentował sytuację jeden z czytelników BT.
- Niestety, rodzina podjęła decyzję o wyprowadzce. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca - oświadczył członek Northern Ireland Assembly, poseł Social Democratic and Labour Party, Declan O’Loan, potępiając wtorkowy atak.
- Dobrzy mieszkańcy Ballymena powinni upewnić się, że ci Polacy pozostaną w mieście i nie zostaną wypędzeni przez tych tchórzowskich rasistów - można przeczytać w jednym z wielu komentarzy wspierających polską rodzinę na łamach BT.
Komentarze 6
Irlandczycy nienawidzą europejczyków, pewnie wolą pakoli i innych islamów. kurwy jebane.
Jak jadę autobusem i słyszę pakolską gadkę to od razu czuję się niekomfortowo, bo nie wiem czy to zaraz nie wyciągnie gnata i zacznie strzelać do "niewiernych" w imię allaha tak jak ten ostatnio w niemczech
http://www.dailymail.co.uk/news/art...
tak jest jak sie oszczedza na lokalizacji, z drugiej strony murzynek bambo tez mial gorace powitanie na np takiej Nowej Hucie w Krakowie.
To samo, co ciapki.
Oj tam w pizde można dostać wszędzie i za nic, więc juz nie róbmy z siebie takich ofiar rasimzu... bo jesli chodzi o rasizm to własnie jak mowa wyzej tez nie pozostajemy w tyle, ogolnie wiadomo nikomu nie zycze dostac wpierdolu, no ale coz, nikt nie mowil ze bedzie latwo, a jak zle to PO czeka na rodaków gotowych by robic za pół darmo ;)
bo nie wiem czy to zaraz nie wyciągnie gnata i zacznie strzelać do "niewiernych" w imię allaha tak jak ten ostatnio w niemczech
http://www.dailymail.co.uk/news/art...
=============
a czytales ten artykul? Zabil dwoje amerykanskich zolnierzy udajacych sie do bazy w ramstain.
Zwiazki tutaj sa jasne amerykanie napadli z innymi na afganistan, na iraq teraz ostrzeliwuja razem z kolegami libie. Dziwisz sie?
Ja nie bardzo.
Gdy Polska byla pod okupacja to partyzanci, czesto mlodzi chlopcy rozbrajali albo zabijali niemcow, golili glowy kobieta ktore zadawaly sie z Niemcami itd itp.
Wszyscy razsadni ludzie wiedza o jaka pomoc cywila nato i onz chodzi. Ta ludnosc na na imie ropa, i zmiana wladzy w Libi na chlopaka sprzedajacego kebaby w Nowym Jorku.
W koncu na calym swiecie cywile cierpia i jakos amerykanie z kolegami tam nie interweniuja.
Chocby Darfur gdzie przez 10 lat zginelo kilkadziesiat tysiecy ludzi, i co gowno bo ropy nie ma po coz wiec tam sie wysilac.
Zauwaz ze w 1939 Rosja tez Polske najechala zeby chronic ludnosc cywilna.
Kadafi walczy z rebeliantami nie powstancami to groznica.
Rebelianci sa uzbrojeni i popychani przez zachodnich mocodawcow ktorym zalezy na rewolcie w regionie.
Jeszcze kiedys za parenascie lat beda libijczycy wspominac Kadafiego z lezka w oku.