Żeby było zabawnie, jutro w Londku grają Arctic Monkeys z tymi samymi supportami co tydzień temu w Sheffield (koncert, który przegapiłem) i tak się zastanawiam, bo niby zostały najgorsze miejscówki (wysoko, daleko, prawie z boku sceny, cena pięć dyszek), ale za taką kasę chętnie wybrałbym się na same supporty, naprawdę. :) AM grały też dzisiaj, ale się nie rozdwoję. ;(
A za tydzień AM u was, w Glasgow, o jakiejś porypanej godzinie, bodajże o 16. Znaczy po rosole. ;p
Chyba jednak nie dla mnie - sektor 116 jest już prawie za sceną. Jeszcze parę godzin temu dostępny był sąsiedni sektor, 115 - stamtąd chyba było jeszcze coś widać... jednak podziękuję... chyba.
Na DM nie oferowano ludziom tak podłych miejsc. Z to akustyka Twickenham Stadium pozostawia sporo do życzenia. :/ Opcja druga: ktoś jest bardzo sprytny - najlepiej, najczyściej słychać muzykę w okolicach barów i toalet. ;)
Złapałem się na tym, że dzisiaj w aucie wyłączyłem ogrzewanie.