Ło jeezzzu, jak sobie przypomnę wypad do Matlock Bath... w kieszeni zero gotówki, w toalecie niedziałające czytniki kart, jedyny bankomat znalazłem w salonie gier (prowizja), a potem jeszcze spróbuj rozmienić gdzieś tę dychę tak, żeby mieć dwadzieścia pikaczy... a w sklepach wszystkie ceny zaokrąglone do pełnego funta...
"Hotel kapsułowy" w half prajsie, to i kapsuła jest "half". ;)
Dla jasności: to nie bezdomny, gifmiczejndż, itepe (czytaj: "człowiek w potrzebie w mało zabawnych okolicznościach życiowych"), a weekendowy imprezowicz "pstryknięty" w sobotę o godz. 7 rano. A może to wampir, bo dzień zapowiadał się słoneczny. ;)
Wszystko, oprócz wypłat i średniej rocznej długości dnia oraz nasłonecznienia, ;) chociaż nie zauważyłem, żeby miało to jakiś szczególnie korzystny wpływ na zdrowie psychiczne tubylców, co może obalać powszechne przekonanie, potwierdzone ponoć badaniami i statystykami, że niedoświetleni mieszkańcy północy chętniej popełniają samobójstwa, częściej chorują na depresję, a co za tym idzie - więcej chleją. To nieprawda, są jedynie nieco bardziej pojemni. ;)
No i cienie mamy dłuższe, jak widać. ;)
Gdybym miał więcej empatii, zamknąłbym panu tę klapę, właz znaczy, co by hałas nie przeszkadzał i słońce nie dokuczało. :(
#284:
Przepraszam, ale ponieważ cię szanuję, nie wejdę z tobą na to poletko, z powodu zbyt dużych różnic w podejściu do tematu, wykluczających końcowy consensus. ;)
Dyskusyjne jest tutaj dla mnie słowo "świadomy", a ponieważ w tym przypadku końcowe porozumienie nie jest możliwe, i nie jest to kwestia, w której mógłbym pójść na kompromis, nie widzę potrzeby wymiany myśli/polemiki dla samej polemiki i napinania rachitycznych (w moim przypadku) bicepsów. ;)
Zaznaczę jedynie, że nie zgodzam się (i już. ;)
Oktarynko, wierzę, że i u was zalesiają (coś tam było niedawno na głównej). U mnie lasów sporo (jak na UK), i zalesiają kolejne połacie, w całkiem niezłym tempie, a czego nie zalesiają, to samo się zalesia, i to tak szybko, że nie można wierzyć mapom Google - ten las na końcu, to w/g map nieużytek porośnięty paroma samosiejkami i kilkoma kępkami drzew. :)
Tyle jedzenia fruwa nad glową, a pod ręką nie ma żadnego psa, żeby nim rzucić:
Dobrze, że chociaż jest kaptur. ;)
16°C. Przyjemnie.
Złapałem się na tym, że dzisiaj w aucie wyłączyłem ogrzewanie.